Dziwne zachowanie przy odpalaniu czuć zapach spalenizny.
1, 2
Witam,
Od niedawna jestem szczęśliwym posiadaczem Mazdy 626 GF z 98r z benzynowym silnikiem 2,0 116km. Autko zostało sciągnięte z Niemiec i ma przejechane 170000 km. Przed zakupem zostało sprawdzone u dwóch różnych mechaników i obydwaj niezależnie od siebie stwierdzili że to wyjątkowo zadbany egzemplarz. Po zakupie wymieniłem rozrząd z pompą wody, olej oraz filtry paliwa, powietrza i oleju. Po tej robótce na zimnym silniku jak auto trochę postoi, zaraz po odpaleniu czuć w kabinie przez chwilę dziwny zapach spalenizny. Nie potrafię tego dokładnie zdefniować, na pewno nie jest to zapach paliwa. Nie wiem jaki zapach ma spalany olej, ale generalnie zapach jest zbliżony do intensywnej spalenizny. Utrzymuje się to przez kilkanaście sekund i potem jest już dobrze. Przy zapaleniu na zimnym silniku potrafi też zakopcić.
Pomijając powyższe objawy, auto zachowuje się doskonale. Silnik pracuje cicho i równo, zapala na dotyk, a spalanie wydaje się być na poziomie (8,5l w cyklu mieszanym). Nie bierze oleju ani płynu chłodniczego. Świece w bardzo dobrym stanie. Żeby było ciekawiej, to wydaje mi się że przed wymianą rozrządu tych objawów nie było, ale nie jestem w 100% pewny ponieważ jeździłem autkiem przez tydzień.
Czy komuś z forumowiczów przychodzi do głowy co to może być i jak ten problem rozwiązać? Próbowałem znaleźć odpowiedź na forum, ale nie udało się. Sprawdzałem zaworek na pokrywie zaworów (zgodnie z jednym z wątków potencjalna przyczyna zakopcenia), ale kulka nie jest zblokowana. Będę zobowiązany za pomoc w wyjaśnieniu tego problemu.
Dziękuję i pozdrawiam,
Od niedawna jestem szczęśliwym posiadaczem Mazdy 626 GF z 98r z benzynowym silnikiem 2,0 116km. Autko zostało sciągnięte z Niemiec i ma przejechane 170000 km. Przed zakupem zostało sprawdzone u dwóch różnych mechaników i obydwaj niezależnie od siebie stwierdzili że to wyjątkowo zadbany egzemplarz. Po zakupie wymieniłem rozrząd z pompą wody, olej oraz filtry paliwa, powietrza i oleju. Po tej robótce na zimnym silniku jak auto trochę postoi, zaraz po odpaleniu czuć w kabinie przez chwilę dziwny zapach spalenizny. Nie potrafię tego dokładnie zdefniować, na pewno nie jest to zapach paliwa. Nie wiem jaki zapach ma spalany olej, ale generalnie zapach jest zbliżony do intensywnej spalenizny. Utrzymuje się to przez kilkanaście sekund i potem jest już dobrze. Przy zapaleniu na zimnym silniku potrafi też zakopcić.
Pomijając powyższe objawy, auto zachowuje się doskonale. Silnik pracuje cicho i równo, zapala na dotyk, a spalanie wydaje się być na poziomie (8,5l w cyklu mieszanym). Nie bierze oleju ani płynu chłodniczego. Świece w bardzo dobrym stanie. Żeby było ciekawiej, to wydaje mi się że przed wymianą rozrządu tych objawów nie było, ale nie jestem w 100% pewny ponieważ jeździłem autkiem przez tydzień.
Czy komuś z forumowiczów przychodzi do głowy co to może być i jak ten problem rozwiązać? Próbowałem znaleźć odpowiedź na forum, ale nie udało się. Sprawdzałem zaworek na pokrywie zaworów (zgodnie z jednym z wątków potencjalna przyczyna zakopcenia), ale kulka nie jest zblokowana. Będę zobowiązany za pomoc w wyjaśnieniu tego problemu.
Dziękuję i pozdrawiam,
- Od: 6 mar 2011, 22:58
- Posty: 9
stayheavy napisał(a):Przy zapaleniu na zimnym silniku potrafi też zakopcić.
stayheavy napisał(a): Nie bierze oleju ani płynu chłodniczego
Hmm niemożliwe.
Możesz mieć nieszczelny łącznik elastyczny wydechu, ewentualnie coś po postoju skapuje na wydech i po odpaleniu i nagrzaniu wydechu śmierdzi.
