samodzielna regulacja luzów zaworowych mazda 626 gw 2.0

Postprzez szakal333 » 15 paź 2011, 22:51

Witam. Biję się z myślami czy ciężko było by samodzielnie dostać się do płytek. Nic mnie tak nie przeraża jak to, że że coś poknoce przy rozrządzie. Patrzyłem w manualu, nie ma tam nawet wzmianki o ruszaniu rolek czy jakichś innych części. W mojej okoliy taka usługa kosztuje ok 300 zł. Według mnie to sporo biorąc pod uwagę że nie wymienia się każdej części. Pracuje w Zakładzie Mechaniki Precyzyjnej więc mam dostęp do mikrometrów, szczelinomierzy, szlifierek magnetycznych, frezarek CNC co przemawia za samodzielną naprawą. Sprawa wygląda następująco. Wszyskie płytki wlotowe mają odpowiedni luz, natomiast każda wylotowa jest za ciasna (od 0.2 do 0.15). Odpowiednio zmierzyć i wyszlifować nie będzie problemu – wszystko zrobię w pracy tylko jak dobrać się do płytek? Pomoże ktoś? mechanik twierdzi, że to tyle kosztuje bo trzeba cały rozrząd zdejmować i robocizna to jak za zmianę rozrządu pomniejszoną o koszt szlifowania bo zrobił bym to sam. Czy to naprawde tak bardzo skomplikowane? dodam, że jak uda mi się to zrobić to jestem w stanie za przysłowiowe piwko każdemu "pastylki" zeszlifować, zplanować głowicę z dokładnością do 0,001 mm na CNC i takie tam :)
Pozdrawiam, Przemek
Początkujący
 
Od: 2 lip 2009, 07:02
Posty: 20
Skąd: Czaniec
Auto: Mazda 626 GW 1998 2000cc

Postprzez rumunn95 » 15 paź 2011, 23:12

bez zdejmowania paska i walkow sie nie obejdzie ;p
Historia;) --->323F 1.6 16v 91r.-->323F 1.8 16v 92r.-->626 2.0 FS 16v GW 98r.;–)-->w przyszłosci ?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 21 sie 2009, 16:53
Posty: 901 (20/6)
Skąd: Biała Podlaska
Auto: MONDEO MK4 2.0TDCI GHIA ;) , Sachs Herkules i Sparta

Postprzez tadziomaru1 » 16 paź 2011, 15:09

Zgadza się, bez rozebrania rozrządu i ponownego ustawienia na znaki się nie obędzie, bo nie wyjmiesz płytek jak nie zdemontujesz wałków. Tak poza tym ustawienie rozrządu to banał.
Zanim zaczniesz się kłócić, komuś dokuczać, wiedz, że nie warto. Przeczytaj:
"Przeminiesz.
Nie było Cię, na chwilę jesteś
I znowu Cię nie będzie.
Przeminiesz."
tadziomaru1
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 15 lis 2009, 12:17
Posty: 1831 (36/30)
Skąd: okolice Radomia
Auto: była 626 GF, będzie 6 GH zastępczaki:
Honda Accord 2,0
Honda Civic 1,4
HONDA CBR 1000RR FIREBLADE 171KM

Postprzez menfis124 » 16 paź 2011, 19:23

Czy na 100% koledzy jesteście pewni, że trzeba zdejmować wałki?
Forumowicz
 
Od: 26 wrz 2009, 13:01
Posty: 57
Skąd: łódzkie
Auto: 626 2.0(lpg) 115km 2001r

Postprzez siegu » 16 paź 2011, 20:25

menfis124 napisał(a):Czy na 100% koledzy jesteście pewni, że trzeba zdejmować wałki?

na 100%
Moderator
 
Od: 27 sie 2007, 18:08
Posty: 2121 (0/4)
Skąd: Osielsko / Bydgoszcz
Auto: RX8 HP
626 GF FS
Infiniti M37x
Mitsubishi Colt Cz3

Postprzez menfis124 » 16 paź 2011, 21:15

Może jest taka opcja, że specjalnym przyrządem uginamy dany zawór(sprężynę) i cieniutkim śrubokrętem podwadzamy i wyciągamy płytkę?(Robiłem tak kiedyś w motocyklu który również miał płytkową regulację)
Forumowicz
 
