Strona 1 z 12

Kapitalny remont silnika Mazda 626 GF 1999, 2.0 DOHC 116 KM

PostNapisane: 30 sty 2012, 22:04
przez Floyd
OPeracji kardiologicznej część 1

http://vimeo.com/35902583

to be continued...

Re: Kapitalny remont silnika Mazda 626 GF 1999, 2.0 DOHC 116 KM

PostNapisane: 30 sty 2012, 22:39
przez Dominator
Fajny filmik <spoko>

Re: Kapitalny remont silnika Mazda 626 GF 1999, 2.0 DOHC 116 KM

PostNapisane: 30 sty 2012, 22:58
przez umcyk
film gitara ! jak juz ogarniesz wszystko to rozpisz koszty, bo jestem ciekaw

PostNapisane: 31 sty 2012, 09:49
przez maxim_wawa
jak wyzej

moj byl w gorszym stanie szczegolnie cylindry

Re: Kapitalny remont silnika Mazda 626 GF 1999, 2.0 DOHC 116 KM

PostNapisane: 31 sty 2012, 20:47
przez mariusz323wgr
spoko film, chociaż teraz wiem jak wyglądało wnętrze mojej poprzedniej Mazdy 323C :|

Re: Kapitalny remont silnika Mazda 626 GF 1999, 2.0 DOHC 116 KM

PostNapisane: 31 sty 2012, 23:03
przez bajer0
Filmik super.
Oczywiscie czekam na rozpiske kosztow...

btw. dlaczego kupiles nowe zawory? Stare juz sie nie nadawaly?

Re: Kapitalny remont silnika Mazda 626 GF 1999, 2.0 DOHC 116 KM

PostNapisane: 1 lut 2012, 01:39
przez Floyd
nie były jakoś specjalnie drogie to pomyślałem sobie " a co mi tam, dam nowe" ;)

PostNapisane: 1 lut 2012, 19:58
przez umcyk
Floyd napisał(a):nie były jakoś specjalnie drogie to pomyślałem sobie " a co mi tam, dam nowe" ;)

no jaha, a kto bogatemu zabroni :D

Re: Kapitalny remont silnika Mazda 626 GF 1999, 2.0 DOHC 116 KM

PostNapisane: 4 lut 2012, 00:35
przez Admir
Szacun, film 3D, odważna decyzja, teraz czekamy na słońce.

Re: Kapitalny remont silnika Mazda 626 GF 1999, 2.0 DOHC 116 KM

PostNapisane: 12 lut 2012, 21:51
przez Areksko
Floyd nastąpiły jakieś dalsze kroki? Myślę dokładnie o tym samym co Ty i chciałbym się wzorować na twoich poczynaniach jeśli nie masz nic przeciwko? Pozdrawiam i wyrazy szacunku za wytrwałość, chęci i miłość do autka – bo inaczej tego nazwać nie można.

Re: Kapitalny remont silnika Mazda 626 GF 1999, 2.0 DOHC 116 KM

PostNapisane: 13 lut 2012, 01:21
przez Floyd
Prace trwają :D

Wszystko powolutku zmierza ku końcowi, trochę to trwa, ale z drugiej strony nie chcę nikogo poganiać bo pośpiech nie jest wskazany.

Będzie kolejna część filmiku na 100% bo w miarę możliwości staram się wszystko fotografować.

jako przedsmak wrzucam fotkę bloku po szlifie :)

Obrazek
Obrazek

PostNapisane: 13 lut 2012, 10:13
przez 89matthew89
Robota super !! <spoko>
Sam rozmontowywałeś silnik ? spodziewaj się pewnie 1000 pytań po skończeniu relacji :D :D

Re: Kapitalny remont silnika Mazda 626 GF 1999, 2.0 DOHC 116 KM

PostNapisane: 18 lut 2012, 17:35
przez Floyd
Ja nic nie rozmontowywałem.
Robił to mechanik.
Cała operacja wydłużyła się o tydzień, bo nigdzie nie mogłem dostać panewek oporowych w rozmiarze o,25.

Ale z początkiem tygodnia prace mocno nabiorą tempa. Być może pod koniec tygodnia nastąpi pierwsze uruchomienie. Tutaj też pojawia się dylemat...mianowicie czym zalać tą "bestię" :D

Instrukcja mówi żeby lać 5W30 lub 10W30. Na allegro jest Dexelia tylko 5W30.
Orlen z kolei właśnie wypuścił na rynek olej dedykowany do Mazd, Toyot i Nissanów właśnie 5W30.
Znajomy mi podpowiada żeby lać 5W40.

a tu mówią jeszcze inaczej

http://ew5.earlweb.com/recommendations.php?modelyear=&vehicle=74218&site=74&region=92&language=5&brand=81

i tu

http://ew5.earlweb.com/recommendations.php?sector=9&category=6&subset=208&modelyear=&vehicle=74218&site=55&region=73&language=3&brand=59

i tak w zasadzie to nie wiem co by było najlepsze <co?>

Zastanawiałem się nad pomalowaniem bloku i ewentualnie głowicy...ale jedyne co znalazłem to jakieś lakiery w Sprayu firmy MOTIP...no i jakoś mało profesjonalne mi się to wydaje takie malowanie sprayem <oczy> . A na malowanie profesjonalne już nie mam czasu. Więc chyba sobie to odpuszczę.