Sprzedam części;
Mazda xedos 6 v6
Mazda 626 1.8-2.0
Mazda xedos 6 v6
Mazda 626 1.8-2.0
[quote="noxes" – ewentualnie coś po postoju skapuje na wydech i po odpaleniu i nagrzaniu wydechu śmierdzi.[/quote]
Zgadzam się. To tłumaczy dlaczego po pewnym czasie jest normalnie. Myślę że to może być olej z jakiejś źle założonej uszczelki, tymbardziej że jest możliwe że przed wymianą tego uciążliwego efektu mogło nie być.
Zgadzam się. To tłumaczy dlaczego po pewnym czasie jest normalnie. Myślę że to może być olej z jakiejś źle założonej uszczelki, tymbardziej że jest możliwe że przed wymianą tego uciążliwego efektu mogło nie być.
Zanim zaczniesz się kłócić, komuś dokuczać, wiedz, że nie warto. Przeczytaj:
"Przeminiesz.
Nie było Cię, na chwilę jesteś
I znowu Cię nie będzie.
Przeminiesz."
tadziomaru1
"Przeminiesz.
Nie było Cię, na chwilę jesteś
I znowu Cię nie będzie.
Przeminiesz."
tadziomaru1
Dziękuję za odpowiedzi. W weekend spróbuję wjechać na jakiś kanał i sprawdzić dokładniej czy nie jest gdzieś upluta. Jedyne co nie do końca się zgadza z Waszymi przypuszczeniami to:
a) naprawdę nie bierze płynu chłodniczego ani oleju. Po wymianie zrobiłem jakieś 1000km i nie zanotowałem żadnej znaczącej różnicy;
b) Jeżeli chodzi o smród, to pojawia się zaraz po odpaleniu, samochód nie zdąży się nagrzać. Przekręcam kluczyk i po 3-5s pojawia się nieprzyjemny zapach. Po kolejnych kilkunastu sekundach wszsytko wraca do normy.
Na początku też sądziłem że to skapujący gdzieś olej, ale jak wytłumaczyć to że go nie ubywa w układzie?
Zresztą dalej mam jakieś niejasne przekonanie że to kwestia oleju, ale mam niewielką wiedzę jeżeli chodzi o mechanikę pojazdową, dlatego szukam pomocy tutaj...
Dzięki,
a) naprawdę nie bierze płynu chłodniczego ani oleju. Po wymianie zrobiłem jakieś 1000km i nie zanotowałem żadnej znaczącej różnicy;
b) Jeżeli chodzi o smród, to pojawia się zaraz po odpaleniu, samochód nie zdąży się nagrzać. Przekręcam kluczyk i po 3-5s pojawia się nieprzyjemny zapach. Po kolejnych kilkunastu sekundach wszsytko wraca do normy.
Na początku też sądziłem że to skapujący gdzieś olej, ale jak wytłumaczyć to że go nie ubywa w układzie?
Zresztą dalej mam jakieś niejasne przekonanie że to kwestia oleju, ale mam niewielką wiedzę jeżeli chodzi o mechanikę pojazdową, dlatego szukam pomocy tutaj...
Dzięki,
- Od: 6 mar 2011, 22:58
- Posty: 9
A na jaki kolor dymi?
Skoro mówisz, ze nie zdąży sie zagrzać jeszcze to mi wygląda to na nieszczelny wydech lub przepalający/topiący sie jakiś przewód elektryczny.
Skoro mówisz, ze nie zdąży sie zagrzać jeszcze to mi wygląda to na nieszczelny wydech lub przepalający/topiący sie jakiś przewód elektryczny.
Sprzedam części;
Mazda xedos 6 v6
Mazda 626 1.8-2.0
Mazda xedos 6 v6
Mazda 626 1.8-2.0
Też pomyślałem o przewodzie elektrycznym, ale z drugiej strony taki topiący się przewód w końcu spowodowałby jakąś usterkę. Przecież nie może topnieć w nieskończoność 
Drugie podejrzenie to faktycznie coś kapiącego i wypalającego się po odpaleniu auta.
Może to zabrzmi dziwnie, ale czy będąc w kabinie próbowałeś namierzyć źródło tego zapachu? Może z kratek nawiewu? Ewentualnie otwórz maskę, odpal auto i biegnij szybko do silnika, może jakoś tak namierzysz ten zapach (albo wyeliminujesz te okolice jako źródło). Kurde, czasem pozornie dziwne metody przynoszą ciekawe rezultaty
Drugie podejrzenie to faktycznie coś kapiącego i wypalającego się po odpaleniu auta.
