Klub MazdaSpeed

przy dodawaniu gazu gdy nie wchodzi jeszcze na 3000 z 1 na 2 bieg wciskamy teraz pedał gazu i przez chwile nie ma przyspieszenia dopiero po dojsciu do 2700 nabiera mocy
moze inaczej . nie ma mocy w początkowej fazie na 2 biegu powoli dochodzi do 2700-3000 i dopiero jest wyrażny efekt. czy ten typ tak ma czy cos wyczyscic wymienic. poradźcie panowie.

siema mam to samo i każdy na forum twierdzi że to wina przewodów WN – trzeba je po prostu wymienić.

filtry , swiecie , pozniej kable

ale poza tym mam inny problem nie wchodzi mi w obroty tak jak powinna – każdy mówi że nie problem osiągnąć od 4000 do 6000 obr/min nawet więcej czasami a ja mam problem wycisnąć 3000 – muszę ją długo cisnąć na gazie zwłaszcza na 3 biegu
pomocy ma ktoś jakie pomysły czy to też wina przewodów WN.
z góry dzięki za odpowiedź

szaman207 napisał(a):ale poza tym mam inny problem nie wchodzi mi w obroty tak jak powinna – każdy mówi że nie problem osiągnąć od 4000 do 6000 obr/min nawet więcej czasami a ja mam problem wycisnąć 3000 – muszę ją długo cisnąć na gazie zwłaszcza na 3 biegu
pomocy ma ktoś jakie pomysły czy to też wina przewodów WN.
z góry dzięki za odpowiedź

jak wyzej ^^ wymien podstawowe rzeczy

szaman207 napisał(a):ale poza tym mam inny problem nie wchodzi mi w obroty tak jak powinna – każdy mówi że nie problem osiągnąć od 4000 do 6000 obr/min nawet więcej czasami a ja mam problem wycisnąć 3000 – muszę ją długo cisnąć na gazie zwłaszcza na 3 biegu
pomocy ma ktoś jakie pomysły czy to też wina przewodów WN.
z góry dzięki za odpowiedź

W dolnych partiach obrotów między 2500 a 3500 to może być wina uszczelki pod kolektorem wydechowym, powiedz mi czy nie wydaje takiego dziwnego dźwięku z wydechu jak dodajesz gazu ?
Tak poza tym sprawdź go na komputerze, możliwe że wpadł Ci jakiś błąd i teraz silniczek pracuje na trybie awaryjnym i obcina dawkę paliwa i potem go strasznie muli

na komputerze byłem ale jedyny bład to problem z ładowaniem alternatora ale mierzyłem miernikiem i ładuje
w czasie dodawania gazu słychać dziwny dźwięk takie żżżżżźźźźźźźźźźź ale to podobno są łożyska na alternatorze wymieniałem uszczelke pod kolektorem ale ssącym a do wydechowego nie zaglądałem
a jakie błędy powodują że silnik pracuje w trybie awaryjnym bo ostatnio wymieniany był komputer ABS-u ale dławiła się już wcześniej więc to chyba nie to.
myślisz że wymiana przewodów WN i uszczelki pod kolektor wydechowy załatwi sprawę??

podłączam się pod temat, bo standardowo nie ma takiego, który dotyczy bezpośrednio mnie.
Otóż: walczę z moim Xedosem 6 od zimy. Właściwie od pierwszych śniegów
Wtedy to zaczął się problem z przerywaniem silnika. Przerywanie występowało na niskich obrotach przy dodawaniu gazu. Standardowo na wymianę poszły świece, ostatnio wymieniłem kopułkę i palec (oryg), przewód od cewki do aparatu, kable WN (nie NGK ) W międzyczasie zrobiłem też remont mojego KF'a
Aktualnie walczę z ustawieniem zapłonu (nigdzie nie ma jasnej instrukcji o co chodzi z tymi znakami T i 10).

Ale sam problem dotyczy nadal obrotów – przerywa w zakresie tak od 1800 do 2300 obr/min.
Przerywa tylko przy stałych obrotach. Jak przyspieszam to wogóle tego nie czuć. Jedynie wtedy, gdy trzymam obroty stale na jednym poziomie. Po chwili zaczynają być odczuwalne szarpania. Pomyślałem, że ustawienie zapłonu pomoże, ale nie mam instrukcji jak dokładnie to zrobić. Ustawiłem lampą na T w trybie testowym. Jak ustawie na 10, to po wyłączeniu trybu strzela.

Czy ktoś może pomóc mi w rozwiązaniu tego problemu?
Z góry dzięki.

witam ja też mam mały problemik z obrotami a własciwie z mocą silnika 626 2.2i 12v do tej pory było pięknie i naprawde bezawaryjnie dopuki nie wpadłem na pomysł żeby umyc sobie silnik bo wydawał mi się trochę zakurzony ,no i tak się zaczęło zapaliłem go po umyciu i z początku pracował normalnie potem zaczął przerywa i zgasł więc znów zapaliłem i potrzymałem chwile na obrotach aż zaczął normalnie pracowac
rano wsiadłem odpaliłem i pojechałem do pracy ale to jóż nie był ten sam samochód przedtem miał naprawde niezłego kopa a teraz muli się do około 3,5 tyś obrotów i nagle dostaje kopa tak jakby mu ktoś nitro wsadził ,
sprawdzałem józ różne zeczy czujnik położenia przepustnicy jest ok wymieniłem przepływke przewody zapłonowe i świece zapłonowe na gazie i na benzynie robi to samo wyczyściłem przepustnice i nic to nie dało podejrzewam jeszcze silniczek krokowy ale nie wiem jak go sprawdzic i czy może on miec taki wpływ na prace silnika przy wyższych obrotach proszę o pomoc i poradę nie podpinałem go jeszcze pod komputer bo spec w mojej okolicy to złamas który ma za dużo pracy i nigdy nie ma czasu nawet gdy się umówi.trudno .
pomóżcie jeśli moźecie. pozdrawiam

pedros204 wyczyść kopułkę aparatu szmatką do sucha.

szaman207 napisał(a):myślisz że wymiana przewodów WN i uszczelki pod kolektor wydechowy załatwi sprawępytajnik

jeśli to dziwne zźźźżżźź wydaje właśnie tylko przy dodawaniu gazu 3.5tyś obrotów to jest duża szansa że pomoże, jeśli chodzi o błędy typu utrata mocy to może być :
"Różnica ciśnień w przewodzie dolotowym – błąd sporadyczny do regulowania"
A powiedź mi czy sprawdzałeś przepływomierz ? Ile wynosi stopień zużycia ? na wolnych obrotach z gazem w progu ile % Ci pokazuje ?

Hugo napisał(a):pedros204 wyczyść kopułkę aparatu szmatką do sucha.

dokładnie. Wystarczy kilka kropelek i już problemy się pojawiają.
Tak to się kończy mycie silnika