PostNapisane: 18 lut 2012, 18:04
przez motylek322
Floyd napisał(a):OPeracji kardiologicznej część 1

http://vimeo.com/35902583

to be continued...

Hmmm. Miałem inne oczekiwania. Powiem szczerze, że dla mnie filmik bez sensu. Spodziewałem się filmu instruktażowego co i jak jest robione, filmu, który mógł by pomóc innym w podobnej pracy. Tytuły rozdziałów zapowiadające poszczególne czynności i potem tylko fotki zdemontowanych podzespołów. Nigdzie nie ma zaprezentowane co i jak wykonać. Do fotorelacji z napraw Mazd to on raczej się nie przyda, no ale to moje indywidualne odczucia.

PostNapisane: 18 lut 2012, 21:54
przez Areksko
Motylek ja ten filmik odebrałem jako zapowiedź i nic więcej. Ty oczekujesz od razu instrukcji jak przeprowadzić remont generalny silnika – takie jest moje odczucie. Nie zachowuj się jak typowy POLAK czyli osoba krytykująca tylko doceń chęci i starania innych. Ja jestem pełen podziwu dla autora i trzymam kciuki aby wszystkie związane z tym silnikiem prace dobiegły szczęśliwie końcowi. Oczywiście oczekuje na dalsze informacje związane z remontem tego silniczka:) Pozdrawiam.

PostNapisane: 19 lut 2012, 12:00
przez motylek322
Areksko napisał(a):Motylek ja ten filmik odebrałem jako zapowiedź i nic więcej. Ty oczekujesz od razu instrukcji jak przeprowadzić remont generalny silnika – takie jest moje odczucie. Nie zachowuj się jak typowy POLAK czyli osoba krytykująca tylko doceń chęci i starania innych. Ja jestem pełen podziwu dla autora i trzymam kciuki aby wszystkie związane z tym silnikiem prace dobiegłyszczęśliwie końcowi. Oczywiście oczekuje na dalsze informacje związane z remontem tego silniczka:) Pozdrawiam.


No proszę, bez osobistych wycieczek. Zachowaj rozsądek. Napisałem jakie są moje odczucia. Naprawdę nie wiem na co komu mogą się przydać zdjęcia poszczególnych części silnika. Jeżeli faktyczne z tego powstanie fotorelacja z naprawy taka jak są już na forum to pierwszy przyklasnę i podziękuje autorowi. Areksko ja też życzę powodzenia przy remoncie silnika i nie wnioskuj z mojej oceny filmu czegoś innego.

Re: Kapitalny remont silnika Mazda 626 GF 1999, 2.0 DOHC 116 KM

PostNapisane: 19 lut 2012, 17:11
przez Floyd
Tyle, że ja jestem zwykłym kolesiem, który te wszystkie prace zleca. Nie mogę sobie pozwolić na filmowanie tego, bo nie mam na to fizycznie czasu, muszę pracować...żeby zapłacić za remont. :P

Podejrzewam, że mało który mechanik też zgodziłby się żebym mu sterczał nad głową z kamerą i zmuszał żeby opowiadał co teraz robi.

Mógłbym po prostu napisać posta, że zrobiłem remont silnika i wymieniłem to, to i to. I ktoś mógłby w to uwierzyć ,a ktoś inny nie.

Ale pomyślałem, że chociaż takie fotki porobię...lepsze to niż nic :D
I tak specjalnie jeździłem, żeby te elementy fotografować.

Na koniec napiszę co ile kosztowało itd.

Nie musi to lądować w fotorelacjach, może zginąć w otchłani wątków <diabełek>


Jeżeli chcesz zobaczyć bardziej dokładny i szczegółowy film , jak się robi remont silnika to polecam to:

http://www.youtube.com/watch?v=JFXVIH85xw0 pozostałe części są z "boku"

PS

nigdy nigdzie nie pisałem, że to będzie instruktaż...zawsze podkreślałem, że to jest relacja ;)

PostNapisane: 19 lut 2012, 17:30
przez Areksko
motylek sorki jak Cię uraziłem.
Floyd cały czas śledze Twoje poczynania i czekam na następne kroki.
Fajny link. Bardzo ciekawy.

Re: Kapitalny remont silnika Mazda 626 GF 1999, 2.0 DOHC 116 KM

PostNapisane: 19 lut 2012, 20:54
przez motylek322
Ja się nie obraziłem i mam nadzieję, że moja wypowiedz też nikogo nie uraziła :* A autor niech się przypadkiem nie zraża i kontynuuje temat.

PostNapisane: 19 lut 2012, 22:02
przez Areksko
No to git. Cała Polska wierzy w Floyda:)