Może to zabrzmi dziwnie, ale czy będąc w kabinie próbowałeś namierzyć źródło tego zapachu? Może z kratek nawiewu? Ewentualnie otwórz maskę, odpal auto i biegnij szybko do silnika, może jakoś tak namierzysz ten zapach (albo wyeliminujesz te okolice jako źródło). Kurde, czasem pozornie dziwne metody przynoszą ciekawe rezultaty
- Od: 14 kwi 2008, 19:17
- Posty: 810
- Skąd: Tomaszów Mazowiecki
- Auto: Mazda 626 GF 2.0 '97 115 KM – była.
A na jaki kolor dymi?
Na biało. Tak jak obserwuję inne auta na parkingu to zwykle nie odbiega to od normy, czyli pewnie para wodna, ale czasem przez chwilę po odpaleniu potrafi zrobić siwy dym.
Może to zabrzmi dziwnie, ale czy będąc w kabinie próbowałeś namierzyć źródło tego zapachu?
Wydaje mi się że zapach zalatuje z nawiewu powietrza.
Dzisiaj jeszcze nigdzie nie byłem autem, ale później pójdę i spróbuję dokładniej namierzyć źródło zapachu. Poszukam też ewentualnego topiącego się kabla, chociaż taka przyczyna wydaje mi się być nieprawdopodobna. Chodzi mi o to że jeżeli topiłby się jakiś przewód, to raczej byłoby to czuć w trakcie jazdy kiedy faktycznie wydziela się ciepło, a tu cały wist polega na tym że zapach czuć tylko po odpaleniu na zimnym silniku.
Pozdrawiam i dziękuję za pomoc,
- Od: 6 mar 2011, 22:58
- Posty: 9
No więc tak – po odpaleniu zapach wydobywa się z nawiewu. Pod maską nie zdążyłem go zlokalizować. Natomiast co do kopcenia – dzisiaj po odpaleniu po nocy bardzo zakopciła białym, gęstym dymem. Pochodziła koło minuty i intensywność spalin się unormowała.
Wydaje mi się że ten zapach jest związany ze wzmocnionym kopceniem po pierwszym odpaleniu danego dnia, niemniej jednak jest chwilowy, podczas gdy autko kopci trochę dłużej (koło minuty jak pisałem).
Swoją drogą, co może być przyczyną kopcenia? Jestem pewny że przed zmianą rozrządu/filtrów/oleju auto nie kopcilo nawet przy pierwszym odpaleniu.
Zaczynam mieć stracha że to coś poważniejszego :/.
Pozdrawiam,
Wydaje mi się że ten zapach jest związany ze wzmocnionym kopceniem po pierwszym odpaleniu danego dnia, niemniej jednak jest chwilowy, podczas gdy autko kopci trochę dłużej (koło minuty jak pisałem).
Swoją drogą, co może być przyczyną kopcenia? Jestem pewny że przed zmianą rozrządu/filtrów/oleju auto nie kopcilo nawet przy pierwszym odpaleniu.
Zaczynam mieć stracha że to coś poważniejszego :/.
Pozdrawiam,
- Od: 6 mar 2011, 22:58
- Posty: 9
A może był zalany doktorkiem i silnik jest trup. Może poprostu to ten spalony olej tak śmierdzi? W mojej poprzedniej tez śmierdziało i po zapaleniu i po zatrzymaniu się na skrzyzowaniu.
Sprzedam części;
Mazda xedos 6 v6
Mazda 626 1.8-2.0
Mazda xedos 6 v6
Mazda 626 1.8-2.0
A może był zalany doktorkiem i silnik jest trup.
Mam nadzieję że nie...poza objawami które podałem auto sprawuje się naprawdę bez zarzutu. Silnik chodzi cichutko i równiutko, nie szarpie i nie gaśnie.
Poza tym ogólny stan auta nie nasuwa podejrzeń. Auto jest bardzo zadbane zarówno w środku jak i na zewnątrz. Mam nadzieję że okaże się że to nic poważnego, tylko ciężko było zlokalizować przyczynę...
Pozdrawiam,
- Od: 6 mar 2011, 22:58
- Posty: 9
Niestety nie wiem jakim olejem auto było zalane, ale za radami mądrzejszych od siebie wlałem półsyntetyk.
