falowanie obrotów, powolne spadanie obrotów

Postprzez cichos201 » 1 lip 2016, 12:58

Witam, jestem nowy na forum ale czytałem już wiele tematów na temat obrotów i stwierdziłem, że napiszę własny bo każdy przypadek jest inny. We wrześniu kupiłem mazdę 626 z gazem, silnik sam w sobie ładnie chodzi tylko falują obroty i czasami go przydusza i szarpie przy rozpędzaniu się głównie na 1 i 2 biegu, szarpanie występuje tez przy wytracaniu prędkości gdy zrobię redukcję i chce go puścić na niższym biegu (głownie na dwójce).
Te objawy występowały do niedawna, bo gdy czyszczenie przepustnicy nie pomogło zdecydowałem się na jej wymianę (używana ze szrotu od silnika 1.8, panowie zapewniali mnie, że są takie same). Po wymianie przepustnicy jest jeszcze gorzej, bo obroty dalej falują tylko we większym zakresie. Wcześniej było to 300-800 a teraz jest najpierw równe 1800 albo 2000 po czym gwałtownie spada do ok 1000 albo poniżej i dalej falują ale bliżej 1000, po dodaniu gazu obroty powoli spadają na jakiś czas do 1800-2000 i znów spadają do ok 1000 i tam falują.
Dodam jeszcze, że na początku po zakupie auta występowały takie objawy jak strzelanie z rury i 3 razy zdarzyło mi się, że auto samo dawało gazu do 4000 obrotów, musiałem zgasić silnik powciskać pedał gazu i było ok. Co do strzelania z rury to objaw ten wyeliminowałem, bo gdy byłem podłączyć mazdę pod komputer to mimo, że nic nie wykazał to diagnosta powiedział mi, że kable biją. Na drugi dzień auto wcale nie chciało odpalić, okazało się że padła cewka, po wymianie wraz z kablami ten problem znikł i auto chodziło dużo lepiej ale dalej były falowania.
Proszę o pomoc, bo jak wcześniej wszystkie manewry na parkingu wykonywałem na pół sprzęgle, żeby nie zgasł to teraz muszę wykonywać je na pół hamulcu. <glupek2>
Początkujący
 
Od: 1 lip 2016, 11:18
Posty: 4
Skąd: Gubin
Auto: mazda 626 V GF 2.0 136KM benzyna+LPG 1997

Postprzez grzech_z » 4 lip 2016, 09:15

cichos201 napisał(a):czyszczenie przepustnicy nie pomogło zdecydowałem się na jej wymianę (używana ze szrotu od silnika 1.8, panowie zapewniali mnie, że są takie same


Według mojej wiedzy – nie są <nie>
szerokości
grzech
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 5 gru 2011, 11:08
Posty: 903 (2/28)
Skąd: Kanie
Auto: 626; 99r; 2.0; 136KM

Postprzez iparts » 4 lip 2016, 13:36

Przepustnice w 2.0 i 1.8 jedynie wyglądają bardzo podobnie, ale pracują na zupełnie innych parametrach, więc najlepszym rozwiązaniem będzie jak znajdziesz odpowiednia pod Twój silnik. Kolejna sprawa czy była wykonywana adaptacja przepustnicy po wymianie? Co do falowania obrotów piszesz że po wciskaniu pedału gazu problem znikał, więc warto było by sprawdzić czujnik na pedale gazu czy czasami nie jest uszkodzony. Często te czujniki nie są podłączone pod komputer, dlatego nie pokazują błędów.
Obrazek
Avatar użytkownika
Firma
 
Od: 5 sie 2014, 13:50
Posty: 324 (1/5)
Skąd: Warszawa
Auto: CX-9 TB 3.7L 277KM

Postprzez grzech_z » 5 lip 2016, 08:02

iparts napisał(a): Kolejna sprawa czy była wykonywana adaptacja przepustnicy po wymianie?


Dziwię się, że mazda w ogóle zagadała na tej przepustnicy.
To jakby kupić buty o 2-nry za małe i dokonywać adaptacji na własnej nodze :D
szerokości
grzech
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 5 gru 2011, 11:08
Posty: 903 (2/28)
Skąd: Kanie
Auto: 626; 99r; 2.0; 136KM

Postprzez cichos201 » 5 lip 2016, 11:26

O kurde to mnie zrobili na tym szrocie, mam paragon więc pojadę im to oddać. Wymianę wykonywał mechanik ale nie wiem czy robił tą adaptację (co to jest tak w ogóle?).
iparts napisał(a):Co do falowania obrotów piszesz że po wciskaniu pedału gazu problem znikał, więc warto było by sprawdzić czujnik na pedale gazu czy czasami nie jest uszkodzony. Często te czujniki nie są podłączone pod komputer, dlatego nie pokazują błędów.