Od: 26 wrz 2009, 13:01
Posty: 57
Skąd: łódzkie
Auto: 626 2.0(lpg) 115km 2001r

Postprzez tomek626 » 16 paź 2011, 21:42

Miałem kiedyś Ładę Samarę, gdzie była płytkowa regulacja zaworów i dało się bez wyjmowania wałków. Podobno jakiś przyrząd był do tego do naduszania zaworów ale obyło się bez niego. Tyle że to silnik 8 zaworowy. Swoją drogą w mazdzie dostęp do paska rozrządu jest banalnie łatwy więc to chyba nie jest kosztowny problem.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 5 wrz 2011, 11:41
Posty: 91
Skąd: Siedlce
Auto: 626 99" 2.0 GW Exclusive

Postprzez szakal333 » 16 paź 2011, 22:55

tadziomaru1 napisał(a):Zgadza się, bez rozebrania rozrządu i ponownego ustawienia na znaki się nie obędzie, bo nie wyjmiesz płytek jak nie zdemontujesz wałków. Tak poza tym ustawienie rozrządu to banał.


Pomógł byś mi się tym zająć na odległość? Mam Workshop Manual do GF-ki. chciał bym żebyś mi podpowiedział jak zrzucić pasek i jak później ustawić rozrząd
Pozdrawiam, Przemek
Początkujący
 
Od: 2 lip 2009, 07:02
Posty: 20
Skąd: Czaniec
Auto: Mazda 626 GW 1998 2000cc

Postprzez smasherbit » 16 paź 2011, 23:35

Da się wymienić "pastylki" bez zdejmowania wałka. Do tego jest specjalny przyrząd skałdający się z 2 uchwytów mocowanych do głowicy, pręta (szyny) oraz recznej wciskarki zaworów. Jak masz manuala to jest on narysowany na końcu, numer i nazwa: 49 TO1 2 OAOA Tappet holder set.

Jedank dostępność/posiadanie tego narzedzia do urzycia w celach hobbistycznych mija się z celem. W takim przypadku trzeba zdjąć pasek i wymontować wałki rozrządu. Ale to jest czyność prosta, tylko trzeba mieć wolny cały dzień. Troszke to czasu zajmuje żeby wszytko porozkładać i poskładać do kupy.
Ostatnio edytowano 16 paź 2011, 23:55 przez smasherbit, łącznie edytowano 1 raz
Only japanise technik...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 12 paź 2007, 17:23
Posty: 132 (0/1)
Skąd: New Rossington
Auto: Mazda 626 2.0 2002 benzyna/lpg "anglik"

Postprzez szakal333 » 16 paź 2011, 23:51

smasherbit napisał(a):W takim przypadku trzeba zdjąć pasek

coś trzeba rozebrać coś w szęściach rozrządu żeby to zrobić? jak najprościej go zdjąć? i jak później rozrząd ustawić?
Pozdrawiam, Przemek
Początkujący
 
Od: 2 lip 2009, 07:02
Posty: 20
Skąd: Czaniec
Auto: Mazda 626 GW 1998 2000cc

Postprzez smasherbit » 17 paź 2011, 00:28

1. Odłanczasz akumulator
2. Odłanczasz kable WN od swieć (ponumeruj je który idzie do którego gniazda)
3. Wykręć świece (nie jest to konieczne ale ułatwi kręcenie silnika, brak kompresji w cylindrach)
4. Zdejmij osłone zaworów (jak zrobisz to delikatnie to może bedziesz mógł użyć starej uszczelki, tam jest jescze rurka aluminiowa którą też trzeba odkręcić ale nie rozłaczać)
5. Sprawdź szczelinomierzem jakie masz odstępy na zaworach, dokładnie zapisz które są do wymiany/szlifowania, które dobre.
6. Odłącz czujnik położenia wałka zaworów,
7. Odkręć plastikową obudowe paska rozrządu
8. Ustawa rozrząd tak aby oznaczenia (strzałki) na kołach zebatych wałków rorządu były na przeciwko siebie
9. Sprawdź czy znacznik na kole pasowym od wału korbowego jest ustawiony pionowo do góry przy znaczniku na bloku silnika
10. Następnie Zdejmij sprężynke z wałka naciągacza, może być pomocny klucz hex chyba numer 8 ale nie jestem pewien. Pasek powinnien być wolny. Można go ściągnąć.
11. Zaznaczasz który wałek jest który.
12. Odkręczasz 20 śrub mocujących wałki.
13. Wyjmujesz "pastylki" te które podczas mierzenia nie były w tolerancji
14. Wkładasz nowe iwszytko skrecasz w odwrotnej kolejności.

