otóż odkąd się ociepliło mój wehikuł zgłupiał
raz odpala z palca, a raz kreci i w ogóle nie załapuje i tak mu zostaje – dalsze próby nic nie dają
co ciekawe nie ma żadnej zasady – czasami odpala z palca, potem znów odpali i kolejny raz odpali, pojeździ się, odstawi, i odpali od razu albo w ogóle nie odpali i odpali za powiedzmy godzinę.. albo i nie
wyjecie aku nie zmienia sytuacji
– sprawdziłem pompę paliwa i ciśnienie
– sprawdziłem iskrę
– sprawdziłem świece , przewody i co tylko przyszło do głowy
rece opadaja o co chodzi – co ciekawe wszystko wskazuje ze powinien zapalić o on nie chce
zastanawiam sie gdzie ewentualnie mogła sie dostać woda i co jeszcze moze powodowac brak checi zapłonu pomimo iskry, ruchu i podawanej wahy ? immo