Strona 1 z 9
spadające obroty i przygasanie silnika

Napisane:
25 sie 2013, 23:02
przez pavkow123
Witam
Jestem posiadaczem Mazdy 626 1.8 GF B+G. Przeczytałem wiele wątków na temat spadających obrotów i przygasaniu silnika podczas dojeżdżania do skrzyżowania itc. Jak inni forumowicze zakładam że odpowiedzialną za falowanie obrotów bedzie uszczelka kolektora ssącego, ale chciałbym również znac wasze opinie i rady. Wmienione zostały do tej pory kable, świece, cewka zapł.,rura dolotu(była pęknięta), czyszczona przepustnica, IAC, EGR i dalej obroty spadają i falują. I nie bardzo chce wkładać "miliony " w moją Madzie. Załączam filmiki z obrotami w czasie jazdy i na postoju. Mam nadzieje że pomożecie.
Pozdrawiam i dziękuje
gdy wysprzegle bieg i jade "na luzie"
http://youtu.be/Yv_Ommx6Tukna postoju
http://youtu.be/QTysV_6d1Os
Re: spadające obroty i przygasanie silnika

Napisane:
27 sie 2013, 06:53
przez motylek322
Skoro podejrzewasz uszczelkę kolektora to sprawdź ją dokładnie. Polej wodą, dokładny opis co i jak masz na forum. Układ chłodzenia odpowietrzony ?

Napisane:
27 sie 2013, 08:46
przez grzech_z
pavkow123 napisał(a):Witam
Jestem posiadaczem Mazdy 626 1.8 GF B+G.
LPG czy PB?
A już widzę:) Na PB też problem występuje? Jak nie to może masz to co ja – valteki do kosza:(
Re: spadające obroty i przygasanie silnika

Napisane:
27 sie 2013, 09:25
przez zita
Witam.
Z filmu nie widać czy w tym momencie auto zwalnia jeśli nie to może być coś z samym obrotomierzem.
Tak mam w Peugeocie urwana ośka od wskazówki obrotomierza.

Napisane:
27 sie 2013, 13:53
przez 89matthew89
U mnie był taki sam problem, przy dojazdach do świateł przygasał a później podbijało obroty. Po wymianie uszczelki pod ssącym i regulacji luzów zaworowych problem ustąpił.

Re: spadające obroty i przygasanie silnika

Napisane:
27 sie 2013, 21:40
przez pavkow123
Witajcie ponownie. Problem jak narazie rozwiązany. Sprawdzimy co sie bedzie działo za jakis czas. wymieniłem oring pod IAC i dalej troche falowalo. Postanowiłem więc ze odpowietrze uklad chlodzacy. wiec odkrecilem korek wlewu w chlodnicy, troche plynu wylecialo razem z bąbelkami powietrza az do 3-krotnego wlaczenia sie wentylatora. zgasilem silnik, zakrecilem korek chlodnicy i odpalilem auto ponownie. Rezultat – troche falowalo wiec moze cos z zaplonem. Wiec wymienilem kable – stare mialy moze ze 2 miesiace firmy TESLA- wiec chyba lipa. Kupilem kable ORGINAL HERTH+BUSS czy cos takiego i silnik chodzi jak nowka. dzieki wielkie za pomoc i mam nadzieje ze wam tez sie uda. pozdro

Napisane:
28 sie 2013, 09:22
przez grzech_z
pavkow123 napisał(a):Kupilem kable ORGINAL HERTH+BUSS czy cos takiego i silnik chodzi jak nowka. dzieki wielkie za pomoc i mam nadzieje ze wam tez sie uda. pozdro
U mnie to nie to bo na NGK i teraz na nowych Santechach jest identycznie:(

Napisane:
28 sie 2013, 20:14
przez rav 75
Myślę że problem nie leży w przewodach czy świecach. U mnie występuje takie coś po przełączeniu na gaz,dopóki silnik nie ma właściwej temperatury. Na benzynie nie ma problemu,nie zależnie od temperatury pracy silnika,przewody i świece wymieniam systematycznie co 20 000 km. Powiedziano mi że (u mnie) przyczyna to zaklejająca się listwa wtryskowa,po prostu oleiste coś przypominające mazut dopóki się nie rozgrzeje skutecznie ogranicza pracę wtryskiwaczy (listwa Matrix) co objawia się w sposób wyświetlany na filmikach. O ile macie gaz – sprawdźcie sobie filtr fazy lotnej tak po przebiegu ok. 10 000 km.,jeśli jest tam coś oleistego – macie przyczynę. Dodam jeszcze że nigdy nie tankowałem gazu na stacji "krzak" ,zawsze BP,SHELL ew. STATOIL. Pozdrawiam, z niecierpliwieniem czekam na kolejne spostrzeżenia forumowiczów.

