Strona 1 z 1

Demontaż kolektora ssącego – 626 GF FS

PostNapisane: 10 maja 2012, 16:37
przez har7ok
Chyba muszę zmienić nick, bo już chyba macie dosyć mojej niewiedzy <oczy> <glupek2>

Chcę zmienić uszczelkę pod kolektorem, warsztat chce za to 80zł, przekalkulowałem, zwizualizowałem sobie ile to jest puszek piwka na mecze euro i postanowiłem zrobić to sam. Oczywiście zabrałem się za lekturę forum w poszukiwaniu fotorelacji, albo zwykłej relacji. Znalazłem tylko od samochodu dieslowego, potrzebuję od FS'a <co?> (626 2.0 16v 98r.). Wszystko do przepustnicy włącznie umiem demontować, nie raz robiłem, ale dalej nie wiem czego się spodziewać, na co uważać. Mam instalację gazową.

Czy mógłby ktoś (np. za jedno piwko) mi wytłumaczyć jak zdemontować kolektor w takim stopniu, żeby można było zmienić uszczelkę, na co uważać, co jest najtrudniejsze?
Schemat od 323: http://www.japancars.ru/cat/mazda/index ... blk=1300AD

Obrazek

Re: demontaż kolektora

PostNapisane: 10 maja 2012, 18:47
przez motylek322
Nie wiem dokładnie jak jest przy twoim silniku ale przeprowadzałem całą operację na mojej Madzi i przy silniku 1,8 90 kucy bez kanału ni tu, tu :) Kolektor przykręcony jest też śrubami od dołu, nie ma jak dojść inaczej jak z kanału. Cała reszta to tylko odkręcanie i ponowne przykręcenie śrub po całej wymianie. Możesz trochę powalczyć z usunięciem starej uszczelki. Przyda się ostrze od nożyka do tapet.

PS
80 zeta to jest dobra cena za taką robotę o ile zostanie zrobiona poprawnie.

PostNapisane: 10 maja 2012, 20:10
przez Madziek
Motylek da się wymienić tą uszczelkę pod kolektorem ssącym bez kanału (sam tak u siebie zrobiłem – brak kanału) ale trzeba mieć długie i chude ręce i prawie leżeć na silniku ale się da w FP 1.8 100KM po lifcie. ;P Fakt trzeba się zdrowo namordować i nawyginać oraz zdemontować całą puszkę filtra powierza i przepustnicę i wszystko co tam przeszkadza.
Dodam jeszcze, że za cholerę nie mogłem odkręcić przewodu od EGR-a i kolektor dałem radę odsunąć na max. 3-4 cm od głowicy odkręcając przewód przy kolektorze wydechowym. Skrobanie uszczelki w takich warunkach to istne sadomacho. 2 dni mi zeszło na spokojne zrobienie tego ale się udało i wszystko hula do dziś (35 tyś.km). Dodam, że pomocne w tym jest to że w moim silniku nie ma tej puszki plastikowej (rezonatora czy jakoś tak) pod kolektorem ssącym. Nie wiem jak by to było w FS bo pewnie ta puszka jest tylko czy da się ją zdemontować na zamontowanym kolektorze? <co?>

Re: demontaż kolektora

PostNapisane: 10 maja 2012, 20:54
przez Matek81
Witam,

podepnę się pod tym tematem ponieważ mam wrażenie, że to co dzisiaj zauważyłem w mojej niedawno zakupionej Madzi może mieć coś wspólnego z kolektorem i chciałbym żebyście pomogli mi to zdiagnozować zanim pojadę do "speców" :D .

Sytuacja wygląda następująco: po gwałtownym dodaniu gazu przez chwilę słychać dźwięk podobny do "gwizdu", tylko takiego głuchego gwizdu, odgłos jakby auto zaciągało powietrze, odgłos dochodzi z okolic kolektora, może trochę na lewo od niego stojąc przodem do auta, przez ten moment, ale to dosłownie sekundę odczuwalny jest minimalny spadek mocy, słychać i czuć to jednoznacznie tylko w przypadku gwałtownego dodania gazu, im że tak powiem mocniej i gwałtowniej się depnie tym głośniejszy jest ten dźwięk. W przypadku spokojnego dodawania gazu jest to nie do odczucia ani usłyszenia, czyli jak się spokojnie rusza to w sumie nic nie czuć. Auto na wolnych obrotach pracuje spokojnie, poza tym momentem dodania gazu nic innego się nie dzieje.

Posiadam zamontowaną instalację gazową ale tutaj chyba wszystko gra.

Czy ktoś się spotkał z czymś takim?

Dzięki za pomoc.
Pozdrawiam.

