Strona 1 z 2

Pracują 3 cylindry, wolne obroty spadają do 650 ale tylko na

PostNapisane: 15 lut 2009, 12:41
przez Protazy
Witam serdecznie,
Szczęście z posiadania madzi trwało tydzień. Teraz piszę, by dowiedzieć się co mnie czeka i ile przyjdzie mi wydać. No i czy warto brnąć?
Madzia ma przebieg 169 kkm i była w stanie ogólnym na tyle dobrym, że się skusiłem :)

A problem jest taki:
1. Odpalam zimny – wszystko ok. nic nie kopci, obroty lekko powyżej 1000
2. Ciepły silnik – obroty biegu jałowego spadają poniżej 3 kreski czyli tak ok 650 i pracuje nierówno – drgawki odczuwalne. To samo na benzynie i na gazie.
3. Przy zdjęciu nogi z gazu tuż przed cvałkowitym zatrzymaniem obroty spadają do ok 1000, krótkie zawahanie (może sekunda) spadek do ok 300 i po ułamku sekundy powrót na ok 650 (poniżej 3 kreski) – i drgawki oczywiście.
4. Na poziomie ok 650 obroty cały czas stabilne.
5. Na wyższych obrotach wszystko w porządku. Może nie rakieta ale przyspiesza dość sprawnie (choć nie mam porównania do innych egzemplarzy)

A teraz moje i nie tylko moje próby diagnozowania:
1. Odłączanie kolejno fajek od świec – brak reakcji silnika po zdjęciu fajki z 1 cylindra. Iskra jest, bo słychać "strzelanie".
2. Zamiana świec miejscami a później też przewodów – niestety po zamianach to samo, czyli silnik nie reaguje po zdjęciu fajki z 1 cylindra. Czyli nie świece i nie przewody.

Reasumując:
– raczej nic z wysokim napięciem,
– raczej nie aparatura wtryskowa, bo na gazie i na benzynie to samo, a gaz ma swoje własne wtryskiwacze,
– raczej nie komputer, bo gaz ma swój oddzielny komp, a na gazie jest to samo.

Wychodzi, że coś poważniejszego – gniazda, zawory, pierścienie. Skłaniam się do problemów z głowicą, bo nie kopci, a jak gdzieś tu na forum przeczytałem zużyte pierścienie powodują błękitne obłoczki na zimnym silniku. Auto na gazie jeździ prawie od początku żywota.

Czy jeśli to np wypalone gniazda zaworów, to do remontu głowica, czy też i dół silnika. Chcę pojeżdzić jeszcze ze 4 lata, ale jak mi wyjdzie generalka całego silnika, to się poważnie zastanowić trza nad sprzedażą.

Na jakie wydatki powinienem się przygotować?

Moje szukanie na forum nie przyniosło rezultatów, ale jeśli już ktoś widział podobny problem proszę o link do wątku.

PostNapisane: 15 lut 2009, 13:55
przez steven
kopułka, palec?? aparat zapłonowy... chociaż jeżeli piszesz że jest iskra sprawdź co z wtryskiwaczem, możesz zamienić go, tylko kable niech idą tak jak do tej pory, tzn. zamień same wtryski... ;) poza tym jeżeli na wyższych obortach jest ok, to może regulacja niskich obrotów wystarczy? jeżeli w GF jeszcze jest ta możliwość?? nie wiem, w GD na pewno jest...

PostNapisane: 15 lut 2009, 14:21
przez Hugo
Zmierz ciśnienie sprężania w cylindrach.

PostNapisane: 16 lut 2009, 21:49
przez Protazy
No i robi się jeszcze ciekawiej.

Co prawda ciśnienia w cylindrach jeszcze nie zmierzyłem, ale zaobserwowałem dziwną prawidłowość.

Otóż gdy auto się toczy na luzie z włączonym silnikiem (np przy długim dojeździe do świateł) wolne obroty utrzymują się na poziomie 1000-1100 cały czas, dopiero gdy madzia prawie już stoi obroty spadają nagle do ok 650. Szybkość toczenia auta wystarczająca by obroty utrzymywały się powyżej 1000 wystarczy, że jest ok 10-15 km/h, więc nie powodująca jakiegoś super przepływu powietrza w komorze silnika. :|
Co jest grane?

PostNapisane: 18 lut 2009, 09:51
przez kzh600
mi to wygląda na silniczek krokowy na 80% nie trzyma obrotów ewntualnie przytarty wtrysk!!!spróbuj wyregulować przepustnice zobaczy czy podczas regulacji wzrastaja obroty???

PostNapisane: 18 lut 2009, 16:47
przez tadziol
Protazy napisał(a):brak reakcji silnika po zdjęciu fajki z 1 cylindra.


stawiam na uszczelkę kolektora ssącego-nieszczelność na 1 cylindrze...

chcę browara jak to będzie to :D

PostNapisane: 18 lut 2009, 18:17
przez DamianMX6
Po pierwsze to nigdy więcej nie sprawdzaj reakcji silnika zdejmując fajkę, jest to prosta droga do załatwienia cewki zapłonowej.
Po drugie jak napisał Hugo zmierz ciśnienie na cylindrach.

