Strona 1 z 2

zapieczone pierścienie olejowe

PostNapisane: 20 wrz 2008, 16:58
przez ciekawy21
witam... jestem nabywca mazdy 626 2.0 98r. wszystko bylo pieknie az tu po wymianie oleju poszedl dymek... wiem co to znaczy.. ale moje pytanie brzmi jak sie uchronicm, poznac ze silnik ma zapieczone pierscionki???? bo chcialbym wymienic silnik bo ten to lekko 2.0tys za remoncik i zeby nie trafic na felerny egzemplarz

PostNapisane: 20 wrz 2008, 17:00
przez rusek
Zmień wóz i po kłopocie. Inne kombinacje nic nie dadzą. Kasa w plecy kolego :)

PostNapisane: 20 wrz 2008, 17:02
przez Grzyby
ciekawyy21 napisał(a):chcialbym wymienic silnik

nie masz pewności co kupisz .....
Jedynym – jakotakim sposobem jest próba odpalenia silnika na zimno (np. po całej nocy). Jak nie kopci to raczej jest oki.
Za to nikt nie da Ci gwarancji że za 5 czy 10kkm nie zacznie kopcić. A były już takie osoby które wymieniły silnik a problemu dymu się nie pozbyły. Szkoda kasy na takie niepewne zabawy.

O kopceniu jest już sporo tematów więc po co kolejny?

PostNapisane: 20 wrz 2008, 19:40
przez waldii
ciekawyy21 napisał(a):chcialbym wymienic silnik bo ten to lekko 2.0tys za remoncik

to co Ty masz platynowe tloki i pozlacane korbowody,ze taka cena???? :|

PostNapisane: 20 wrz 2008, 21:51
przez ram
waldii napisał(a):
ciekawyy21 napisał(a):chcialbym wymienic silnik bo ten to lekko 2.0tys za remoncik

to co Ty masz platynowe tloki i pozlacane korbowody,ze taka cena???? :|
To normalna cena. Ja zapłaciłem 2.4 tys (kropki nie zauważyłeś?).

PostNapisane: 20 wrz 2008, 21:55
przez Grzyby
ram napisał(a):To normalna cena

polemizowałbym
2400 to straszne pieniądze – licząc ile kosztują części, to mechanik nieźle zarobił.
Mnie "remont" z częściami (w tym 4 nowe tłoki) kosztował 1650zł.

PostNapisane: 20 wrz 2008, 22:17
przez Hazu
Grzyby
Remont silnika to regeneracja wszystkich wsołpracujących części silnika (szlify wału cylindrów lub wymiana tychże, regeneracja głowicy nowe tłoki, panewki itd)

A wymiana samych pierścieni tłokowych i uszczelniaczy zaworowych to nie remont silnika tak jak przyjeło się na tym forum to nazywać.

Tylko po takim prawdziwym remoncie silnika dobrze wykonanym można mieć pewność że silnik będzie jak nowy.

A takie mini remonciki owszem pomagają ale tylko na zapieczone pierścienie bo jeśli silnik juz nosi ślady zużycia to wymiana pierścieni się nie sprawdzi.

I taki prawdziwy remont silnika niestety musi kosztować.

[/b]

PostNapisane: 20 wrz 2008, 23:05
przez Grzyby
Hazu napisał(a):Tylko po takim prawdziwym remoncie silnika dobrze wykonanym można mieć pewność że silnik będzie jak nowy

Ale tak serio, serio?
Po co grzebać w czymś co trzyma parametry nominalne? Znasz odpowiedź? Bo ja nie widzę sensu....

Zauważ że ja nie piszę o remoncie silnika – słowo "remont" dałem w cudzysłowie.

Weź pod uwagę jedno – większość przypadków na forum dotyczy właśnie zapieczonych pierścieni. Więc?

PostNapisane: 20 wrz 2008, 23:26
przez Hazu
Ale te 2400zł to mnie się wydaje że za remont kolega zapłacił.

Myślę że połowa problemowych silników wymaga właśnie remontu. (duży przebieg)

Ale Twój przypadek potwierdza to że nie była to wada fabryczna silnika tylko wina użytkownika (przegrzanie silnika)

PostNapisane: 20 wrz 2008, 23:27
przez Grzyby
Hazu napisał(a):Ale te 2400 to mnie się wydaje że za remont kolega zapłacił

dlatego JA opisałem co było robione :)
Bez takiego info to se możemy dywagować i REMONTACH i remontach :)

PostNapisane: 21 wrz 2008, 00:06
przez ciekawy21
hmmm... czyli nie ma tak owego sposobu.. bo wystarczy ze wleja doktora do silnika to za ch.... nic nie wykarze :| a mi ze wymiane pierscionkow i usczelniaczy krzyknal okolo1100zl ale ewentualnie dochodza wlasnie szlify wału cylindrów lub wymiana tychże, regeneracja głowicy nowe tłoki, panewki itd) i tak wychodzi 2tys zl... wiec pozostaje zbieranie kasiorki i remont na nowy rok... a tak po za tematem powinno sie karac takich ludzi ktorzy sprzedaja takie samochody.. tyko wpie..... i do lochu :( GRZYBY i jak ci teraz silniczek pracuje po takim remonciku??