Mała uwaga: wszytkie śruby przykręcasz tzw. na krzyż żeby elementy równomiernie dochodziły i były dociśniete do np. bloku głowicy; w oklolicy kół zebatych przy zakładaniu pokrywy zaworów trzeba na bloku głowićy urzyć troche silikonu wysokotemperaturowego w celu uszczelnienia; po założeniu paska sprawdz conajmniej 2 krotnie jak pracują wszytkie zawory, oczywiście sprawdz jeszcze raz odstepy zaworów; upewnij się ze po założeniu paska wszytkie znaczniki sa w odpowiednim miejscu; upewnij się że rolka napinacza pracuje odpowiednio.

No jak by było to specjalne urzadzenie do wciskania zworów to by ułatwiło zadanie, no ale....

No to tak po krótce. Jak coś zapomniałem to przepraszam, pisałem z głowy. Może coś ktoś doda.
Only japanise technik...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 12 paź 2007, 17:23
Posty: 132 (0/1)
Skąd: New Rossington
Auto: Mazda 626 2.0 2002 benzyna/lpg "anglik"

Postprzez szakal333 » 17 paź 2011, 01:16

rewelacja, o to chodziło. jak ktoś ma coś do dodania to bardzo proszę napisać.
Pozdrawiam, Przemek
Początkujący
 
Od: 2 lip 2009, 07:02
Posty: 20
Skąd: Czaniec
Auto: Mazda 626 GW 1998 2000cc

Postprzez tadziomaru1 » 18 paź 2011, 22:42

Jakiś czas nie zaglądałem na forum, dlatego wcześniej nic nie odpisałem.
Będziesz miał mały problem, bo tam na tych kółkach niema żadnych strzałek :D , ale na pewno w innych samochodach tak jest. Są natomiast po dwa znaki z literami na każdym z kółek. Ciebie interesują znaki z literami I oraz E. To te mają się zgrywać. Przed odkręceniem pokrywy zaworów trzeba jeszcze wyciągnąć z niej plastikowy zaworek z kulką, normalnie ciągnij pokręcając, wychodzi dość łatwo <spoko> .
Zanim zaczniesz się kłócić, komuś dokuczać, wiedz, że nie warto. Przeczytaj:
"Przeminiesz.
Nie było Cię, na chwilę jesteś
I znowu Cię nie będzie.
Przeminiesz."
tadziomaru1
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 15 lis 2009, 12:17
Posty: 1831 (36/30)
Skąd: okolice Radomia
Auto: była 626 GF, będzie 6 GH zastępczaki:
Honda Accord 2,0
Honda Civic 1,4
HONDA CBR 1000RR FIREBLADE 171KM

Postprzez smasherbit » 19 paź 2011, 00:16

No chodziło mi o te małe znaczki tuż na zębach. Nie pamiętałem dokładnie. <serduszka>
Only japanise technik...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 12 paź 2007, 17:23
Posty: 132 (0/1)
Skąd: New Rossington
Auto: Mazda 626 2.0 2002 benzyna/lpg "anglik"

Postprzez tadziomaru1 » 19 paź 2011, 20:15

smasherbit napisał(a):No chodziło mi o te małe znaczki tuż na zębach. Nie pamiętałem dokładnie. <serduszka>

<spoko>
Zanim zaczniesz się kłócić, komuś dokuczać, wiedz, że nie warto. Przeczytaj:
"Przeminiesz.
Nie było Cię, na chwilę jesteś
I znowu Cię nie będzie.
Przeminiesz."
tadziomaru1
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 15 lis 2009, 12:17
Posty: 1831 (36/30)
Skąd: okolice Radomia
Auto: była 626 GF, będzie 6 GH zastępczaki:
Honda Accord 2,0
Honda Civic 1,4
HONDA CBR 1000RR FIREBLADE 171KM

Postprzez 89matthew89 » 19 paź 2011, 20:31

Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 4 lip 2009, 19:15
Posty: 202
Skąd: Ostrowiec Św.
Auto: 626 GF 97' 2.0 16V
LPG->BRC<–