Jak na forum motoryzacyjne to strasznie dużo tutaj wróżek i hazardzistów <lol>
Jak czytam niektóre porady to sam nie wiem czy się śmiać czy płakać.

PostNapisane: 18 lut 2009, 21:48
przez tadziol
DamianMX6 napisał(a):nigdy więcej nie sprawdzaj reakcji silnika zdejmując fajkę, jest to prosta droga do załatwienia cewki zapłonowej.


cewki czy zespołu cewek?? 626 GF 1.8...


DamianMX6 napisał(a):zmierz ciśnienie na cylindrach.



Protazy napisał(a):Odpalam zimny – wszystko ok. nic nie kopci, obroty lekko powyżej 1000


słaba kompresja na to pozwoli??


DamianMX6 napisał(a):Jak na forum motoryzacyjne to strasznie dużo tutaj wróżek i hazardzistów
Jak czytam niektóre porady to sam nie wiem czy się śmiać czy płakać.


widocznie zaliczasz się do nich skoro piszesz bzdury nie czytając chyba tego co napisał autor postu,a napisał naprawdę rzeczowo i dokładnie
po 13-tu latach naprawiania tylko mazdy jestem w 99% pewien swojej diagnozy

PostNapisane: 18 lut 2009, 22:43
przez DamianMX6
tadziol napisał(a):cewki czy zespołu cewek?? 626 GF 1.8...


Jakie to ma znaczenie? Zdejmuje się faki ze świec podczas pracy silnika czy nie? to jest istotne

Jak to mówią uderz w stół a nożyce się odezwą.
Pisząc o wróżkach i hazardzistach nie miałem na myśli autora postu to chyba jest jasne.

tadziol napisał(a):słaba kompresja na to pozwoli??


a dlaczego nie? przecież jest słaba tylko na jednym cylindrze

tadziol napisał(a):widocznie zaliczasz się do nich skoro piszesz bzdury nie czytając chyba tego co napisał autor postu, a napisał naprawdę rzeczowo i dokładnie
po 13-tu latach naprawiania tylko mazdy jestem w 99% pewien swojej diagnozy


Zaliczam się do amatorów samouków i tych co nie obstawiają ani nie wróżą z fusów, ale jak mogę to doradzę jak sprawdzić aby się dowiedzieć w czym problem. I dziwię się że taki doświadczony mechanik jak ty nie zaleca najpierw sprawdzenia kompresji i nie wspomina o niebezpieczeństwie przy ściąganiu fajki ze świecy na pracującym silniku.

tadziol napisał(a):po 13-tu latach naprawiania tylko mazdy jestem w 99% pewien swojej diagnozy


No to gratuluję. Jak będziesz miał szczęście to możliwe że się sprawdzi, nie przeczę.
To może być jedna z przyczyn. Dziwię się tylko takim radom w ciemno.

Tym bardziej że przyczyn takiego zachowania silnika może być więcej.
Np. miałem w mojej Mazdzie takie same objawy i przyczyna była w nie domykającym się zaworze WYDECHOWYM w pierwszym cylindrze, pękła sprężyna zawór krzywo pracował wyrobił prowadnicę i się nie domykał . I oto mi właśnie chodzi, objawy mogą być te same a przyczyny ich powstawania różne.
Powinno się chłopaka uświadomić jak powinien sprawdzić aby się mógł dowiedzieć co się dzieje z jego autem. A przy takich radach w ciemno to niejeden już popłynął i problemu nie rozwiązał. Takie jest moje zdanie.
Pierwsza sprawa, sprawdzanie ciśnienia na cylindrach, proste i tanie badanie.

Doradzajcie jak diagnozować problemy...

PostNapisane: 23 lut 2009, 18:06
przez Protazy
No i mam wyniki sprężania – 3, 10, 3, 7. :( . Jak się na gazie 9 lat bryka, to takie są skutki.
W zasadzie wszystko powinno być już jasne, ale tak nie jest.

Rodzi się następne pytanie:
Robić remont, czy szukać silnika. Druga opcja tańsza, ale ryzyko spore – czy warte zaoszczędzenia ok 1200zł? Jakie są wasze sugestie i doświadczenia? Wymieniać czy remontować.
Tak z 60-70 tyś km chciałbym jeszcze pojeździć. I jeszcze lepiej – na gazie chciałbym tyle!

PostNapisane: 24 lut 2009, 01:54
przez DamianMX6
To nie wina LPG że masz silnik w takim stanie.

