Ustawienie zaworu IAC na problemy z obrotami 1,8 FP

Witam,
w zeszlym tygodniu cos mnie tknelo na czyszczenie przepustnicy. Nic sie nie dzialo ale stwierdzilem ze tyle lat tam nikt nie zagladal wiec trzeba zrobic ten pierwszy krok. Pojechalem tam gdzie trzeba (samemu wolalem tego nie tykac), przeczyscili mi przepustnice, wszystko elegancko ale zaczely sie jaja z autem. Spalanie po trasie wg. komputera 12 a nawet 14l na 100kilometrow. Wyjezdzalem akurat z kraju i nie mialem mozliwosci podjechania znow do goscia i zgloszenia problemu. Po kilku telefonach dowiedzialem sie jak latwo i szybko zresetowac komputer bo wskoczyl pewnie blad. Zrobilem to i spalanie wrocilo do normy a nawet jest mniejsze niz bylo wczesniej.
Teraz spalanie po trasie jest niziutkie ale podczas ruszania jest kosmos, chwilowe nawet 60l a na postoju wskazowka obrotomierza przez 10sec trzyma sie na 1500obr i dopiero spada. Na zimnym silniku obroty podskakuja nawet do 2000 i tak sie trzymaja. Glupi jestem i nie wiem co mam z tym zrobic i nie mam pojecia czy jestem w stanie sam to jakos ogarnac.
Bylbym zapomnial, podczas przyspieszania silnik sie dusi, przyspiesza ale strasznie mozolnie i czuc wyraznie po przektoczeniu bodajrze 3000obr ze lapie go mocna zadyszka.
pozdrawiam
w zeszlym tygodniu cos mnie tknelo na czyszczenie przepustnicy. Nic sie nie dzialo ale stwierdzilem ze tyle lat tam nikt nie zagladal wiec trzeba zrobic ten pierwszy krok. Pojechalem tam gdzie trzeba (samemu wolalem tego nie tykac), przeczyscili mi przepustnice, wszystko elegancko ale zaczely sie jaja z autem. Spalanie po trasie wg. komputera 12 a nawet 14l na 100kilometrow. Wyjezdzalem akurat z kraju i nie mialem mozliwosci podjechania znow do goscia i zgloszenia problemu. Po kilku telefonach dowiedzialem sie jak latwo i szybko zresetowac komputer bo wskoczyl pewnie blad. Zrobilem to i spalanie wrocilo do normy a nawet jest mniejsze niz bylo wczesniej.
Teraz spalanie po trasie jest niziutkie ale podczas ruszania jest kosmos, chwilowe nawet 60l a na postoju wskazowka obrotomierza przez 10sec trzyma sie na 1500obr i dopiero spada. Na zimnym silniku obroty podskakuja nawet do 2000 i tak sie trzymaja. Glupi jestem i nie wiem co mam z tym zrobic i nie mam pojecia czy jestem w stanie sam to jakos ogarnac.
Bylbym zapomnial, podczas przyspieszania silnik sie dusi, przyspiesza ale strasznie mozolnie i czuc wyraznie po przektoczeniu bodajrze 3000obr ze lapie go mocna zadyszka.
pozdrawiam