Klub MazdaSpeed

Witam,
Problem wygląda następująco a mianowicie gdy gwałtownie "wcisnę" pedał gazu jest słyszalne chwilowe zdławienie silnika po czym wchodzi na obroty, na obrotomierzu wygląda to tak że wskazówka najpierw spada prawie do zera jakby miał "zgasnąć" i dopiero idzie w górę. Identyczny sytuacja występuję przy również szybkim "puknięciu" w pedał gazu ale nie wciskaniu go do końca. Dotychczas wymieniłem przepływomierz i przepustnicę ale nie dało to jakiegokolwiek efektu. Podczas jazdy przedstawia się to tak że przy zmianie biegu z 1 na 2 obroty gwałtownie spadają i trzeba szybko się "zbierać" by nie wystąpiło szarpnięcie związane z powyższym problemem gdy silnik się zdławi. Próbowałem również odciąć powrót paliwa na listwie, odłączyć EGR ale to też nic nie zmieniło. Analiza spalin jak i praca LAMBDY wypadła w normie. Czy ktoś zna może rozwiązanie na tą przypadłość, co może być przyczyną takich objawów?
P.S. Za pomocą "szukajki" nie znalazłem odpowiedzi na moje pytanie.
Pozdrawiam serdecznie i z góry dziękuję za sugestię.

wg mnie dostaje lewe powietrze, falują ci obroty
sprawdź przewody czy nie ma pęknięcia, połączenie kolektor (ssący) – głowica też lubi się rozszczelnić

Właśnie zapomniałem dodać że obroty są stabilne a wężyki które mają połączenie z kolektorem również sprawdzałem, spadek mocy nie jest odczuwalny jeśli chodzi o silnik. Połączenie głowicy z kolektorem jest nowe.

To jak Panowie? Nikt nie ma pomysłów na takie objawy?

Halo czy ktoś jest w stanie podsunąć jakiś pomysł

*White* napisał(a):Halo czy ktoś jest w stanie podsunąć jakiś pomysł

Jak byś miał LPG to bym zapytał o kable wn, ale jak nie masz to zapytam ooo kable i świece
Mi to wygląda na zalewanie świec. Jak elektryka jest ok to może coś z wtryskami – wlej do pb jakiś szuwax do czyszczenia wtrysków.

Kable, świece nowe, poza tym przekładałem za poprawnie pracującego silnika, przepływkę, sondę czujniki temp. cewkę, wtryski, nowy filtr paliwa a i pompa paliwa też była przekładana
przepustnicę, wymieniłem też uszczelkę pod k. ssącym.

*White* napisał(a):Witam,
na obrotomierzu wygląda to tak że wskazówka najpierw spada prawie do zera jakby miał "zgasnąć" i dopiero idzie w górę.

Ciężka sprawa – ta wskazówka – hmmm. Przełóż jeszcze jak możesz czujnik położenia wału.
Nie wiem – strzelam – ale jak mi pasek przetarł kabelek od czujnika to też obrotomierz fixował.

ok, sprawdzę jeszcze to bo akurat tego nie sprawdzałem ale hmm jakby był walnięty to wywaliłoby błąd ?

*White* napisał(a):ok, sprawdzę jeszcze to bo akurat tego nie sprawdzałem ale hmm jakby był walnięty to wywaliłoby błąd ?

U mnie nie wywaliło nawet jak kabelek całkiem się przetarł i madzia przestała jechać

ok, sprawdzę i dam znać co z tym czujnikiem, dzięki za pomysł może będzie skuteczny

*White* napisał(a):ok, sprawdzę i dam znać co z tym czujnikiem, dzięki za pomysł może będzie skuteczny

Sprawdzałeś jeszcze czy gdzieś za przepływką nie bierze lewego powietrza? Na słuch, na plaka – łotewer.
Bo objawy do tego by pasowały – jednakowoż.

