Mazda 626 GF + olej mineralny = problemy?
Strona 1 z 1
Witam serdecznie. Otóż kupiłem mazdę 626 GF z silnikiem 1.8 16V 90KM.
Silnik pracował pięknie, pełna moc, przyjemne delikatne cykanie, równiutkie, ciche, zero dymka itd...
Po kupnie mechanik zalecił mi wymiane oleju, filtrów, rozrządu itp. Jeździłem tak jeszcze 3 tygodnie i było wszystko ok. Pojechałem na wymianę w/w rzeczy i przywiozłem mechanikowi olej 10W40 półsyntetyk bo taki był w aucie. Wtedy mechanior kazał mi wymienić ten olej i dostarczyć mineralny 15W40 bo to niby lepiej przy przebiegu 195000. Tak też zrobiłem. Po około tygodniu od tej operacji zaczęły sie problemy. Małe dymienie rano po odpaleniu, klekotanie silnika, coraz większe dymienie, aż po około 9tyś km robi zasłonę dymną jak odpalam, biało niebieski dym, gęsty, śmierdzący, ubywa mi oleju, silnik łazi jak stary diesel, grają zawory czy tam popychacze i cieknie olej z simmera na wałku.
Naczytałem się, że do mazdy nie leje sie olejów mineralnych, zasięgnąlem opini dużego wydaje się porządnego warsztatu i to samo, byłem nawet w serwisie mazdy rozmawiać z serwisantem i potwierdził to.
Co wy na to drodzy forumowicze? Czy to możliwe????
Silnik pracował pięknie, pełna moc, przyjemne delikatne cykanie, równiutkie, ciche, zero dymka itd...
Po kupnie mechanik zalecił mi wymiane oleju, filtrów, rozrządu itp. Jeździłem tak jeszcze 3 tygodnie i było wszystko ok. Pojechałem na wymianę w/w rzeczy i przywiozłem mechanikowi olej 10W40 półsyntetyk bo taki był w aucie. Wtedy mechanior kazał mi wymienić ten olej i dostarczyć mineralny 15W40 bo to niby lepiej przy przebiegu 195000. Tak też zrobiłem. Po około tygodniu od tej operacji zaczęły sie problemy. Małe dymienie rano po odpaleniu, klekotanie silnika, coraz większe dymienie, aż po około 9tyś km robi zasłonę dymną jak odpalam, biało niebieski dym, gęsty, śmierdzący, ubywa mi oleju, silnik łazi jak stary diesel, grają zawory czy tam popychacze i cieknie olej z simmera na wałku.
Naczytałem się, że do mazdy nie leje sie olejów mineralnych, zasięgnąlem opini dużego wydaje się porządnego warsztatu i to samo, byłem nawet w serwisie mazdy rozmawiać z serwisantem i potwierdził to.
Co wy na to drodzy forumowicze? Czy to możliwe????
- Od: 22 wrz 2013, 15:41
- Posty: 9
- Auto: Mazda 626 1.8 (90KM)
rok: 1998
Wg mnie, ktoś sprzedał Ci niestety przelatany silnik
Powyższe objawy świadczą o tym w 100%
Jeśli silnik był by zdrowy, to sama zmiana na minerał nie spowodowała by takich objawów.
Prawdopodobnie ktoś przed kupnem zalał motodoktorka i dopóki nie wymieniałeś nie kopcił...
Szykuj się niestety na remoncik i nie daj sobie wcisnąć, że wystarczy wymienić tylko uszczelniacze zaworowe
Jeśli silnik był by zdrowy, to sama zmiana na minerał nie spowodowała by takich objawów.
Prawdopodobnie ktoś przed kupnem zalał motodoktorka i dopóki nie wymieniałeś nie kopcił...
Szykuj się niestety na remoncik i nie daj sobie wcisnąć, że wystarczy wymienić tylko uszczelniacze zaworowe
Wiem. Uszczelniacze już wymieniłem. Nie pomogło, a gość kasę skasował i mówi że może zrobić resztę ale znów rozbiórka silnika:( Chętnie bym zrobił ten remont bo nie chcę komuś pchać takiego auta ale kompletnie nie wiem jak taki remont ma wyglądać. Aż się boję komuś dać to robić
Poza tym uwielbiam Madzię:) To druga moja. Z pierwszą zero problemu, jeździła cały czas na półsyntetyku. Miałem ją dwa lata i nic nigdy się nie działo.
- Od: 22 wrz 2013, 15:41
- Posty: 9
- Auto: Mazda 626 1.8 (90KM)
rok: 1998
Jeśli remont, to zależy, czy dla siebie, czy do sprzedaży.Jak do sprzedaży, to ja w ogóle bym nie remontował, bo to nieopłacalne.
Ale jeśli już byś się zdecydował, to rób dla siebie i masz spokój.Remont kompletny silnika góra i dół na dobrych częściach(w większości oryginały), bo na kiepskich zamiennikach będzie kicha.
