Strona 1 z 2
Syczy w okolicach wtrysków, kolektora, co może być powodem t

Napisane:
26 lip 2008, 19:53
przez invert
Zauwazyłem ze cos syczy podczas odpalonego silnika przy 1 moze 2 cylindrze w okolicach wytrsków, listwy wtryskowej. Sprawdzałem na rózne sposoby czy nie ma tam jakiegoś urwanego węzyka, oraz czy nie syczy tak powietrze. Nic takiego tam nie zauważyłem.
Moze któs wie co to może być?

Napisane:
26 lip 2008, 23:07
przez Hugo
Nieszczelność na uszczelce kolektora ssącego lub pęknięta gumowa rura pomiędzy przepływomierzem a przepustnicą.

Napisane:
26 lip 2008, 23:37
przez keczu
A dzieje sie cos dziwnego(faluja obroty czy cos ...)?

Napisane:
27 lip 2008, 00:45
przez invert
falują obroty przy dojedzaniu np: do swiatel.
Przypomnialem sobie, ze 2 tygodnie temu czyściłem przepustnice z nagaru, bo sie zapiekała, i troche uszczelki w koło śruby zostało uszkodzone. Czy moze to być powód do syczenia i falowania obrotów podczas jazdy na luzie?

Napisane:
27 lip 2008, 11:12
przez Hugo
invert napisał(a):2 tygodnie temu czyściłem przepustnice z nagaru, bo sie zapiekała, i troche uszczelki w koło śruby zostało uszkodzone. Czy moze to być powód do syczenia i falowania obrotów podczas jazdy na luzie?
Tak. Trzeba było na silikon skręcić.

Napisane:
27 lip 2008, 12:20
przez invert
a no trzeba bylo

dobrze wogole ze sobie przypomniałem ze coś takiego robiłem

... Dzieki, oczywiście w poniedziałek zajmę się tym i zobaczymy jakie z tego rezultaty bedą. Choć martwi mnie to ze wyraźnie słyszę syczenie przy kolektorze.

Napisane:
27 lip 2008, 15:14
przez Hugo
A ja miałem nieszczelność w układzie wydechowym. Spaliny "uciekały" po dodaniu gazu z charakterystycznym "syczeniem". Byłem pewien na 100%, ba nawet dałbym sobie rękę odciąć, że nieszczelność jest pomiędzy kolektorem wydechowym a głowicą. Więc nabyłem odpowiednią uszczelkę (dobrze, że była śmiesznie tania) i wymieniłem (nie bez problemów). Odpaliłem auto i...

. Dalej pierdzi...
Okazało się, że nieszczelność jest pomiędzy kolektorem wydechowym a rurą wydechową. Rozkręciłem to (uszczelka była OK), więc dałem sporo pasty do układów wydechowych, skręciłem i... nie słychać w ogóle pracy wydechu.
To tylko tak apropos jak można się pomylić.


Napisane:
4 sie 2008, 12:20
przez hermol
u mnie podobnie syczy, wydaję się jakby pomiędzy 2 a 3 cylindrem, obroty OK, ale troche niekiedy plywaja tzn 750-650, a niekiedy caly czas OK,
wezyki podcisnieniowe OK
czasami po wyluzowaniu podczas jazdy spadają do 1200 i nagle do ok 300 i wracaja dopiero do normy
na analizatorze wychodzi cały czas lambda wolne obr 1,2 przy zwiekszaniu obrotow 1,2-1,4, kiedy zamykam przpustnice spada do ok 1 i wzrasta po chwili do ok 1,2
czyli uboga mieszanka
Na sondzie na woln obr napiecie poznizej 100mV przy zwiekszaniu obr max 500-600mV
Wychodzi na nieszczelnosc dolotu za przeplywomierzem, ale wydaje mi sie ze obr na biegu jalowym by caly czas plywaly i to w wiekszym zakresie
pozdr

Napisane:
4 sie 2008, 17:31
przez Brzegu
Witam.
mam podobny problem z tym syczeniem i falującymi obrotami i jestem ciekaw rozwiązania zagadki.
Pozdrawiam