Było u mnie identycznie! Zacząłem od czyszczenia przepustnicy, wymiany przewodów, świece + zmiana przerwy na 0,7, cewka, zaślepienie EGR, wymiana sondy lambda, a rezultatów jak nie było tak nie było. Została tylko mi w takim razie uszczelka pod kolektorem ssącym więc wymieniłem i ją, po odpaleniu aż nie mogłem uwierzyć jak mój silnik pracuje. Jakoś tak elastycznie hmmm tzn inaczej lepie. Ale diabeł przyszedł po około 8-10 minutach po rozgrzaniu motorku jak poczułem zapach benzyny patrzę a z jednego z wtryskiwaczy [tiiit] benzynka. Wciskam pedał gazu, a auto znowu się dławi no i jakoś tak nie równo chodzi i zgasiłem. Demontuję listwę, wyciągam wtryskiwacz i okazuję się, że uszkodzony oring. Wymieniłem cały komplet i rónież te plastikowo – gumowe nakładki co wchodzą do kolektora. Odpalam i cudo gra smietanka i gitara:) Zadowolenie bezcenne i przyjemność z jazdy jeszcze większa! Auto się zmieniło nie do poznania tylko szkoda ze po 3.5 roku to zrobiłem:))))

Sprawdź te nakładki na wtryskiwacze może zasysać tam powietrze!!!!

Cześć!

Możesz podać namiary na sklep gdzie kupiłeś uszczelki i podkładki pod wtryski i w jakiej cenie?

Oringi mam w pracy dobrałem sobie bez problemu:) A te podkładki zdemontowałem z robitka:)

Witam po dłuższej przerwie.
Usterka została usunięta, powodem był źle ustawiony rozrząd mimo że na pierwszy rzut oka znaki się zgadzały okazało się że jednak zgodność na znakach to nie wszystko gdyż bardzo istotna jest pozycja położenia tłoka w pierwszym cylindrze a w tym przypadku było troszkę inaczej.

Dziękuję Wszystkim za podsuwanie pomysłów,

Podepnę się, u mnie problem występuje głównie na ciepłym motorze. Po wymianie świec, czyszczeniu EGRa, czyszczeniu krokówki i sprawdzeniu czy nie łapie lewego powietrza delikatna poprawa, ale to jeszcze nie to. Przy dojeżdżaniu do świateł czy tez ronda, wrzucam na luz i potrafił zgasnąć, teraz tylko sporadycznie. Obroty falują czasami zlatując prawie do zera. I teraz pytanie: co dalej poczynić? Kable WN? Wymienić krokówkę? Bez sensu wymieniać coś co jest sprawne, a w tym przypadku (podobno) nie można postawić jednoznacznej diagnozy.
W przyszłym tygodniu wymieniam alternator i regulator napięcia, więc chciałbym i temat falowania ugryźć dalej.

PeKa86 napisał(a):Podepnę się, u mnie problem występuje głównie na ciepłym motorze. Po wymianie świec, czyszczeniu EGRa, czyszczeniu krokówki i sprawdzeniu czy nie łapie lewego powietrza delikatna poprawa, ale to jeszcze nie to. Przy dojeżdżaniu do świateł czy tez ronda, wrzucam na luz i potrafił zgasnąć, teraz tylko sporadycznie. Obroty falują czasami zlatując prawie do zera. I teraz pytanie: co dalej poczynić? Kable WN? Wymienić krokówkę? Bez sensu wymieniać coś co jest sprawne, a w tym przypadku (podobno) nie można postawić jednoznacznej diagnozy.
W przyszłym tygodniu wymieniam alternator i regulator napięcia, więc chciałbym i temat falowania ugryźć dalej.

Ja mam podobnie z tym, że dziwnota jest jeszcze większa bo jak wsiądę rano to pierwsze 30-50km jest idealnie a wystarczy, że się zatrzymam, zgaszę auto, odpalę i jadę dalej to się zaczyna jak u Ciebie. Z tym że to też nie zawsze bo bywa że dalej też jeszcze jest dobrze. Najgorzej jest w korkach – tu zawsze sobie potrafi zgasnąć. Jedyne co mi jeszcze przychodzi do głowy to regulacja zaworów bo to "komuśtam" pomogło.

U mnie po wymianie świec zdecydowanie sie polepszyło, nie gasnie juz, czasem tylko te obroty spadają i odbijaja sie od zera, lekkie falowanie nie przeszkadzałoby bo jest w granicach kilkudziesięciu max. obrotów. Dlatego tez myślę czy jednak tych kabli WN nie wymienic, bo tak jak pisałem wcześniej, wolałbym nie wymieniać czegoś, czego nie trzeba.

A Panowie przepustnicę czyścili ?