Chwilowy brak zapłonu 626 GF – kostka stacyjki
Tylko tego smaru trzeba było tam znowu nałożyć...
Zanim zaczniesz się kłócić, komuś dokuczać, wiedz, że nie warto. Przeczytaj:
"Przeminiesz.
Nie było Cię, na chwilę jesteś
I znowu Cię nie będzie.
Przeminiesz."
tadziomaru1
"Przeminiesz.
Nie było Cię, na chwilę jesteś
I znowu Cię nie będzie.
Przeminiesz."
tadziomaru1
A ewentualnie czym go zastapic?
"W niebie Cię czeka nagroda, wielka nagroda tylko grzeszyć się nie waż, bądź nam posłuszny to pójdziesz do nieba
W niebie Cię czeka niewyobrażalne, totalne i spektakularne, męczeństwo Twoje nie poszło na marne
W niebie Cię czeka religii sens taki, że masz być jak te pokraki bez myśli, Bóg Ojciec o wszystkim i tak za Ciebie pomyśli
Do nieba pójdziesz za czyny prawe, a nie za zabawę, religia daje niewolę, ale daje i strawę"
Kult – Park23
W niebie Cię czeka niewyobrażalne, totalne i spektakularne, męczeństwo Twoje nie poszło na marne
W niebie Cię czeka religii sens taki, że masz być jak te pokraki bez myśli, Bóg Ojciec o wszystkim i tak za Ciebie pomyśli
Do nieba pójdziesz za czyny prawe, a nie za zabawę, religia daje niewolę, ale daje i strawę"
Kult – Park23
Czy ktos mógłby wymienić w punktach niezbędne czynności zmierzające do napprawy stacyjki?.. coś na zasadzie relacji podając jednoczęsnie na co zwrócić szczególną uwagę i jakich błędów sie uchronić.
BTW: czy wyciągnięcie stacyjki koliduje jakość z immobiliserem? Czy trzeba później jakośc dostrajac klucze?
BTW: czy wyciągnięcie stacyjki koliduje jakość z immobiliserem? Czy trzeba później jakośc dostrajac klucze?
- Od: 15 sie 2008, 12:04
- Posty: 34
- Skąd: Śląsk
- Auto: 626,2.0, 1998, 136 KM, automat
zwykłą cyną zalewacie
ja dziś próbowałem ale połączenie nie jest trwałe tzw. cyna odpada
istnieje jakaś specjalna cyna do miedzi
?
ale po samym przesmarowaniu i oczyszczeniu odpala na dotyk
ciekawe ile będzie trwał ten stan
a były dni kiedy myślałem że już nic z tego... 10 raz 11 raz i nic i nagle cud odpala 
istnieje jakaś specjalna cyna do miedzi

ale po samym przesmarowaniu i oczyszczeniu odpala na dotyk
- Od: 4 lip 2009, 19:15
- Posty: 202
- Skąd: Ostrowiec Św.
- Auto: 626 GF 97' 2.0 16V
LPG->BRC<–
Mnie z dawnych czasów została cyna (taka w rolce) służąca do połączeń rur miedzianych w instalacjach C.O., więc ja przy jej pomocy zalutowałem płytkę w kostce. Nagrzewasz płytkę i w miejscu lutu przykładasz delikatnie tą cynę i ona sama wypełnia to miejsce. Połączenie na 100% trwałe.
89matthew89 jak będziesz przy okazji w Kielcach to przedzwoń, podjedź i raz dwa się to zrobi.
89matthew89 jak będziesz przy okazji w Kielcach to przedzwoń, podjedź i raz dwa się to zrobi.
Mechanika (rozrządy, zawieszenia, wymiana przewodów hamulcowych, itp.itd.)
- Od: 24 sty 2008, 11:45
- Posty: 201
- Skąd: Bilcza/Kielce
- Auto: Ave t25
Widzę, że wszyscy potrafią w mig uporać się z tym problemem, ale nikt nie potrafi albo nie ma ochoty napisać co i w jakiej kolejności robić aby szybko i sprawnie dojść do kostki i śruby ją mocującej. Czy ktoś w końcu napisze które plastiki z deski trzeba ściągnąć i/czy jakie przewody na kolumnie trzeba odpiąć/ściągnąć lub w jakiej kolejności wykonywać te czynności aby jak najmniej się narobić przy maxymalizacji efektów?
- Od: 15 sie 2008, 12:04
- Posty: 34
- Skąd: Śląsk
- Auto: 626,2.0, 1998, 136 KM, automat
Trzeba zdjąć dolny plastik od kierownicy przymocowany jest 3 śrubami (krzyzak) od spodu. Po odkreceniu trzeba rozdzielić górna cześć plastiku o dolnej (dźwignia regulacji kierownicy powinna być opuszczona). Na łączeniu tych plastików są zaczepy(widoczne na krawędzi plastiku na fotce ponizej), ja porostu zacząłem delikatnie szrpac za dolna cześć a później jak zrobiła się szpara miedzy tymi plastikami wsadziłem plaski śrubokręt i podwadziłem do końca.
ps: jeżeli masz podświetlenie stacyjki (zielone światełko) uwaga bo żarówka jest przykręcona do dolnej części plastiku pod kierownica na 2 małe śrubki

