Klub MazdaSpeed

Witam, po diagnostyce wyszło mi, że mam uszkodzoną sondę lambda (napięcie maks 0,3 V na benzynie jak i lpg, mierzone kilkoma woltomierzami/multimetrami) Spalanie lpg około 12,5 l/100 km (na jałowych na lpg zachowuje się jakby miał za bogatą mieszankę, obroty lekko falują, samochód jest w ogóle trochę jakby zmulony). Przeszukując otchłanie internetu znalazłem taką sondę: http://www.e-ngk.pl/ngk-oza571c2-sonda- ... -2086.html . Uniwersalna ona nie jest, ma za długi kabel, ale ma tą samą wtyczkę (no chyba że by kable zamienili, to bym sam sobie zrobił psikusa), jest znanego producenta i jest dość przystępna cenowo. Co o niej myślicie? Brać? Nie chce za bardzo wtyczki przerzucać.

Polecałbym najpierw sprawdzić błędy silnika, gdyż może się okazać że sonda jest sprawna. Poprawności działania sondy nie sprawdza się woltomierzem gdyż sonda nie podaje napięcia stałego tylko zmienne.