Strona 1 z 2
Mini remotn GF FS

Napisane:
28 gru 2011, 19:31
przez bajer0
Cześć.
Powoli przymieniarzam się do miniremontu FS`a.
Problem: dymi rano przy odpalaniu (dym dość jasny, ale śmierdzi olejem), bierze olej (ok 0,3l na 1000km)
przy okazji wymienie rozrząd. Auto zbiera się dość dobrze, nie ma problemu z odpalaniem, dużym spalaniem itp. Czasami minimalnie falują obroty (ale jest to falowanie rzędu 50rpm na wolnych obrotach, wiec wydaje mi się absolutnie w granicach normy nawet trudne do wypatrzenia po wskazówke obrotomierza)
Pytanie do speców, co będę potrzebował kupić, zakładając od razu wymiane rozrządu. Dostałem wstępną listę od Rikiego, ale może ktoś z własnego doświadczenia coś doda:
-Pierścienie do FS OEM MAZDA RIK
-Uszczelniacze zaworowe TAKOMA x16szt
-NAPINACZ OEM MAZDA (NSK)
-PASEK OE MAZDA
-ROLKA OEM MAZDA (NTN)
-SPRĘŻYNA NAPINACZA OE MAZDA
-POMPA WODNA – GMB
-USZCZELKA POD POKRYWĘ ZAWORÓW OE MAZDA
uszczelniacze na walki rozrządu – 2szt OEM MAZDA
Słowem podsumowania: zamierzam wymienić komplet rozrządu (z pompa wody), pierscienie i uszczelniacze zaworowe. Planowanie glowicy w razie potrzeby. Myślicie, że to wyeliminuje problem dymienia i brania oleju?
Pozdrawiam.
Rafał

Napisane:
28 gru 2011, 19:54
przez rumunn95
uszczelka glowicy ,planowanie glowicy ,szlif +docieranie zaworow,uszczelniacz miski olejowej uszczelniacz walu korbowego uszczelki kolektorow .

wiecej grzechow nie pamietam

.
PS.
Dopytaj sie szpeca czy bedzie rozbieral cos z elementow klimy bo dojdzie nabicie okolo 200pln mi nie rozbierali
dymienie wyeliminuje branie oleju nie koniecznie

Re: Mini remotn GF FS

Napisane:
21 sty 2012, 01:48
przez Admir
Ja bym odpuścił taniej zrobić swap silnika. A co jeśli do wymiany będą jeszcze prowadnice zaworowe, docieranie zaworów, panewki lub nierówno zużyte cylindry (szlif)? Nawet jeśli zrobisz sam to wydasz majątek na części i będzie to długo trwało. Myślę że FS nie jest wart takiego poświecenia, to nie jest żaden kultowy motor. Ja jeżdżę i przestałem się przejmować dolewaniem oleju. Cóż to jest mój pierwszy "dwusuw"

pozdrawiam
[Usunięte]

Napisane:
21 sty 2012, 01:52
przez Admir

Ten post został usunięty
przez
siegu 21 sty 2012, 09:42.
Powód: Nie piszemy postów pod postem.
Re: Mini remotn GF FS

Napisane:
26 sty 2012, 18:07
przez Floyd
Dzień dobry
Ja jestem właśnie w trakcie dosyć dużego remontu silnika 2.0 116 KM w mojej GF-ce
W miarę możliwości staram się wszystko fotografować.
Chciałbym tą akcję opisać na forum (zdjęcia z poszczególnych prac, ceny części itd. itd.)
Może się komuś przyda.
Proszę o sugestię ze strony administratorów w którym temacie najlepiej to zamieścić.
Czy może założyć nowy temat i potem admini zlinkują to do tematu o fotorelacjach?
Proszę o sugestię i wkrótce wszystko opiszę.
Pozdrawiam serdecznie

Napisane:
26 sty 2012, 19:17
przez lucas83
Najlepiej załóż nowy temat, nazwij go prawidłowo, a później pewnie ktoś go podlinkuje do fotoporad.

Napisane:
27 sty 2012, 09:23
przez maxim_wawa
Admir napisał(a):Ja bym odpuścił taniej zrobić swap silnika. A co jeśli do wymiany będą jeszcze prowadnice zaworowe, docieranie zaworów, panewki lub nierówno zużyte cylindry (szlif)? Nawet jeśli zrobisz sam to wydasz majątek na części i będzie to długo trwało. Myślę że FS nie jest wart takiego poświecenia, to nie jest żaden kultowy motor.
tu sie akurat musze zgodzić z przedmówcą , nie ma sensu remontowac bo to skórka za wyprawke z nieznanym efektem finalnym, kup zdrowego uzywaka i jego dopieść – wyjdzie taniej i z wiadomym efektem – a ten sobie na czesci zostaw albo rozsprzedaj na graty
Re: Mini remotn GF FS

Napisane:
27 sty 2012, 11:45
przez Floyd
"zdrowego używaka"
100% racji tylko trzeba jeszcze znać telefon do wróżki, która powie, że dany silnik jest zdrowy.
NIkt kto sprzedaje używany silnik nie da gwarancji, że nie będzie brał oleju.
Silnik, który bierze litr oleju na 1000 km to też działający silnik.
Dla mnie kupno silnika używanego to kupno kota w worku.