PostNapisane: 21 wrz 2008, 00:15
przez Grzyby
ciekawyy21 napisał(a):jak ci teraz silniczek pracuje po takim remonciku??

teraz to nie wiem, bo auto sprzedałem w czerwcu.
Ale przez 4 lata po remoncie było ok.

PostNapisane: 21 wrz 2008, 00:27
przez bazakbal
Grzyby napisał(a):nie masz pewności co kupisz .....

dokładnie tak samo możesz nie mieć pewności kto i jak ci to naprawi...

Grzyby napisał(a):Jedynym – jakotakim sposobem jest próba odpalenia silnika na zimno (np. po całej nocy). Jak nie kopci to raczej jest oki.

no właśnie jakotakim – to dobre określenie, mój poprzedni silniczek pobierał b. dużo oleju, ale na zimnym (przy odpaleniu) nie dymił praktycznie wcale...

PostNapisane: 21 wrz 2008, 00:33
przez Grzyby
bazakbal napisał(a):dokładnie tak samo możesz nie mieć pewności kto i jak ci to naprawi...

chyba nie idziesz z taką robotą do pierwszego lepszego zakładu?
Skoro zapiekanie pierścieni to prawie norma w tych silnikach, to czego można się spodziewać po używanym silniku który z reguły sprzedający ma wyjęty z auta? Już parę osób tutaj opisywało jak kupiły używkę (niektórzy nawet od osób z forum które miały auta z uszkodzoną budą i niby lux silniki) a potem po złożeniu był zonk.
Nie powiesz że takie same szanse daje naprawa niż kupno używki ....


bazakbal napisał(a):mój poprzedni silniczek pobierał b. dużo oleju, ale na zimnym (przy odpaleniu) nie dymił praktycznie wcale...

bo był po prostu zużyty, proste

PostNapisane: 21 wrz 2008, 01:38
przez bazakbal
Grzyby napisał(a):chyba nie idziesz z taką robotą do pierwszego lepszego zakładu?

chyba nie kupujesz używanego silnika z pierwszego lepszego ogłoszenia?
Grzyby napisał(a):Już parę osób tutaj opisywało jak kupiły używkę (niektórzy nawet od osób z forum które miały auta z uszkodzoną budą i niby lux silniki) a potem po złożeniu był zonk.

dokładnie znajdziesz takie same osoby, które naprawiły i jest zonk...
Grzyby napisał(a):Nie powiesz że takie same szanse daje naprawa niż kupno używki ....

w jednym i drugim przypadku jest takie samo ryzyko. bo przeciez rozmawiamy o sytuacji, w której chcemy naprawić auto i zrobić to za racjonalne pieniądze.
po prostu ty wybrałeś drogę "a", ja drogę "b", a chodziło o to, żebyśmy się spotkali w punkcie "c". i tak właśnie było!!

PostNapisane: 21 wrz 2008, 01:52
przez Grzyby
bazakbal napisał(a):w jednym i drugim przypadku jest takie samo ryzyko

Skoro twierdzisz że naprawa daje takie same szanse co kupienie używki to jesteś w sporym błędzie. Mam na ten temat zdecydowanie inne zdanie.
bazakbal napisał(a):chodziło o to, żebyśmy się spotkali w punkcie "c". i tak właśnie było!

zgadzam się że taki jest cel i dobrze że Ty trafiłeś dobrze – obyś pojeździł bez problemów tyle co ja po naprawie.

PostNapisane: 21 wrz 2008, 02:19
przez waldii
bazakbal Grzyby pobijcie sie w kisielu na kołpaki :P <lol>

PostNapisane: 21 wrz 2008, 09:48
przez dcc69
Zaraz zrobi sie nam kolejny temat o kopceniu !!!!
A prawie sama śmietanka Klubowa w tym temacie i sama brnie i nie pamieta jak przypominała o Szukajce hahaha
Pozdro Panowie.

PostNapisane: 21 wrz 2008, 10:20
przez ciekawy21
no nic :( wiec nie ma sposobu by to jakos wybadac przed??? moze sprawdzic ccisnienie??? jak cos by bylo za malo bar'a to mogla by byc tego przyczyna???? zapodalem ten temat gdyz dzisaij bylem na giełdzie i sporo najechalo takich mazd!!! i chcialbym jakos "uchronic" ludzi przed takim sprzedawcą i zeby sie niezrazili do MAZDY <faja>

PostNapisane: 21 wrz 2008, 10:40
przez bazakbal
Grzyby napisał(a):Skoro twierdzisz że naprawa daje takie same szanse co kupienie używki to jesteś w sporym błędzie.

nigdzie nic takiego nie twierdzę.wręcz przeciwnie. oczywistą rzeczą jest, że silnik w dobrym stanie z rozsądnym przebiegiem daje większe możliwości długiej bezawaryjnej eksploatacji aniżeli silnik doraźnie naprawiany (bo wymiana pierścieni to naprawa a nie żaden remont).
twiedzę tylko, że zarówno zakup używanego silnika (znalezienie odpowiedniego egzemplarza...) jak i jego naprawa (znalezienie odpowiedniego mechanika, który to zdiagnozuje, naprawi...) niesie ze sobą podobne ryzyko, szczególnie dla kogoś kto "nie jest w temacie".


waldii napisał(a):bazakbal Grzyby pobijcie sie w kisielu na kołpaki

<lol> <lol>