Zdarzyło mi się kilka razy tak, że jadąc sobie spokojnie silnik sam nagle wchodzi na 4000 obrotów więc gaszę silnik odpalam na nowo i dalej to samo, gaszę go znowu wciskam parę razy pedał gazu i jest ok (w sensie tak jak wcześniej, falują 300-800 raz mocniej raz słabiej). Taka sytuacja miała miejsce 3 razy pół roku temu i nie zdarzyło mi się to więcej a zrobiłem już 26tys. km od września.

Dopisano 5 lip 2016, 12:38:

Przypomniało mi się jeszcze, że przy gaszeniu silnika jest taki krótki zanikający świst. Zapytałem o to mechanika przy wymianie oleju i gdy się przysłuchał powiedział, że to z kolektora i nie ma czym się przejmować. Auto często też wpada w drgania. Piszę wszystko co wiem, bo może coś ma związek :P
Początkujący
 
Od: 1 lip 2016, 11:18
Posty: 4
Skąd: Gubin
Auto: mazda 626 V GF 2.0 136KM benzyna+LPG 1997

Postprzez grzech_z » 5 lip 2016, 15:42

cichos201 napisał(a): taki krótki zanikający świst


...często w mazdach oznacza nieszczelność kolektora dolotowego a to zawsze jest przyczyną falowania obrotów. Spryskiwacz do kfiatuszkuf i mgiełka na kolektor podczas pracy silnika. A jak to zrobisz w nocy to może nawet zobaczysz śliczne iskierki na kablach WN :)
szerokości
grzech
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 5 gru 2011, 11:08
Posty: 903 (2/28)
Skąd: Kanie
Auto: 626; 99r; 2.0; 136KM

Postprzez cichos201 » 5 lip 2016, 19:47

No to dzisiaj wieczorem to sprawdzę bo problemy z kablami już miałem jak wspominałem wcześniej. Tylko czy to wyklucza przepustnice czy oba czynniki się nałożyły? :P Zamówiłem już przepustnicę od 2.0 więc jak to nie pomoże to będzie trzeba się zająć układem dolotowym. Co dokładnie musiałbym naprawić w takim przypadku?
Początkujący
 
Od: 1 lip 2016, 11:18
Posty: 4
Skąd: Gubin
Auto: mazda 626 V GF 2.0 136KM benzyna+LPG 1997

Postprzez motylek322 » 5 lip 2016, 21:12

Dolot musisz mieć szczelny bo jak nie to nie dojdziesz do ładu z obrotami. Naprawa polega na wymianie uszczelki. Odkręcasz kolektor dolotowy, zeskrobujesz ( bo na 100% będzie dobrze się trzymać ) starą uszczelkę, zakładasz nową przykręcasz dolot. Sprawę ułatwi jak masz kanał. Czytałem, że i bez niego idzie odkręcić kolektor ale nie próbowałem tego. Z tyły silnika jest łapa podtrzymująca dolot. Łatwiej ją odkręcić od dołu czyli z kanału.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 8 sty 2008, 11:41
Posty: 533 (1/15)
Skąd: Bydgoszcz
Auto: 626 GW 1999 1,8 kat

Postprzez cichos201 » 5 lip 2016, 21:34

Kanału niestety nie mam. A jak dokładnie sprawdzić dolot? grzech napisał, żeby popryskać wodą kolektor i co dalej? Co będzie oznaczać, że jest nieszczelny? Czytałem gdzieś, żeby dodać płynu do naczyń to się bańki zaczną robić. Czy jest to bezpieczna metoda, czy woda nie zaciągnie się do silnika czy przepustnicy?
Początkujący
 
Od: 1 lip 2016, 11:18
Posty: 4
Skąd: Gubin
Auto: mazda 626 V GF 2.0 136KM benzyna+LPG 1997

Postprzez motylek322 » 5 lip 2016, 21:52

Polewając dolot wodą, gdy będzie nieszczelny usłyszysz syczenie wciąganej wody. Ja polewałem z butelki i nic się silnikowi nie stało. Poszukaj na forum o diagnozowaniu i naprawie dolotu. Nieszczelność w dolocie to znana i częsta przypadłość Mazd tak jak kłopoty z tylnymi hamulcami, falowaniem obrotów czy rdzą. Taki urok tej marki.

cichos201 napisał(a):... Czytałem gdzieś, żeby dodać płynu do naczyń to się bańki zaczną robić...


O bańkach zapomnij :D :D :D. Woda przy nieszczelności dolotu będzie wciągana a nie wydmuchiwana
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 8 sty 2008, 11:41
Posty: 533 (1/15)
Skąd: Bydgoszcz
Auto: 626 GW 1999 1,8 kat

Postprzez grzech_z » 6 lip 2016, 12:55

motylek322 napisał(a): Woda przy nieszczelności dolotu będzie wciągana a nie wydmuchiwana


No i bańki będą się robić na rurze wydechowej :D
szerokości
grzech
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 5 gru 2011, 11:08
Posty: 903 (2/28)
Skąd: Kanie
Auto: 626; 99r; 2.0; 136KM

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

Moderator

Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6