Problem z porannym kopceniem

Witam serdecznie!
Panowie mam taki problem, gdyż mazdzianka którą posiadam ( 626 1.8 90ps 2000r, 290k km nalotu) kopciu przy porannym odpalaniu na niebiesko, szczególnie gdy jest tak powyżej 5-ciu stopni na plusie. Gdy jest jakiś większy mrozik z 6-7 stopni nie zakopci nic. Zaniepokojony tym pożyczyłem od znajomego manometr żeby sprawdzić kompresję, chwila prawdy buch na wszystkich po 12. Zdziwiony tą sytuacją zastanawiam się czy szukać przyczyny tego czy zostawić to w spokoju. Dodam że niestety poprzedni właściciel lał olej mineralny i nadal taki dolewam( bierze trochę olej ) . Auto nie ma problemów z odpalaniem, moc jest jak najbardziej w porządku. Jakieś porady ?
Pozdrawiam
Panowie mam taki problem, gdyż mazdzianka którą posiadam ( 626 1.8 90ps 2000r, 290k km nalotu) kopciu przy porannym odpalaniu na niebiesko, szczególnie gdy jest tak powyżej 5-ciu stopni na plusie. Gdy jest jakiś większy mrozik z 6-7 stopni nie zakopci nic. Zaniepokojony tym pożyczyłem od znajomego manometr żeby sprawdzić kompresję, chwila prawdy buch na wszystkich po 12. Zdziwiony tą sytuacją zastanawiam się czy szukać przyczyny tego czy zostawić to w spokoju. Dodam że niestety poprzedni właściciel lał olej mineralny i nadal taki dolewam( bierze trochę olej ) . Auto nie ma problemów z odpalaniem, moc jest jak najbardziej w porządku. Jakieś porady ?
Pozdrawiam