Re: demontaż kolektora

PostNapisane: 10 maja 2012, 21:07
przez har7ok
Jeśli dzieje się to po puszczeniu pedału gazu to pasuje do tego walnięta uszczelka kolektora. (tak gdzieś dzisiaj przeczytałem, ale było logicznie uzasadnione, trzymało się kupy)

Re: demontaż kolektora

PostNapisane: 10 maja 2012, 21:27
przez motylek322
Dla Matek81 poczytaj i porównaj z objawami, które występują w twoim silniku.
viewtopic.php?f=125&t=94668
Madziek jesteś wielki. Pogratulować zacięcia. Ja niestety nie mam tak zgrabnych rączek ale mam kanał w garażu.

PostNapisane: 10 maja 2012, 21:29
przez Madziek
Najlepiej popsikać okolice kolektora ssącego na połączeniu z głowicą jakimś plakiem lub wd-40. Jak w chwili psikania obroty silnika wzrosną to na bank uszczelka puszcza. U mnie tak było a do tego jeszcze obroty tak spadały na wolnych, że silnik czasami prawie gasł a i na analizatorze spalin lambda była bardzo uboga na wolnych obrotach i w ogóle się nie ruszały jej parametry, dopiero przy około 3000 obrotów zaczynała coś pokazywać (sonda sprawna). Po prostu komputer nie był w stanie na tyle wzbogacić mieszanki bo skończyły mu się limity programowe ustawione przez producenta. Po wymianie uszczelki wszystko wróciło do normy łącznie z lambdą. A wtedy diagnosta mnie straszył że pewnie sonda padła. hahaha

PostNapisane: 10 maja 2012, 22:18
przez lucas83
Chcę zmienić uszczelkę pod kolektorem, warsztat chce za to 80zł


Jeśli zrobią to dobrze i przyłożą się, to cena jest bardzo dobra. Ja bym się nie zastanawiał. Już nieraz stwierdziłem, że ja to w samochodzie mogę sobie jakiś prosty czujnik wymienić albo coś w tym stylu. W moim przypadku większe roboty zawsze kończyły się wizytą u mechaniora, więc po co psuć sobie nerwy i marnować czas :) A to jakaś śrubka się nie odkręci i już !$%^& lecą :D A to akurat nie mamy jakiegoś klucza niezbędnego pod ręką, itp. Jestem informatykiem, więc w samochodzie mogę robić informatyczno-elektroniczne rzeczy :)

Re: demontaż kolektora

PostNapisane: 10 maja 2012, 23:06
przez tadziomaru1
Ja też wymieniałem uszczelkę bez używania kanału. Samochód stał na kanale, ale nie chciało mi się tam wchodzić, bo od góry było tak łatwo, że nie widziałem sensu. Mam FP bez rezonatora, więc trudno mi powiedzieć czy w FS też bym to robił od góry, możliwe że nie. Największym problemem było odkręcenie rurki od EGR, bo okazało się że nie mam takiego klucza, gdzieś wcięło. Jak już miałem klucz to poszło lekko. Ale zaznaczam, że dla mnie takie rozkręcanie to chleb bardzo powszedni, więc trzeba wziąć poprawkę na to.
80 złotych to dobra cena, żeby tylko dobrze wyczyścili, bo co z tego, że nowa uszczela, jak jakiegoś dziada zostawią...

Re: demontaż kolektora

PostNapisane: 10 maja 2012, 23:07
przez har7ok
A i owszem, wydaje się dobra, ale jak rozbiorę to sam to będę mógł od razu sobie przeczyścić kolektor, ostatnio widziałem, że jest nieźle zasyfiony, a oni wezmą za to pewnie jakieś kolejne 50zł i nie zrobią tego tak dokładnie jak ja w jakiś wolny dzień.
U znajomego który jest mechanikiem, ale zajmuje się klimatyzacjami mogę to zrobić, tzn on mi będzie pomagał. Wydaje się to być najlepszą opcją...


Nadal bardzo proszę o instrukcję demontażu kolektora. Zdejmuję dolot i co dalej? Mam instalację LPG.

Re: Demontaż kolektora ssącego – 626 GF FS

PostNapisane: 26 sie 2012, 10:49
przez VeryCoolMan
Witam.
A co z listwą wtryskową i wtryskami jak je zdemontować?
Jeśli odkręcę listwę to wtryski rozumiem wyjdą razem z nią? co z uszczelkami? przy składaniu stare czy nowe?
Mógłby ktoś dokładniej to opisać bo nikt tu niestety o tym nie wspomniał. <oczy>

Re: Demontaż kolektora ssącego – 626 GF FS

PostNapisane: 26 sie 2012, 12:25
przez tadziomaru1
Po co chcesz demontować listwę i wtryski?

Re: Demontaż kolektora ssącego – 626 GF FS

PostNapisane: 26 sie 2012, 13:05
przez VeryCoolMan
A już wszystko wiem.. listwa z wtryskami schodzi razem z kolektorem zakręciłem się trochu :P

PostNapisane: 27 sie 2012, 19:37
przez tadziomaru1
VeryCoolMan napisał(a):A już wszystko wiem.. listwa z wtryskami schodzi razem z kolektorem zakręciłem się trochu :P

<ok> :D