Domyślam się, że półsyntetyk, chodziło mi raczej o dokładną markę oleju i parametry. A pytam dlatego, że kiedyś czytałem wątek właśnie o tym, że ktoś wykonywał podobne wymiany do Twoich i po tych czynnościach zaczęło mu kopcić.
- Od: 14 kwi 2008, 19:17
- Posty: 810
- Skąd: Tomaszów Mazowiecki
- Auto: Mazda 626 GF 2.0 '97 115 KM – była.
Domyślam się, że półsyntetyk, chodziło mi raczej o dokładną markę oleju i parametry.
Olej marki Midland, parametrów nie znam dokładnie. Wymiana była wykonywana przez mechanika przy rozrządzie.
Dzisiaj rano odpalając samochód zakopcił trochę. Jak odpaliłem po pracy, nic nie było ani widać ani czuć. Dodam że temperatura była dodatnia w granicach 6 C.
Może to jednak wilgoć w układzie po nocy...? Jedyne co to ten zapach nie daje mi spokoju...
Pozdrawiam,
- Od: 6 mar 2011, 22:58
- Posty: 9
Oleju tej marki nigdy nie zalewałem, więc co do jakości się nie wypowiadam. Może ktoś bardziej doświadczony będzie wiedział?
A co do zapachu, to rzeczywiście dziwna sprawa zaczyna być. Kończą się pomysły
A co do zapachu, to rzeczywiście dziwna sprawa zaczyna być. Kończą się pomysły
- Od: 14 kwi 2008, 19:17
- Posty: 810
- Skąd: Tomaszów Mazowiecki
- Auto: Mazda 626 GF 2.0 '97 115 KM – była.
Witam!
Mam identyczny problem z niemiłym zapachem tylko bez kopcenia (przynajmniej jeszcze nie zauważyłem). No i jest to Opel Astra 2, ale to pewnie bez znaczenia. Z niecierpliwością czekam na znalezienie winowajcy.
Mam identyczny problem z niemiłym zapachem tylko bez kopcenia (przynajmniej jeszcze nie zauważyłem). No i jest to Opel Astra 2, ale to pewnie bez znaczenia. Z niecierpliwością czekam na znalezienie winowajcy.
-
pirani
Witam ponownie,
Z braku czasu nie umieszczałem w ostatnich dniach nowych wiadomości, ale dzisiaj mam chwilę, więc mogę napisać jak się ma sprawa z moją Mazdziochą.
Udało mi się zlokalizować pod maską źródło zapachu. Po zapaleniu na zimnym silniku, przez dosłownie kilka sekund ze szczeliny pomiędzy blokiem silnika a rozrządem wydobywa się rzadki dymek, który właśnie ma ten dziwny zapach. Myślę że to kolektor wydechowy albo bardziej prawdopodobnie uszczelka pod nim. Zaraz po odpaleniu jest skurczona i nie uszczelnia dobrze, ale po złapaniu temperatury rozszerza się i doszczelnia połączenie i wtedy smrodek/dymek znika.
Czy myślicie że to może być źródło? Nie chciałbym bez potrzeby demontować osłony kolektora bo boję się że pourywam śruby, więc nie mogę tego sprawdzić organoleptycznie. Gdyby to faktycznie była uszczelka pod kolektorem, to chyba nie takie to groźne...
Pozdrawiam,
Z braku czasu nie umieszczałem w ostatnich dniach nowych wiadomości, ale dzisiaj mam chwilę, więc mogę napisać jak się ma sprawa z moją Mazdziochą.
Udało mi się zlokalizować pod maską źródło zapachu. Po zapaleniu na zimnym silniku, przez dosłownie kilka sekund ze szczeliny pomiędzy blokiem silnika a rozrządem wydobywa się rzadki dymek, który właśnie ma ten dziwny zapach. Myślę że to kolektor wydechowy albo bardziej prawdopodobnie uszczelka pod nim. Zaraz po odpaleniu jest skurczona i nie uszczelnia dobrze, ale po złapaniu temperatury rozszerza się i doszczelnia połączenie i wtedy smrodek/dymek znika.
Czy myślicie że to może być źródło? Nie chciałbym bez potrzeby demontować osłony kolektora bo boję się że pourywam śruby, więc nie mogę tego sprawdzić organoleptycznie. Gdyby to faktycznie była uszczelka pod kolektorem, to chyba nie takie to groźne...
Pozdrawiam,
- Od: 6 mar 2011, 22:58
- Posty: 9
1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6