Napisane:
27 sty 2012, 11:49
przez maxim_wawa
Floyd napisał(a):"zdrowego używaka"
100% racji tylko trzeba jeszcze znać telefon do wróżki, która powie, że dany silnik jest zdrowy.
NIkt kto sprzedaje używany silnik nie da gwarancji, że nie będzie brał oleju.
Silnik, który bierze litr oleju na 1000 km to też działający silnik.
Dla mnie kupno silnika używanego to kupno kota w worku.
jesli ktos kupuje juz wydłubany silnik i nie wykonuje na nim pomiaru kompresji, próby olejowej i paru innych zabiegów to owszem – kupuje kota w worku
uzywany silnik kupuje sie jeszcze siedzący w dawcy i sprawdza
a takie pytanie, ile silników Floyd kupiles, a ile poddales remontowi
...zalatuje stereotypem
Re: Mini remotn GF FS

Napisane:
27 sty 2012, 12:28
przez Floyd
Ja nie neguje twojego podejścia do sprawy.
Ja mam po prostu inne.
Twierdzisz, że kupno silnika gdy ten jest jeszcze w samochodzie dawcy...nie sposób się nie zgodzić, że to najlepsza metoda. Ale trzeba mieć czas na szukanie takiego dawcy.
A dla mnie czas to pieniądz i nie mam na coś takiego czasu.
Badanie kompresji...hm , mój ma kompresję i nie dymił i nie brakowało mu mocy....a brał 1 litr na 1000.
ja to po prostu widzę tak
używany silnik : 1500- 1800 zł
włożenie go do auta: 600-800 zł
za 3200 mam swój z nowymi tłokami, nowymi zaworami, nowym rozrządem, nową pompą wody, wszystkimi nowymi uszczelkami, nowymi uszczelniaczami, nowymi pieśrcieniami z opomiarowanym blokiem, opomiarowanym wałem, wyszlifowanymi cylindrami, wyszlifowanym wałem i pisemną gwarancją.
Moim zdaniem warto dopłacić te parę stówek
Ty masz na to inny pogląd...masz prawo, wolny kraj, ja mam inny
Pozdrawiam

Napisane:
27 sty 2012, 12:40
przez maxim_wawa
zgodzę sie ale.. jeśli czas to pieniądz to przy takiej robocie masz auto wyjęte na dłużej niż tydzień, a jeśli nim pracujesz to kibel
te 3200 to chyba bardzo optymistyczna kalkulacja, wliczasz obróbkę głowicy, pasowanie zaworów w głowicy ? co jeśli wałki w twoim będą do wymiany a nie do szlifu

bez rozebrania nigdy nie wiadomo jaki jest obszar zniszczeń – ja tez nosiłem sie ze może naprawiać – przecież mogę – w końcu jednak swap ze sprawdzonego dawcy – potem z ciekawości rozebrałem na kawałki swój stary 1.8 – nie byłoby czego naprawiać – gruz
a silnik kopiłem nie za 1500 a 600 (goły) bo po co kupować kompletny skoro wkładasz taki sam

większość przerzucasz z poprzedniego, a nie robisz SWAP na inna jednostkę – kompletny owszem zgodzę sie 1500 w górę
Re: Mini remotn GF FS

Napisane:
27 sty 2012, 13:13
przez Floyd
Silnik mam już rozebrany i zdiagnozowany
Ale zakładam, że może to wszystko dojść do 4000, mam na to pieniążki i jestem na to przygotowany.
Lubię to auto, chcę żeby silnik był jak nowy.
Tak jak pisałem, są różne podejścia do tematu, ja wybrałem takie.
Jeżeli będę mógł mieć do kogoś pretensje to tylko do siebie.
Rok temu kiedy kupiłem Madzię, pisałem tu na forum, że mam problem z braniem oleju i szukałem pomocy.
Napisałem, że oprócz pierścieni i uszczelniaczy podejrzewam owalizację cylindrów i że to włąśnie tamtędy tego oleju najwięcej ucieka...zostałem wyśmiany przez kilku mądralińskich. No i co ?
okazało się że była owalizacja i co by teraz Ci "fachowcy" mi powiedzieli.
doprowadzę ten remont do końca, zrelacjonuję, a jak ktoś będzie miał podobny problem to sam zdecyduje jaką drogę naprawy wybrać
Pozdrawiam wszystkich użytkowników forum.
ps. mam drugie auto