Napisane:
4 sie 2008, 21:27
przez hermol
moze dokladnie nie tyle plywaja co szarpie silnikiem lekko, ale obroty spadaja rowniez troche
u mnie syczenie dochodzi dokladnie (na ucho) z 2 cylindra liczac od strony skrzyni zaobserwowalem rowniez ze przy gaszeniu silnika slychac z okolicy 2 cylindra wyrazne zasysanie powietrza, takie w takt suwu tloka, ktory zatrzymuje się
chyba jak narazie zakupie uszczelke i w sobote jak bedzie pogoda ja wymienie
pozdr

Napisane:
4 sie 2008, 22:23
przez invert
hermol bierz uszczelkę na milion procent masz rabnieta tak jak ja. Ja juz zamowilem i czekam. Dajcie znac jak po wymianie.
Ja u mnie jestem pewien na 100% ze to to i tez tak mam ze obroty mi falują\
Polecam odrazu przeczyscienie przepustnicy, ale jak niemacie uszczelki (dodam ze jest do dostania tylko w serwisie, rowniez czekam na taką) to dajcie sobie spokoj z jej odkrecaniem bo napewno popsuje sie uszczelka...

Napisane:
4 sie 2008, 22:38
przez hermol
i tak zrobię, szkoda tylko ze w sobote bede miec czas dopiero (mam nadzieje ze bedzie pogoda, bo kanal mam na podworku), tak to bym juz jutro rwal kolektor
uszczelka zamowiona, zamiennik ajusa albo jakas inna firma nie pamietam, napewno nie JC
pozdr

Napisane:
4 sie 2008, 22:50
przez r4obo
Dasz radę bez kanału. Pamiętaj jeszcze o wsporniku między kolektorem a blokiem.

Napisane:
4 sie 2008, 23:54
przez Hugo
invert napisał(a):dajcie sobie spokoj z jej odkrecaniem bo napewno popsuje sie uszczelka...
To złożysz na sam silikon tak jak ja. Nie ma problemów.

Napisane:
5 sie 2008, 07:33
przez Brzegu
mam jeszcze jedno malutkie pytanko

w mojej GF z 1997 silnik 1,8 na kolektorze ssącym wystaje taka malutka i cieniutka rureczka i nią też zasysa powietrze. Czy do niej dochodzi jakiś wężyk ( nigdzie n ie mogę znaleźć jakiegoś wolnego co można by go podpiąć). W niektórych modelach na zdjęciach widziałem że jest to przysłonięte jakimś kapturkiem a w innych jest sama rureczka. I sam już nie wiem jak to ma być. Dodam tylko że jeżeli jest odsłonię ta to zasysa nią powietrze.
Dzięki z góry za podpowiedzi.
Pozdrawiam
Brzegu

Napisane:
5 sie 2008, 08:13
przez invert
Brzegu zrob zdjecie, bo to dziwne jest. Powietrze on musi zasysac tylko przez dolot.

Napisane:
5 sie 2008, 08:26
przez hermol
Zrób zdjęcie i wrzuć na forum, a póki co zaślep koniecznie.
Masz tempomat?
Uszczelka kupiona, zamiennik Ajusa 16zł
pozdr.

Napisane:
6 sie 2008, 10:21
przez invert
no ja juz po wymianie. Odrazu lepiej, nie szarpie, niespadają obroty. No teraz to sie mazda płynie. Jeszcze czekam na uszczelke od przepływomierza, bo niestety nie przyszła, no i kable WN. Także HUGO miales racje. Dzieki za pomoc

Napisane:
6 sie 2008, 20:45
przez hermol
niestety wymiana uszczelki sie obsunela na kolejna sobote (wyjazd sluzbowy)
ale za to posluchalem dzis innej GFki 2.0 i zadnego syku w tym miejscu nie ma, wiec 100% uszczeka pod kolektorem
pozdr.

Napisane:
6 sie 2008, 22:28
przez invert
hermol widze ze czestochowy jestes

ja rozniez tutaj teraz przebywam

Jak cos to pisz.... na PW