Raz zrobisz dobrze i masz na lata.W twoim przypadku koszta nie powinny być takie duże, jak np. w silniku 2,0 V6(xedos6).Dobry mechanior poradzi sobie z pewnością, a co do części zapytaj w Carspeed doradzą dobrze
Ale jeśli już byś się zdecydował, to rób dla siebie i masz spokój.Remont kompletny silnika góra i dół na dobrych częściach(w większości oryginały), bo na kiepskich zamiennikach będzie kicha.
Raz zrobisz dobrze i masz na lata.W twoim przypadku koszta nie powinny być takie duże, jak np. w silniku 2,0 V6(xedos6).Dobry mechanior poradzi sobie z pewnością, a co do części zapytaj w Carspeed doradzą dobrze
Aha. No chodzi mi o remont dla siebie. No jak mam coś robić to porządnie i jeździć:)
- Od: 22 wrz 2013, 15:41
- Posty: 9
- Auto: Mazda 626 1.8 (90KM)
rok: 1998
Zastosowanie oleju mineralnego przyspiesza zużycie uszczelnień gumowych(uszczelniacze zaworów=dymienie przy odpaleniu) ponadto jeśli lekko puszczają pierścienie olejowe a po tym przebiegu zwłaszcza jeśli jeździł na 10w40 jest raczej pewne że puszczały, olej mineralny spala się tworząc ciężki do usunięcia nagar który z kolei zbiera się na gniazdach zaworów, w rowkach tłoków, stają pierścienie, zaczyna się porządne dymienie itd. W skrajnym przypadku może nawet dojść do porysowania gładzi cylindrów. No i ostatecznie, gęsty gówniany olej mineralny słabo współpracuje z hydrauliką zaworów, nie tylko w Mazdach. W latach 90 te silniki były przewidziane do pracy na oleju 5w30 i na takim powinny jeździć do końca swoich dni, jeśli ludzie w swej nieskończonej mądrości, lub nieskończonej mądrości mechaników leją mineralny to są efekty takie jak u ciebie.
Na dzień dzisiejszy są 3 możliwości:
wymienić olej na dobry półsyntetyk lub syntetyk, wymiana poprzedzona płukanką,
jeśli stanęły pierścienie to zastosować metodę mechaników starej daty, czyli naftę na tłoki, może pierścienie popuszczą,
Jeśli powyższe nie pomoże, zadzwonić do Carspeed, zapytać o ceny porządnych części, następnie wymienić pierścienie, panewki, uszczelki, zawór przelewowy, termostat itd no i jeździć dalej pamiętając o stosowaniu oleju 5w30.
Twój silnik może rzeczywiście był już trochę zużyty, ale zalanie do niego oleju mineralnego go dobiło, nic innego. Zmień mechanika bo jego sugestia poparta średniowieczną wiedzą o stosowaniu mineralnego oleju do silnika o tym przebiegu spowodowała takie a nie inne efekty.
Na dzień dzisiejszy są 3 możliwości:
wymienić olej na dobry półsyntetyk lub syntetyk, wymiana poprzedzona płukanką,
jeśli stanęły pierścienie to zastosować metodę mechaników starej daty, czyli naftę na tłoki, może pierścienie popuszczą,
Jeśli powyższe nie pomoże, zadzwonić do Carspeed, zapytać o ceny porządnych części, następnie wymienić pierścienie, panewki, uszczelki, zawór przelewowy, termostat itd no i jeździć dalej pamiętając o stosowaniu oleju 5w30.
Twój silnik może rzeczywiście był już trochę zużyty, ale zalanie do niego oleju mineralnego go dobiło, nic innego. Zmień mechanika bo jego sugestia poparta średniowieczną wiedzą o stosowaniu mineralnego oleju do silnika o tym przebiegu spowodowała takie a nie inne efekty.
Don't hate me, i'm just an alien....
Szyderca i wywrotowiec :]
In rock we trust
Szyderca i wywrotowiec :]
In rock we trust
Czyli spróbować płukankę i zmianę oleju na lepszy. A jak się okaże, że nic nie dało albo jest gorzej to rozbiórka silnika i trzeba obejrzeć jak to wygląda i szukać części. Jaką płukankę możesz polecić i na jaki olej przejść? Na początek chyba półsyntetyk, zgadza się? Czym ryzykuję robiąc taką płukankę? Jeżeli tylko remontem silnika to w moim przypadku = niczym:)
- Od: 22 wrz 2013, 15:41
- Posty: 9
- Auto: Mazda 626 1.8 (90KM)
rok: 1998
płukanka np. liqui moly a olej na początek jakiś 10w40 np elf albo total, ewentualnie 5w40, w sumie za niecałe 100zł można miec 5 litrów 5w40 a zdolności czyszczące większe. Ryzyko żadne.
Możesz też zastosować metodę "nafty na tłoki" zalać płukankę zaczekać zgodnie z instrukcją, spuścić olej i wykręcić świece, nalać troszkę nafty przez otwór świecy i zostawić tak np na całą noc, później spuścić to co przeciekło do miski olejowej, przy odpiętym aparacie zapłonowym i wykręconych świecach zakręcić rozrusznikiem żeby wychlapać resztę nafty, zalać 5w40, oczywiście wymienić też filtr oleju. Silnik będzie miał trochę ciężko odpalić ze względu na obecność resztki nafty w komorach spalania, a kiedy odpali to będzie jakiś czas intensywnie dymił na szaro-biało aż się nafta całkowicie wypali, to zjawisko normalne.