Napisane:
29 sie 2013, 08:53
przez grzech_z
rav 75 napisał(a):Myślę że problem nie leży w przewodach czy świecach. U mnie występuje takie coś po przełączeniu na gaz,dopóki silnik nie ma właściwej temperatury.
U mnie właśnie odwrotnie – po zagrzaniu. Ale coś w tym jest bo moje "śledztwo" również wskazuje listwę wtryskową. Z tym, że ja mam najgorsze badziewie (valtek). Tankuję "pod domem" bylejaki gaz i jak problem się nasila to zatankowanie gazu o 20gr droższego gdziekolwiek indziej nieco poprawia sytuację:)
Re: spadające obroty i przygasanie silnika

Napisane:
29 sie 2013, 18:08
przez Simas
U mnie sytuacja podobna jak u kolegów, aczkolwiek po rozgrzaniu nie spada do 0 tylko delikatnie faluje. Wymieniałem: uszczelki kolektora ssącego, uszczelki przepustnicy, uszczelek wtrysku paliwa, uszczelniaczy wtrysku, przewody WN, regulacje PB i LPG też były i przez pół miesiąca może było OK, problem niestety też powrócił. Spróbuję może jeszcze z tym odpowietrzeniem układu chłodzenia.
PS Jutro wieczorkiem wrzucę filmik jak to u mnie wygląda na zimnym i gorącym silniku.
Re: spadające obroty i przygasanie silnika

Napisane:
7 wrz 2013, 17:23
przez pavkow123
Witam ponownie,
Problem spadajacych obrotow i przygasanie silnika powrocil. Postanowilem wiec ze wymienie uszczelke kolektora ssacego, wymienilem rowniez uszczelke przepustnicy. Wszystko po to zeby niezauwazyc zadnej poprawy. Czyszczona byla przepustnica, zaskepiony EGR, czyszczony krokowy, uklad odpowietrzony. W pracy silnika nic sie nie zmienilo. Dosam ze IAC czuszczony, rezystencja 8,9 Ohm. Rece opadaja. Nie wiem co mam jeszcze zrobic. Komputer nie wykazuje bledow. Zmienione zostaly rowniez swiece kabke i cewka. Wszystko NGK. Nie ma przebic. Pomocy!!!!
Re: spadające obroty i przygasanie silnika

Napisane:
7 wrz 2013, 19:30
przez 89matthew89
Spróbuj regulacji luzów zaworowych, skoro jeździsz na gazie to na pewno się przyda a może i rozwiąże problem ze spadkiem obrotów jak u mnie

wyżej o tym pisałem.
Re: spadające obroty i przygasanie silnika

Napisane:
7 wrz 2013, 23:54
przez Simas
U mnie to wygląda tak i niestety też nie wiem co może być przyczyną :/
http://youtu.be/jkRDMqAONho
Re: spadające obroty i przygasanie silnika

Napisane:
8 wrz 2013, 06:44
przez motylek322
Jak dla mnie i standardy Mazdy to masz super dobrze. Piszę to poważnie. Można żyć z większymi wahaniami obrotów.

Napisane:
13 wrz 2013, 23:48
przez Baku86
u mnie tak bylo i z czasem sie zaczelo nasilac (jakies 30tys. tak jezdzilem) wyczyscilem przepustnice bo myslalem ze to i dopiero sie zaczelo... nie moglem wyregulowac obrotow, ale posprawdzalem i winna byla uszczelka pod kolektorem dolotowym (18zl :–)) pol dnia roboty i jest idealnie :–)
Re: spadające obroty i przygasanie silnika

Napisane:
14 wrz 2013, 11:32
przez rav 75
Tak, uszczelka po kolektorem mogła by być walnięta ale: z reguły towarzyszy temu gwałtowny spadek obrotów,tak jakby magle odpiąć cewkę (ew.cewki),sonda nie pracuje właściwie (brak odczytu na wolnych obrotach) a na gazie wręcz auto gaśnie. Z resztą u gazownika wyszła sprawa z sondą,na biegu jałowym zero odczytu ,powyżej 1500 obr. wszystko w normie. U mnie obroty zafalują ale nic innego się nie dzieje,tylko na gazie,na benzynie w porządku. Uszczelkę wymieniałem stąd opisane objawy.
Re: spadające obroty i przygasanie silnika

Napisane:
20 wrz 2013, 10:40
przez pavkow123
Witam
Jestem po regulacji luzow zaworowych. Problem dalej nie rozwiazany obroty dalej spadaja i silnik przygasa.
Zauwazylem ze klapka w przepustnicy jest delikatnie uchylona. I tu moje pytanie czy przepustnica powinna byc calkem zamknieta czy tak jak u mnie delikatnie uchylona? Byc moze to jest przyczyna przygasania silnika. I jak sprawic by ta klapka byla calkowicie zamknieta. Brak slow i sil. Masakra. Pomozcie

!
Re: spadające obroty i przygasanie silnika

Napisane:
22 wrz 2013, 22:08
przez Matheo1948
Ja mam to samo, od jakiegoś czasu jak pojeżdże to na gazie mi obroty spadają że prawie gaśnie i wracają na moment na te 700 i znowu w dół, oczywiście na luzie, tyle ze jak już ruszam to problemu nie ma, spadku mocy też nie zauważyłem... w tym tygodniu jak znajde czas to wybiore się do gazownika i może wyreguluje. Z tego co widze to bardzo dużo osób boryka się z tym problemem aczkolwiek bardzo ciężko jest znaleźć przyczyne;/
Re: spadające obroty i przygasanie silnika

Napisane:
8 paź 2013, 17:57
przez pavkow123
Witam ponownie. Doszedlem do wniosku ze moze by sprobowac podkrecic troche obroty ta sruba bypassu. Ale w ktorym miejscu ta magiczna srobka sie znajduje bo jakos nie moge jej zlokalizowac. Dzieki za pomoc.
Re: spadające obroty i przygasanie silnika

Napisane:
8 paź 2013, 18:08
przez Gregory
Przeczytaj jeszcze raz te wątki, które czytałeś i uzyskasz odpowiedź, wszystko już było omówione. Miłej lektury, a ten wątek pewnie do zamknięcia.