tylko jedno zdjęcie posiadam
Po rozdzieleniu tych plastików(według mnie najgorsza cześć roboty) po lewej stronie kierownicy (patrzac od dołu) ukazuje się biała okragła "kostka stacyjki" do której dochodza 2 czarne kostki z kablami, odłączamy kostki następnie odkręcamy jedna mała śrubkę (górna czesc kostki) która trzyma całą kostkę, wyjmujemy kostkę.(najlepiej zaopatrzyć się w mały srubokrecik ze względu na mało miejsca)
Przy rozbieraniu i naprawie kostki uwaga bo w środku znajduje się 5 małych sprężynek
(rozebranie kostki polega na oddzieleniu białego plastiku od czarnego trzymającego się na 3 zatrzaskach)
Mam nadzieje ze pomogłem
Powodzenia
ps: jeżeli masz podświetlenie stacyjki (zielone światełko) uwaga bo żarówka jest przykręcona do dolnej części plastiku pod kierownica na 2 małe śrubki

tylko jedno zdjęcie posiadam
Po rozdzieleniu tych plastików(według mnie najgorsza cześć roboty) po lewej stronie kierownicy (patrzac od dołu) ukazuje się biała okragła "kostka stacyjki" do której dochodza 2 czarne kostki z kablami, odłączamy kostki następnie odkręcamy jedna mała śrubkę (górna czesc kostki) która trzyma całą kostkę, wyjmujemy kostkę.(najlepiej zaopatrzyć się w mały srubokrecik ze względu na mało miejsca)
Przy rozbieraniu i naprawie kostki uwaga bo w środku znajduje się 5 małych sprężynek
Mam nadzieje ze pomogłem
Powodzenia
- Od: 4 lip 2009, 19:15
- Posty: 202
- Skąd: Ostrowiec Św.
- Auto: 626 GF 97' 2.0 16V
LPG->BRC<–
Dzięki za odpowiedź.
Właśnie mam problem z tą małą śrubką trzymającą kostkę. dokładnie nad jej łebkiem przechodzi gruba wiącha kabli i jest niezwykle mało miejsca na śrubokręt. Wziąłem mały bit z wkrętarki, ale niestety za mocno jest dokręcona i palcami nie jestem w stanie jej ruszyć. Tak oceniłem że ściągnięcie jednego z plastików deski z pewnością by ułatwiło dostęp od dołu... ale nie byłem pewien czy tak właśnie inni robią. Stąd mój post. Po przeczytaniu Twojego postu wnioskuję, że nic tylko załatwić krótki śrubokręt z dość grubym trzonkiem, potrenować palce i próbować.
Właśnie mam problem z tą małą śrubką trzymającą kostkę. dokładnie nad jej łebkiem przechodzi gruba wiącha kabli i jest niezwykle mało miejsca na śrubokręt. Wziąłem mały bit z wkrętarki, ale niestety za mocno jest dokręcona i palcami nie jestem w stanie jej ruszyć. Tak oceniłem że ściągnięcie jednego z plastików deski z pewnością by ułatwiło dostęp od dołu... ale nie byłem pewien czy tak właśnie inni robią. Stąd mój post. Po przeczytaniu Twojego postu wnioskuję, że nic tylko załatwić krótki śrubokręt z dość grubym trzonkiem, potrenować palce i próbować.
- Od: 15 sie 2008, 12:04
- Posty: 34
- Skąd: Śląsk
- Auto: 626,2.0, 1998, 136 KM, automat
Dokładnie tak, trochę się trzeba pogimnastykować 
- Od: 4 lip 2009, 19:15
- Posty: 202
- Skąd: Ostrowiec Św.
- Auto: 626 GF 97' 2.0 16V
LPG->BRC<–
Można odkręcić krótkim śrubokrętem kręconym szczypcami lub końcówką krzyżakową.
Jest to mój pierwszy samochód, w którym rozbierałem stacyjkę
, w 25 letniej GC nic takiego się nie zdarzyło. Po wyjęciu kostki stacyjki mierzyłem omomierzem – ok. Po rozebraniu okazało się że jednak były wżery, zalutowałem, oczyściłem + pasta przewodząca prąd. Teraz działa
Dziękuję Kolegom z forum za praktyczne wskazówki.
Jest to mój pierwszy samochód, w którym rozbierałem stacyjkę