Jeśli pierścienie są tylko zapieczone to metoda powinna pomóc, jeśli pierścienie są zdarte to nic im już nie pomoże poza wymianą. Uszczelki które ciekną powinny być wymienione a nie "zaklejane" jakimiś uszczelniaczami i olejem mineralnym, równie dobrze można sobie nalać smoły do silnika:]
Możesz też zastosować metodę "nafty na tłoki" zalać płukankę zaczekać zgodnie z instrukcją, spuścić olej i wykręcić świece, nalać troszkę nafty przez otwór świecy i zostawić tak np na całą noc, później spuścić to co przeciekło do miski olejowej, przy odpiętym aparacie zapłonowym i wykręconych świecach zakręcić rozrusznikiem żeby wychlapać resztę nafty, zalać 5w40, oczywiście wymienić też filtr oleju. Silnik będzie miał trochę ciężko odpalić ze względu na obecność resztki nafty w komorach spalania, a kiedy odpali to będzie jakiś czas intensywnie dymił na szaro-biało aż się nafta całkowicie wypali, to zjawisko normalne.
Jeśli pierścienie są tylko zapieczone to metoda powinna pomóc, jeśli pierścienie są zdarte to nic im już nie pomoże poza wymianą. Uszczelki które ciekną powinny być wymienione a nie "zaklejane" jakimiś uszczelniaczami i olejem mineralnym, równie dobrze można sobie nalać smoły do silnika:]
Don't hate me, i'm just an alien....
Szyderca i wywrotowiec :]
In rock we trust
Szyderca i wywrotowiec :]
In rock we trust
Metoda z naftą, to powiem szczerze, że raczej się nie sprawdza.W kilku autach(xedos 6,323f) osobiście robiłem i kopcenie i ubytki oleju pozostawały.
Jedynie kompletny remont, na dobrych częściach załatwia sprawę w mazdach
Jeszcze raz powtórzę, że jeżeli silnik jest zdrowy zmiana oleju z 10W-40 na 15W-40 będzie prawie niezauważalna...
Jedynie kompletny remont, na dobrych częściach załatwia sprawę w mazdach
Jeszcze raz powtórzę, że jeżeli silnik jest zdrowy zmiana oleju z 10W-40 na 15W-40 będzie prawie niezauważalna...
No nie wiem. Do bg kungd chodziło jak zegarek raz wlalem15w40 i po kilku dniach zaczął klepac jak traktorek. Wlalem z powrotem 10w40 i spokój do dzisiaj:–)
Wysłane z mojego WT19i przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego WT19i przy użyciu Tapatalka
Boźe,daj mi cierpliwość,bo jak mi dasz siłę,to ich wszystkich rpzp...le
Bo_Lo napisał(a):No nie wiem. Do bg ktore chodziło jak zegarek raz wlalem15w40 i po kilku dniach zaczął klepac jak traktorek. Wlalem z powrotem 10w40 i spokój do dzisiaj:–)
Wysłane z mojego WT19i przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego WT19i przy użyciu Tapatalka
Boźe,daj mi cierpliwość,bo jak mi dasz siłę,to ich wszystkich rpzp...le
Tak może i trochę poklepało, ale zasłony dymnej nie robiło i oleju nie żarło
Tylko pamiętajcie o tym, że olej 15W-40 może być też półsyntetykiem, a 10W-40 mineralnym...
Jak pierścienie olejowe(bolączka mazd) stoją, to żadne nafty i inne specyfiki na nic się zdadzą...
Tylko pamiętajcie o tym, że olej 15W-40 może być też półsyntetykiem, a 10W-40 mineralnym...
Jak pierścienie olejowe(bolączka mazd) stoją, to żadne nafty i inne specyfiki na nic się zdadzą...
ale spróbować metody z naftą nie zaszkodzi zwłaszcza jeśli silnik pracował poprawnie. koszty praktycznie żadne a szanse są 50/50. Robiłem kilka remontów mazd v6 ze zdartymi pierścieniami więc wiem co mówię, Remont pewnie go nie ominie ale odwlecze sie w czasie.
Don't hate me, i'm just an alien....
Szyderca i wywrotowiec :]
In rock we trust
Szyderca i wywrotowiec :]
In rock we trust
Ja bym powiedział, że szanse 10/90 raczej
No, ale jak pojawia się perspektywa wydania większej kasy, to wszystkiego trzeba spróbować...szczęście, że ma tylko 16V 
Jak swoją GF-ke kupowałem od Niemca(dziadka haha
) to stała na 10W40, od razu zalałem (mimo słyszanych tekstów że silnik sie rozszczelni
:D )Dexelią 5W30 i juz 30 tyś najechane(3 wymiany) i w ciągu 10tyś. olej nie schodzi nawet do połowy miarki na bagnecie a najechane 210tys. więc Ja będę jeździł do końca raczej na tym olejku 
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6