maricus napisał(a):To, że akumulator jest nowy i bezobsługowy, nie znaczy, że nie wymaga podładowania. Nie wiadomo do końca w jakim stanie został sprzedany – mógł być długo składowany. Przy krótkich przebiegach – zwłaszcza przy wykorzystywaniu nawiewu, ogrzewania tylnej szyby, włączonych światłach itp. – alternator nie doładuje akumulatora i będzie następował powolny i sukcesywny spadek jego parametrów, włącznie z zasiarczeniem. Skoro jest to akumulator bezobsługowy, można sprawdzić spadek napięcia na klemach podczas uruchamiania miernikiem – jeżeli nim nie dysponujesz, zrobi Ci to każdy elektryk lub posiadacz miernika. Skoro nie chcesz go podładować, to skorzystaj z rady powyżej i przechowaj go przez noc w temperaturze pokojowej.
Mieciu, ja się zgadzam z każdym słowem maricusa, weź to pod uwagę
![łoł <lol>](./images/smilies/lol.gif)
.
Druga sprawa, jaki Ty masz olej zalany, coś jakiś fajny mówiłeś... Amsoil? 10 W40?
Trzecia sprawa, moja po nocy, nie po nocy, przy temperaturach -12 (jak rozpalam po robocie) czy -25 (jak rozpalam rano) odpala maksymalnie po dwóch sekundach kręcenia rozrusznika. Akumulator 55Ah, przynajmniej jest doładowany tym co zostaje altkowi po włączeniu świateł, dmuchawy, podgrzewania lusterek i szyby oraz radyjka
![zeby :D](./images/smilies/zeby.GIF)
. Trzeba pamiętać o tym, że aku służy tylko do rozruchu silnika, później wszelkie urządzenia są zasilane z alternatora, więc po włączeniu tego co napisałem wyżej oraz "nawigacjów", "sibiradjów" i różnego innego cholerstwa, co tam kto jeszcze ma, czasami niewiele prądu zostaje na ładowanie akumulatora. Jeśli więc będzie za duży, to będzie niedoładowany i trafi go szlag. Jeśli jeździmy na krótkich kilkukilometrowych odcinkach, to każdy, także prawidłowo dobrany aku, też będzie niedoładowany. Ja mam taką zasadę, że dobrze jak akumulator ma ze dwadzieścia – trzydzieści amperogodzin pojemności mniej niż alternator znamionowego natężenia prądu (A), przy czym do diesla o te dwadzieścia mniej. Przykładowo – altrnator 90A to akumulator 60 lub 70 Ah jeśli diesel. To jest moja prywatna opinia wynikająca z wieloletniego doświadczenia. Mam alternator 90A, akumulator zaś, jak pisałem, 55Ah i od dwóch lat radzi sobie super, poprzednia zima też była mroźna i długa jak cholera. Nie wiem ile lat ma aku, bo wrzuciłem używany ale ładny, Banner, wzięty u mnie w firmie.