Strona 1 z 1

Silnik 2.0 116 KM po remoncie – kopci po uruchomieniu 20sek

PostNapisane: 23 mar 2012, 15:17
przez qlimax1985
Witam Prosiłbym o rade co by jeszcze można zrobić bo już mi ręce opadają :/

Po zapaleniu auta na zimnym silniku auto kopci dość intensywnie około 20sek potem już nic ( w zimie kopcił mniej teraz więcej zaczyna). Próbowałem już kilka rzeczy. Wymienione pierścienie, uszczelniacze na zaworach + zawory, simeringi. olej zmieniłem z 5w30 na 10w40. I nic dalej to samo. Oleju bierze dość dużo bo na 500km średnio muszę dolać 0.3-0.5l przy czym pod autem nie ma ani jednej kropli.

Dodatkowo podczas przyspieszania szczególnie na 2 czuję takie skokowe przyśpieszenia ale to chyba będzie związane z silniczkiem krokowym; będę to w nast tyg sprawdzał, bo jak na 116km auto wydaje mi się słabe w porównaniu do mazdy 323f 1.8 z 1997, którą też od czasu do czasu jeżdżę moja jest wręcz dychawiczna (ma przejechane 170tys km ale może być więcej przynajmniej tak mój mechanik twierdzi po stanie pierścieni które wymieniał).

Proszę o pomoc bo normalnie wstyd z osiedla wyjeżdżać z taką zasłoną dymną

PostNapisane: 23 mar 2012, 15:55
przez maxim_wawa
cos mi sie wydaje ze pierscienie zostały wymienione malo profesionalnie

zrob pomiar kompresji

Re: Mazda 626 GF 1998 r. 116KM – kopci po zapaleniu 20sek

PostNapisane: 23 mar 2012, 16:13
przez qlimax1985
Robił mi to znajomy, który wiem że się do tego przyłożył i jeszcze nigdy nie miał u mnie wpadki ale pomiar kompresji też zrobię żeby to wykluczyć, bo już za dużo w to auto wpakowałem. Jeszcze gdzieś wyczytałem i wczoraj rozmawiałem z jednym pracownikiem u mnie że to mogą być też prowadnice zaworów ale uszczelniacze na popychaczach zaworów czy coś takiego i że po wyłączeniu silnika właśnie olej lubi sobie tamtędy powoli ściekać bo im dłużej auto stoi tym więcej potem mi kopci :/

PostNapisane: 23 mar 2012, 16:26
przez maxim_wawa
to robiles pierscienie a nie zrobiles uszczelniaczy zaworowych ??

Re: Mazda 626 GF 1998 r. 116KM – kopci po zapaleniu 20sek

PostNapisane: 24 mar 2012, 05:14
przez qlimax1985
Uszczelniacze zrobiłem na zaworach i zawory wymieniłem + pierścienie i simeringi ale ktoś mi mówił jeszcze ze na popychaczach zaworów też coś jest w formie uszczelniaczy chyba ze coś poknociłem z nazewnictwem w tym co powyżej opisałem bo mało się znam na mechanice i nie wiem co dalej robić bo już drugi mechanik się zastanawia co jest nie tak temu zwracam się do was o pomoc :)

PostNapisane: 24 mar 2012, 09:50
przez maxim_wawa
qlimax1985 napisał(a):Uszczelniacze zrobiłem na zaworach i zawory wymieniłem + pierścienie i simeringi ale ktoś mi mówił jeszcze ze na popychaczach zaworów też coś jest w formie uszczelniaczy chyba ze coś poknociłem z nazewnictwem w tym co powyżej opisałem bo mało się znam na mechanice i nie wiem co dalej robić bo już drugi mechanik się zastanawia co jest nie tak temu zwracam się do was o pomoc :)


zmierz kompresje wyjdzie na którym cylindrze jest problem i ew. probe olejowa to będziesz wiedzial czy problem jest na cylindrze czy na zaworach

Re: Mazda 626 GF 1998 r. 116KM – kopci po zapaleniu 20sek

PostNapisane: 24 mar 2012, 10:46
przez Gregory
qlimax1985
Proponuje żebyś w temacie zmienił: .....po remoncie nadal kopci po odpaleniu...
Będzie bardziej czytelny
Jeśli remont jest zrobiony prawidłowo, zrobione wszystko co wymagało poprawy to nie ma prawa dymić.

Re: Silnik 2.0 116 KM po remoncie – kopci po uruchomieniu 20sek

PostNapisane: 27 mar 2012, 19:47
przez darkaman
Wydaje mi się, że jednak coś nie tak zostało zrobione przy remoncie lub nie wszystko co powinno być zrobione przy okazji remontu zostało zrobione-wymienione. Przyznam, że tez mialem pewne obawy przed remontem tj. czy zakończy się powodzeniem bo różne są opinie na temat remontu... Na szczęście i odpukuje w niemalowane ;) wszystko jest OK a po remoncie zrobilem jak do tej pory ponad 10tys.km. Zapomnialem juz co to znaczy zaslon dymna przy odpaleniu silnika.

Re: Silnik 2.0 116 KM po remoncie – kopci po uruchomieniu 20sek

PostNapisane: 11 lis 2013, 13:30
przez JaSa
Witaj, kolego, jestem co prawda nowy na forum ale ze swoją Madzia miałem już troszke zabawy ;)
Co do dymienia przerabiałem temat i to w dosyć ekstremalnym wydaniu, bo auto od chwili odpalenia zostawiało za sobą zalonę dymną przez około 20-40 minut.... a oleju brała około litr na 500km...
Silnik był rozkręcany 4 razy i dopiero za statnim razem problem minał...
Wymieniane były uczelniacze zaworowe wszelkie simeringi, uszczelki, a magdalena jak kopciła tak kopciła...
Dopiero wymiana pierścieni przyniosła rezultat. Od wymiany przejechałem około 3tys km i póki co, odpukać jest zero dymu i konsumpcja oleju na poziomie 0.2-0.3 litra 1000km, wiec w normie:)

Musisz jednak pamiętac, że wymiana pierścieni to skomplikowany proces i nie wystarczy wsadzić nowe pierścienie i po sprawie.... Na skutek pracy i samej konstrukcji silnika, podczas pracy kształt cylindra zmienia się – z okrąglego na owalny (oczywiście okiem tego nie zauwazysz, ale pomiar dokonany odpowiednim narzędziem nie pozostawi wątpliwosci) W każdym razie założenie nowego okrągłego pierścienia na w przypadku wytartego cylindra może tylko częściowo rozwiazać problem – pierścień sam w sobie bedzie spełniał swoją funkcję jednak może nie być dopasowany do ksztatu cylindra. Można dopaspwywać kształt pierścienia ale wymaga to dużego nakładu pracy, oraz docierania przy użyciu napędu zewnętrznego przez znaczny okres czasu. Jedynym na prawdę skutecznym (ale niestety drogim) rozwiązaniem jest przywrócenie właściwego kształtu cylindrów, honowanie oraz założenie nowych nadwymiarowych tłoków z nowymi pierścieniami....

Umnie na szczęście pomogła pierwsza opcja i najtańsza opcja ale kazdy silnik to sprawa indywidualna.
Musisz pamiętac rownież że wymiana pierścieni może przynieść efekt (o ile w ogóle przyniesie) tylko w przypadku zachowaniu procedur i odpowiednich narzędzi... Prawdę powiedziawszy nawet doświadczona osoba może naknocić...