Klub MazdaSpeed

Witam. Posiadam mazdę 2.0 benzyna 115km 16v i chciałem się dowiedzieć co się stanie jak pęknie pasek rozrządu czy wali silnik czy nie?

Będziesz mógł sobie zezłomować autko, bądź kupić nowy silnik...
Aczkolwiek jeżeli zorientujesz się odrazu że pasek pękł i wyłączysz silnik natychmiast to może nic poważnego sie nie stanie.

Oszczedzasz na rozrządzie?

Dzięki za odpowiedź, liczyłem może że to bezkolizyjny rozrząd ale trudno

Nie ma rozrządu bezkolizyjnego. Nawet łańcuch się wyciąga i w końcu trzeba go wymienić.
pozdrawiam

iwon44 napisał(a):Nie ma rozrządu bezkolizyjnego. Nawet łańcuch się wyciąga i w końcu trzeba go wymienić.
pozdrawiam

Chyba Ci się pomyliło i chciałeś napisać bezobsługowy, to fakt nawet łańcuch nie jest bezobsługowy, bo jeśli twierdzisz że nie ma rozrządu bezkolizyjnego to słabo się orientujesz troche..

A w naszych silnikach 1.8 i 2.0 PB według różnych źródeł to właśnie rozrząd jest bezkolizyjny, nie wiem czy ktoś z forum się o tym przekonywał.

chciałeś napisać bezobsługowy

Tak, pomyliłem sie, powielając słowo kuby. Miałem na myśli bezobsługowy

Chyba większość silników benzynowych Mazdy oprócz fałek jest bezkolizyjnych.

Siemka
Ja mam mazda 626 gf 2.0 16V 115KM i u mnie jak pasek pękł to samochód zgasł zapalił się check i tyle.Samochodu nie można było odpalić, laweta nowy rozrząd i po kłopocie
Nic więcej się nie popierniczyło może akurat miałem farta pzdr

motory mazdy napędzane paskiem na ogół są bezkolizyjne nie dotyczy diesla

galaxy s3-tapatalk®

nie ma w 100% bezkolizyjnego – ale w silnikach mazdy jest duża szansa ze nic się ze sobą nie spotka – ale mając pecha można sobie zepsuć parę zaworów

iwon44 napisał(a):Będziesz mógł sobie zezłomować autko, bądź kupić nowy silnik...
Aczkolwiek jeżeli zorientujesz się odrazu że pasek pękł i wyłączysz silnik natychmiast to może nic poważnego sie nie stanie.

Po czym wnosisz, miałeś styczność z GF 2.0 benzyna, czy to takie Twoje gadanie? Zezłomować auto, nowy silnik, nie przesadzaj są inne metody.

Już gdzieś pisałem, ale napisze jeszcze raz. Podczas remontu, już po splanowaniu głowicy, sprawdziliśmy wszelkie możliwe położenia wałków rozrządu& wału. Nie było kolizji, Jak duuużo nagaru by było osadzonego, to wtedy może by coś się ugięło troszkę.
Jak by nie było, przeciąganie z wymiana rozrządu odradzam. Dodam, ze nie tylko pasek się liczy, ale każdy podzespół rozrządu.
To tak jak z butami, podeszwa starta, ale jeszcze z miesiąc pochodzę, a za miesiąc się okazuje ze pięta obdarta i krew się leje