Ja na twoim miejscu bym remontował swój silnik. To zapewne więcej kosztuje ale tylko pozornie jeśli kupisz dobre części, koniecznie wszystkie niezbędne do takiej naprawy to po tym remoncie i PRAWIDŁOWEJ eksploatacji jeździsz bez obaw długie lata, natomiast kupując używany ryzyko utopienia kasy jest znaczne.

I jeszcze jedno, remont musi robić fachowiec !!! polecam chłopaków z www.carspeed.pl. Zadzwoń do nich poproś Adriana. Możesz tam kupić odpowiednie części po dobrych cenach jak i zrobić remont.

PostNapisane: 24 lut 2009, 02:13
przez sq2jul
moze nie jest az tak tragicznie i sa to 'tylko' pogiete/nieszczelne zawory?

PostNapisane: 24 lut 2009, 02:29
przez Protazy
Czy da się coś jeszcze zdiagnozować niewielkim kosztem? Bo zdjęcie głowicy to juz się robi ok 500 zł. Czy zdjęcie samej pokrywy zaworowej coś może jeszcze wyjaśnić? Bo to chyba niewielkie koszty.

Kolega podpowiada mi – "olej temat, przyzwyczaj się do drgawek i lekkiej mułowatości i jeździj ile się da. I tak już gorzej się dla ciebie to nie skończy jak wymianą silnika czy remontem, a możesz i rok jeszcze tak poturlać się albo i dłużej".

PostNapisane: 24 lut 2009, 21:35
przez DamianMX6
Sam sobie zadaj pytanie w jakim stanie samochodem chcesz jeździć :| .



Bez zdejmowania głowicy nic więcej konkretnego się raczej nie dowiesz.

Możesz mieć nadzieję graniczącą z pewnością że skoro nie kopci to pierścienie i tłoki są OK i problem tkwi w głowicy.

PostNapisane: 25 lut 2009, 17:34
przez tom3k
Ja bym proponowa dolac plynu do chłodnicy nie do zbioniczka wyrównawczego i zobaczyc efekt, jesli nic sie nie zmieni przeczyscic silnik korkowy (fotorelacja jest na forum )

PostNapisane: 30 maja 2009, 13:36
przez shrek
Witam .
Mam identyczną mazdę również z LPG od pierwszych narodzin.

Objawy identyczne – wszystko przez upalone zawory ,silnik bez żadnego zużycia (zero progów )
Wyremontowałem głowicę i od tamtego czasu nie używam gazu i co pasek pękł po 7 miesiącach od wymiany i naprawy głowicy MASAKRA.

Mam dość tego auta.

PostNapisane: 31 maja 2009, 22:58
przez m 626
Jesteś pewny tej "MASAKRY"? Wydaje mi się, że masz silnik bezkolizyjny.

PostNapisane: 1 cze 2009, 10:09
przez steven
shrek – 1 sprawa to wysatrczy kupić nowy pasek założyć i jeździć, jeżeli wina leżała po stronie paska... ale wg mnie pasek raczej sam z siebie się nie zerwie, chyba że ktoś go źle założy !! raczej walnął napinacz, albo zatarłeś pompe wody... jakbyś napisał jeszcze jaką mazdę masz i jaką wersje silnikową byłoby łatwiej, ewentualnie taką samą jak kto ;)

a odnośnie kupna silnika, sam kupiłem silnik ściągany z Japoni, w Krakowie mają ich z 100 tylko do Japońców... i jesrem bardzo zadowolony a no i cena 1200 zł... jak kupisz tdokłądnie taki sam jak twój to przekładka 150 zł i wio... tylko zastanów się nad gazem, skoro raz Ci rozwalił motor... ale to już pozostawiam Twojej decyzji...

tak samo jak nie masz sprężania już to nie stało się to od tak, tylko robiło przez długie czas, dla porównania ja mam silnik własnie kupiony z Japonii i sprężażanie 14,13,14,13...

PostNapisane: 2 cze 2009, 12:57
przez shrek
Oczywiście mój błąd .


Więc tak : Mazda 626 98r 1,8dm + gaz 16v GF, na liczniku jakieś 260tys.
Posiadam owe autko od 3lat. miała 180tys.

Gaz zamontowany w salonie mazdy w Belgii instalacja III generacji KOLTEC.

Około rok temu instalka zaczęła szwankować i po około 6mc spadło ciśnienie diagnoza wypalone zawory wydechowe.Efekt : remont głowicy wymiana paska, napinacza i rolki .Od tego czasu nie używam gazu (nie mogę znaleźć zakładu ,który by się chciał zagłębić w KOLTECKA ).

Teraz pękł pasek -ale jakich szkód narobił jeszcze nie iem, jak tylko zdiagnozuję napiszę.

Mam stracha czy głowica nie poszła się J..... bać

PostNapisane: 8 cze 2009, 12:36
przez shrek
Witam ponownie ..

Przepraszam inżynierów z MAZDY...
I z pewnością mogę stwierdzi,że głowica w maździe 626 GF 1,8 16v jest BEZKOLIZYJNA :)
:) :) uffff