pipstacz napisał(a):Czemu musiałeś od razu remontować silnik?
Kupiłem najpierw nowy zawór IAC (na żadnej używce nic się nie zmieniało to zaryzykowałem) prawie 500zł...
Potem jednak pomierzyliśmy ciśnienie i tak mniej więcej jak pamiętam to cylinder 1 – 10, 2-6, 3-7, 4-5. Więc albo regulacja albo pierścieni nie ma. Jednak auto pomimo, że gaśnie po wysprzęgleniu to ciągnie 180-190km/h, więc na popękanych pierścieniach wątpię żeby tak było przy 1.8 90KM – chociaż każdy obstawiał winę pierścieni i koniec.
Regulacja zrobiona 300zł (bo szlifowanie płytek i takie tam). Było lepiej, luzy (choć tak nie można ich nazwać) w aucie z 2000roku a od 2008roku na lpg były w 2016roku minimalne, wartości poniżej 0.01. Dlatego chciałem wymienić silnik, ale sama wymiana to też od 500zl w górę (plus koszt silnika) a co się kupi nie wiadomo (jak nie ma gwarancji, albo nie zna się auta z którego pochodzi to na dobrą sprawę kupiony też powinno się rozebrać i wymienić uszczelki, pierścienie i regulację zrobić/sprawdzić, jeśli się nie chce niespodzianek na drodze).
I tak doszedłem do tego, że zrobiliśmy remont.
Trochę doszło kasy za wyciągnięcie silnika bo chciałem wymieniać a mechanik szybko wyciągnął i plus łożysko do skrzyni ok 100zł, suma summarum 2500zł wyniosło taki (jak to koledzy na forum mówią) połowiczny remont, bo nie było honowania ani nic takiego, uszczelki, pierścienie (chociaż stare się okazało były w świetnej kondycji, ale jak już wszystko rozebrane to nie ma co 200zł żałować na nowe), szlifowanie głowicy i regulacja zaworów (tutaj był meksyk, zawory w kształcie jajek, szczeliny od gniazd to były centymetrowe, jak zawiozłem do szlifu to się facet za głowę złapał, że jeździła Madzia), oczywiście płyny, oleje, filtry i stare węże trzeba od razu jak podejrzane powymieniać bo jak się je ruszy to po założeniu zaczną puszczać. Po jakimś czasie sprzedałem, ale nowy właściciel gania do Niemiec i z powrotem i wysyła mi wiadomości jak się sprawuje i tylko sprzęgło wymienił a tak to grzmoci kilometry