Postprzez tadziomaru1 » 19 paź 2011, 20:38

No właśnie, Ty znalazłeś to na schemacie, a ja wiem, bo robiłem. No i spoko, myślę, że teraz już nie będzie żadnych wątpliwości. Dodam jeszcze, że trzeba uważać przy naciąganiu sprężynki żeby jej za bardzo nie rozciągnąć. Gdzieś na forum jest podana jej maksymalna długość, ja w tej chwili nie pamiętam ile to było, lecz gdy przekroczona to trzeba wymienić i koniecznie na oryginalną.
Zanim zaczniesz się kłócić, komuś dokuczać, wiedz, że nie warto. Przeczytaj:
"Przeminiesz.
Nie było Cię, na chwilę jesteś
I znowu Cię nie będzie.
Przeminiesz."
tadziomaru1
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 15 lis 2009, 12:17
Posty: 1831 (36/30)
Skąd: okolice Radomia
Auto: była 626 GF, będzie 6 GH zastępczaki:
Honda Accord 2,0
Honda Civic 1,4
HONDA CBR 1000RR FIREBLADE 171KM

Postprzez szakal333 » 25 paź 2011, 22:34

Wielkie dzięki koledzy za wszystkie rady. Jak będę to robił a myślę że w ciągu dwóch tygodni napewno to zrobię z tego porządną fotorelacje żeby nikt nie musiał za takie coś płacić kupę kasy. Mi za takie coś zawołali 300 a jak sam sobie płytki wyszlifuje to 200. Według mnie nie warto dawać tego robić do mechanika – strata kasy. Od której strony szlifować płytki? Od strony głowicy czy pokrywy zaworów?
Pozdrawiam, Przemek
Początkujący
 
Od: 2 lip 2009, 07:02
Posty: 20
Skąd: Czaniec
Auto: Mazda 626 GW 1998 2000cc

Postprzez menfis124 » 25 paź 2011, 23:48

Według mnie płytki szlifuje się od strony zaworu(nigdy od strony pracy z krzywką wałaka),ale gdybym się mylił to mądrzejsi koledzy na pewno mnie poprawią
Forumowicz
 
Od: 26 wrz 2009, 13:01
Posty: 57
Skąd: łódzkie
Auto: 626 2.0(lpg) 115km 2001r

Postprzez szakal333 » 10 lis 2011, 20:35

wyjąłem płytki bez zdejmowania wałka. tylko... obruciłem używając rozrusznika wałek rozrządu bez płytek na dwóch cylindrach. czy mogłem coś uszkodzić? chodzi mi konkretnie o to w czym osadzona jest płytka zaworowa – na pierwszym cilindrze krzywka wałka weszła w tą właśnie część – optycznie nie widzę uszkodzeń. mam się martwić? jak mi pomożecie to zdradze patent na ściąganie płytek bez zdejmowania paska rozrządu :D

a powiedzcie mi, czy dobrze mierzyłem luz zaworowy? a robiłem to tak. ustawiałem wał kręcąc rozrusznikiem w taki sposób by szczelinomierz na pierwszym cylindrze na zaworach wlotowych mógł wykonać pomiar (wychodziło po 0,25 na każdej z płytek na pierwszym cylindrze), nie obracając wałem mierzyłem następnie wlotowe na trzecim, wylotowe na drugim i czwartym. po zmierzeniu kręciłem rozrusznikiem tak, by szczelinomierz mógł wykonać pomiar na drugim cylindrze płytek wlotowych (wychodziło również 0,25 na obu), nie obracając wału mierzyłem następnie wlotowe na czwartym, wylotowe na pierwszym i trzecim. po tak wykonanych pomiarach wyszło mi że wszystkie wlotowe są ok, wylotowe do szlifowania następująco: na cyl. 1 zmiejszyć o 0,15; drugim 0,1; trzecim 0,1; czwartym 0,15. wszystko zrobiłem dobrze czy wszystko źle? szlifować będę w sobote
Ostatnio edytowano 10 lis 2011, 21:48 przez szakal333, łącznie edytowano 1 raz
Pozdrawiam, Przemek
Początkujący
 
Od: 2 lip 2009, 07:02
Posty: 20
Skąd: Czaniec
Auto: Mazda 626 GW 1998 2000cc

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

Moderator

Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6