Napisane:
27 sty 2012, 13:50
przez grzech_z
Floyd napisał(a):doprowadzę ten remont do końca, zrelacjonuję, a jak ktoś będzie miał podobny problem to sam zdecyduje jaką drogę naprawy wybrać
ps. mam drugie auto
To się zgraliśmy w czasie:) Ja jednak pójdę drugą drogą. Myślałem poważnie o remoncie ale nie sądzę by mój synek jak dorośnie również chciał jeździć tą mazdą o ile ruda jej szybciej nie zje, więc na kolejne 100tys swap mam nadzieję wystarczy.
Także zrelacjonuję jak po swapie. Może nasze doświadczenia pomogą potomności:)
ps. dwa koła czekają na wiosnę


Napisane:
27 sty 2012, 14:26
przez maxim_wawa
remont , ok ale nie jesli jego koszt przekracza polowe wartosci pojazdu w porównaniu przy przeszczepie identycznego silnika koszt zamyka sie w 1600-2000 pln na gotowo – wazne zeby sprawdzic co sie wklada
oczywiscie zawszed moze byc cos nie tak i przy swapie ale to samo dotyczy tez remontu – wystarczy ze ktos spartaczy prace nad glowica i cylindrami – raczej sie nei przyzna ze nie jest idealnie tylko złozy tak zeby przez pewien czas było ok – takie sa polskie realia, jak nie zlapiesz za reke to sie nie przyzna
nie jednym autem jezdzilem, ale zeby remontoweac silnik to musi byc albo nieosiagalny zamiennik albo wart takiego zachodu np. z punktu widzenia osiągów
z doswiadczenia wiem, ze przy remoncie nawet paru mega polecanym na forum warsztatom sie nóżka powinęła, szczegolnie w dizelkach – nie ma zasady
Re: Mini remotn GF FS

Napisane:
27 sty 2012, 16:33
przez Floyd
Ja niestety mam taką pracę, że wyjęcie choćby jednego dnia na poszukiwania silnika, jeżdżenie, oglądanie to strata ok 1000zł.
A zdecydowałem się też z tego względu, że znalazłem gościa, który zajmuje się tylko sprzedażą części do japończyków i zgodził się, że jeżeli zamówię u niego wszystkie części (które dzisiaj już dostarczył kurier) dostanę duży rabat.
zresztą, powiem też tak...miałem wymieniać tylko pierścienie i uszczelniacze zaworowe...
Cały ten remont to po prostu moje widzimisię....w życiu kieruję się zasadą, że jak coś robić to od razu po całości

[Usunięte]

Napisane:
27 sty 2012, 21:55
przez tadziomaru1

Ten post został usunięty
przez
siegu 28 sty 2012, 12:30.
Powód: OT
[Usunięte]

Napisane:
27 sty 2012, 22:10
przez Floyd

Ten post został usunięty
przez
siegu 28 sty 2012, 12:31.
Powód: OT
[Usunięte]

Napisane:
28 sty 2012, 12:28
przez lucas83

Ten post został usunięty
przez
siegu 28 sty 2012, 12:31.
Powód: OT
Re: Mini remotn GF FS

Napisane:
31 sty 2012, 21:44
przez bajer0
No i jak radzicie? Robic remont, czy swapa, czy wogole odpuscic?
Calosc kosztowac mnie bedzie ~1800 – 1900zl (rozrzad + pierscienie + uszczelniacze zaworowe + inne po drodze).
W chwili obecnej wyglada to tak: dymienie pojawia sie sporadycznie (przez ostatnie 2-3 tygodnie moze raz i to maly dymek), a jezeli juz wystepuje to nie jest tak obfite jak niektorzy opisuja (mozna stac za autem i nie dusic sie w klebach dymu). Postaram sie nakrecic film jak to wyglada. Co do palenia oleju: silnik bierze ok 0,2 – max 0,3 na tysiac km. Ciezko mi powiedziec, ile mazdzina pojezdze, wiec moze inwestowanie 25% wartosci auta mija sie z celem. Oczywiscie wiem, ze wszystko zalezy od indywidualnego przypadku, ale co byscie zrobili na moim miejscu? Dodam, ze auto normalnie odpala, teraz, przy tych mrozach jezeli po odpaleniu od razu chce ruszyc to czasmi potrafi zgasnac (wyglada jakby sie zaduszal, ale od odpalenia nie mijaja nawet 2 sekundy – moze powinienem mu chwile dac aby sie obroty ulozyly przy temp ponizej -10?), spalanie wyglada bardzo dobrze, dynamika tez chyba ok. Czy przypadkiem nie przesadzam z tym mini remontem? A moze lepiej go zrobic, bo n.p. zaoszczedzi to ewentualnych problemow w przyszlosci?
Czekam na podpowiedzi.
Re: Mini remotn GF FS

Napisane:
1 lut 2012, 01:34
przez Floyd
Jeżeli nie brakuje jej mocy...a zużycie oleju, które opisujesz jest wg mnie małe...to zadaj sobie pytanie:
ile muszę zrobić kilometrów, żeby spalić oleju za 1800zł?
gdyby moja brała 0,2 -0,3 to bym jej co dzień rano przed odpaleniem buzi dawał...a nie się w remonty bawił.