No więc jak obiecałem, krok po kroku jak wyregulować luzy zaworowe.
Lista potrzebnych rzeczy:
klucz nasadowy 10, szczelinomierz, klucz 17, uszczelka pokrywy zaworów, butelka ulubionego trunku
kluczem nasadowym 10 odkręcamy pokrywę zaworów, odkręcamy przewód od wspomagania z pokrywy zaworów, kluczem 17 odkręcamy przewód wspomagania od pompy żeby można było zdjąć pokrywę zaworów – uwaga żeby nie zgubić miedzianych podkładek! Gdy już wszystko mamy wykręcone i wszystkie śruby zabezpieczone żeby się nie zgubiły, zdejmujemy pokrywę zaworów, przykręcamy ponownie do pompy przewód wypomagania. Można teraz wykręcić świece, ja tego nie robiłem bo nie miałem klucza żeby to zrobić
następny krok to zrobienie sobie dogodnego miejsca do kręcenia kołem pasowym na wale. Trzeba zdjąć przednie koło pasażera. Bierzemy klucz (nie wiem jaki – ja robiłem to francuzem) obracamy wałem w taki sposób, by krzywka wałka wlotowego na pierwszym cylindrze była skierowana prosto w górę. Bierzemy teraz szczelinomierz i mierzymy wartość luzu między płytką zaworową a krzywką wałka – wartość zapisujemy, następnie obracamy wałem tak, by któraś następna krzywka była skierowana prosto w górę, mierzymy luz i wartość zapisujemy. Proponuje do tej czynności mieć duży kawałek kartonu i coś do pisania, zrobić tabelkę "in" 1 do 8 i "ex" 1 do 8 i wpisywać wartości – wszystko będzie czytelne i przejrzyste. Gdy już w taki sposób zmierzymy wszystkie luzy zaworowe, ustawiamy wał w taki sposób, by wciśnięte maksymalnie przez krzywki były płytki wylotowe na cylindrze 4. Kluczem 10 odkręcamy wszystkie śruby mocowania wałków ale nie całkowicie, zostawiamy każdą śrube odrobinę wkręconą by wałki nie wypadły – całkowicie odkręcamy jedynie śruby na czwartym cylindrze ale pozostawiamy je na swoim miejscu. Płytki osadzone są w takich kielichach, trzeba je obracać malutkim śrubokrętem wokół własnej osi tak, by ukazała się nam szczelinka do podważania płytki. Podważamy, wyciągamy, OPISUJEMY która to płytka np EX 6 i odkładamy na kartonik. Do wyjęcia niektórych trzeba podważyć wałek rozrządu, do wyjęcia wlotowych nr 1 i 2 przyda się pomoc, ponieważ trzeba podważyć wałek i wcisnąć szklankę zaworu by wyciągnąć płytkę nr 1 – ja wypchnąłem ją do tyłu i wyciągnąłem magnesem
gdy już wszystkie płytki mamy wyciągnięte i opisane oddajemy do szlifowania, jak niemacie gdzie wyślijcie do mnie poleconym wraz z wartościami luzu. Gdy już płytki są po szlifowaniu ustawiamy je na kartonie dokładnie tak jak będą ustawione w silniku, bierzemy naczynie z benzyną i po jednej sztuce jak kotlety schabowe – do benzyny, wycieramy i na swoje miejsce w silniku. Gdy już wszystkie włożymy, przykręcamy wałki – na krzyż co pół obrotu. Mierzymy ponownie wartość luzu tak jak robiliśmy to poprzednio. Idealny luz to 0.26mm, tolerancja +– 0.035mm czyli na chłopski rozum – pasek szczelinomierza 25 ma wejść, 30 już nie powinien
wszystkie wartości zapisujemy na kartoniku tak jak poprzednio, jeśli wszystko się zgadza przykręcamy pokrywę zaworów na nowej uszczelce i cieszymy się z udanej operacji. Dodatkowe informacje. Uważajcie przy przykręcaniu wałków i pokrywy zaworów – ja urwałem śrube pokrywy zaworów przy przykręcaniu także wszystko trzeba z czuciem. Moje obserwacje po regulacji luzów – silnik pracuje równiej gdy jest zimny, szybciej zapala, zmalało spalanie o ponad litr więc moim zdaniem warto to zrobić
pozdrawiam