Dziękuję Kolegom z forum za praktyczne wskazówki.
- Od: 22 kwi 2010, 10:23
- Posty: 86
- Skąd: Łódź
- Auto: Mazda 626 GW 1998 2,0 115KM , Mazda GC 1985 2,0 101 KM
Honda Accord Aerodeck 1987 2,0
ja również mialem problem z tą stacyjką, przypaloną blaszkę ze szlifowalem założyłem i odpala bez problemu, rzeczywiście koszt 399zł troche powala za nówkę, ale dowiedziałem się że są zamienniki za 35-40 zł
! muszę to sprawdzić, a samo odkręcenie i wyjęcie to zaden problem, ale gimnastyki troszkę jest.... wstawiłbym kilka zdjeć ale nie wiem jak???:)

- Od: 25 paź 2011, 23:47
- Posty: 41
- Skąd: Łaszczów (lubelskie)
- Auto: Mazda 323 F BG 1.6 Pb 1990r. Mazda 626 DiTD 2.0 1998r.
Admir: pasta przewodząca prąd...jaka ? jak się nazywa? gdzie kupiłeś?...czy może być wazelina techniczna? czy wystarczy spray do czyszczenia i konserwacji styków?
Ja u mnie zalutowałem dziurkę i nic to nie dało... znaczy chwilowo dało. Po drugim rozebraniu stacyjki okazało się, że lut się odkleił i na resztkach starego smaru przykleił do obudowy. Generalnie zauważyłem, że jak mocno klucz wcisnę do stacyjki to mi za którymś tam razem załapie...ale ileż tak można. GDZIE można kupić miedziane blaszki, o których tyle tutaj mowa?
Aktualnie wymieniłem akumlator. Kupiłem z centry nie jakiś pierwszy lepszy ale wybrany zgodnie z tabelą producenta do mojego auta. Po sprawdzeniu parametrów z danymi z instrukcji obsługi zauważyłem, że oferowane do mojego auta na rynku akumlatory mają wyższy prąd rozruchu niż wynika to z instrukcji. W instrukcji pisze, że do zimnego klimatu ma być prąd 520 a akumlatory oferowane na rynku mają 540. .. i tak się zastanawiam czy to może być przyczyną powolnego wypalania się styków. Czy ktoś ma wiedzę na temat jaki ma wpływ prąd startowy akumlatora na styki kostki?
Ja u mnie zalutowałem dziurkę i nic to nie dało... znaczy chwilowo dało. Po drugim rozebraniu stacyjki okazało się, że lut się odkleił i na resztkach starego smaru przykleił do obudowy. Generalnie zauważyłem, że jak mocno klucz wcisnę do stacyjki to mi za którymś tam razem załapie...ale ileż tak można. GDZIE można kupić miedziane blaszki, o których tyle tutaj mowa?
Aktualnie wymieniłem akumlator. Kupiłem z centry nie jakiś pierwszy lepszy ale wybrany zgodnie z tabelą producenta do mojego auta. Po sprawdzeniu parametrów z danymi z instrukcji obsługi zauważyłem, że oferowane do mojego auta na rynku akumlatory mają wyższy prąd rozruchu niż wynika to z instrukcji. W instrukcji pisze, że do zimnego klimatu ma być prąd 520 a akumlatory oferowane na rynku mają 540. .. i tak się zastanawiam czy to może być przyczyną powolnego wypalania się styków. Czy ktoś ma wiedzę na temat jaki ma wpływ prąd startowy akumlatora na styki kostki?
- Od: 15 sie 2008, 12:04
- Posty: 34
- Skąd: Śląsk
- Auto: 626,2.0, 1998, 136 KM, automat
maricus napisał(a):Prąd rozruchu nie ma wpływu na styki stacyjki.

Zanim zaczniesz się kłócić, komuś dokuczać, wiedz, że nie warto. Przeczytaj:
"Przeminiesz.
Nie było Cię, na chwilę jesteś
I znowu Cię nie będzie.
Przeminiesz."
tadziomaru1
"Przeminiesz.
Nie było Cię, na chwilę jesteś
I znowu Cię nie będzie.
Przeminiesz."
tadziomaru1
Zalutowałem dziurkę ... podziałało kilka dni i wypadło. Jeden taki instalator powiedział mi, że w takim miejscu trzeba by położyć trwardy lut – taki co to lutuje się np. rurki miedziane do instalacji CO. Miękki lut będzie ciągle się wytapiał ze względu na temperaturę jaką powoduje w tym miejscu płynący prąd.
No więc kupiłem nową kostkę i teraz już działa bez zarzutu. Oczywiście zamiennik za 140 zł. Widziałem na allegro tańsze bo już za 105 zł. ale należało by doliczyć przsyłkę, więc myślę, że u lokalnego sprzedawcy nie zrobiłem najgorszego dealu.
No więc kupiłem nową kostkę i teraz już działa bez zarzutu. Oczywiście zamiennik za 140 zł. Widziałem na allegro tańsze bo już za 105 zł. ale należało by doliczyć przsyłkę, więc myślę, że u lokalnego sprzedawcy nie zrobiłem najgorszego dealu.
- Od: 15 sie 2008, 12:04
- Posty: 34
- Skąd: Śląsk
- Auto: 626,2.0, 1998, 136 KM, automat
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6