Nadal falujące obroty po wstępnej walce 2,0 FS.

Witam!
Mazda 626 GF/HP 1998 rok (2.0 benzyna+LPG). Falują obroty na luzie czy przy wduszonym sprzęgle potrafią spaść do zera co powoduje efekt telepania a czasami zaduszenia (gaśnie).
Korzystając z archiwum forum wykonałem (oprócz wymiany filtrów, sprawdzenia świec, wymiany kabli wys. napięcia itp.):
– Wyczyszczenie przepustnicy + krokowca
– Nie pomogło więc zakupiłem nowy(używany) krokowy, udało się razem z przepustnicą więc zamontowaliśmy w całości (też wyczyszczone).
– Jest dużo lepiej (nie gaśnie i nie spadają do zera) ale nadal falują (w granicach 800 czasami do 200-300).
– Po próbie podłączenia do kompa okazało się, że nie mam w kostce diagnostyki pinów: FEN, MEN TEN. Po tym cały podłączaniu pogorszyło się znowu z obrotami i znowu potrafią spadać do zera i okazjonalnie zadusić auto.
Według komputera (tego pod radiem w kabinie) spalanie mam 7/100 w trasie i jak jej wduszę to do 9-10/100 średnio wyjdzie więc raczej OK.
Zauważyłem też dodatkowo jedną rzecz, do 120km/h idzie ładnie a później jakby słabnie do 140km/h jeszcze się kulnie a później to już bez życia.
Obroty falują tak samo na gazie jak i na benzynie, w chwili obecnej gaz mnie nie interesuje, chcę doprowadzić do ładu na benzynie i wtedy dopiero patrzeć jak jest na gazie – Chyba, że to zła strategia.
Być może ktoś na forum będzie w stanie mi coś podpowiedzieć, mechanicy wymiękają. Próbowałem zrobić reset kompa (gdzieś wyczytałem) na zasadzie rozłączyć na noc akumulator, nie pomogło.
Zaczynają mi po głowie chodzić desperackie pomysły czyli wjazd do ASO, ale z tego co się naczytałem to lepiej unikać...
Może ktoś zna też dobrego "magika" od mazd w okolicy Poznania?
Z góry dzięki za zainteresowanie tematem.
Mazda 626 GF/HP 1998 rok (2.0 benzyna+LPG). Falują obroty na luzie czy przy wduszonym sprzęgle potrafią spaść do zera co powoduje efekt telepania a czasami zaduszenia (gaśnie).
Korzystając z archiwum forum wykonałem (oprócz wymiany filtrów, sprawdzenia świec, wymiany kabli wys. napięcia itp.):
– Wyczyszczenie przepustnicy + krokowca
– Nie pomogło więc zakupiłem nowy(używany) krokowy, udało się razem z przepustnicą więc zamontowaliśmy w całości (też wyczyszczone).
– Jest dużo lepiej (nie gaśnie i nie spadają do zera) ale nadal falują (w granicach 800 czasami do 200-300).
– Po próbie podłączenia do kompa okazało się, że nie mam w kostce diagnostyki pinów: FEN, MEN TEN. Po tym cały podłączaniu pogorszyło się znowu z obrotami i znowu potrafią spadać do zera i okazjonalnie zadusić auto.
Według komputera (tego pod radiem w kabinie) spalanie mam 7/100 w trasie i jak jej wduszę to do 9-10/100 średnio wyjdzie więc raczej OK.
Zauważyłem też dodatkowo jedną rzecz, do 120km/h idzie ładnie a później jakby słabnie do 140km/h jeszcze się kulnie a później to już bez życia.
Obroty falują tak samo na gazie jak i na benzynie, w chwili obecnej gaz mnie nie interesuje, chcę doprowadzić do ładu na benzynie i wtedy dopiero patrzeć jak jest na gazie – Chyba, że to zła strategia.
Być może ktoś na forum będzie w stanie mi coś podpowiedzieć, mechanicy wymiękają. Próbowałem zrobić reset kompa (gdzieś wyczytałem) na zasadzie rozłączyć na noc akumulator, nie pomogło.
Zaczynają mi po głowie chodzić desperackie pomysły czyli wjazd do ASO, ale z tego co się naczytałem to lepiej unikać...
Może ktoś zna też dobrego "magika" od mazd w okolicy Poznania?
Z góry dzięki za zainteresowanie tematem.