Klub MazdaSpeed

Witam
Mam prośbę do braci ekspertów na tym forum.
Oglądałem Mazdę 626 GF 1,8 z 1998-pierwsza rejestracja,( produkcja 4.10.1997- rozszyfrowanie VIN'a ), ściągniętą z Danii. Można powiedzieć, że "golas", bo nie ma klimy, żadnej elektrycznie podnoszonej szyby , żadnej elektryki w lusterkach...ale miała 4 poduchy, TCS (był wyłącznik w kabinie, nie sprawdzałem działania), ABS i...bębnowe hamulce z tyłu. No to ostatnie mnie rozbroiło całkowicie. Czy w tym modelu mogą być bębnowe hamulce, czy może ta Mazda była kombinowana?

Ja mam z Holandii i mam bębny z tyłu, też się dziwiłem, ale po przestudiowaniu internetu okazało się, że takie wychodziły, szczególnie z motorem 1.8, natomiast co do reszty....golas a 4 poduszki...dziwne. Osobiście nie widziałem takiej mazdy nawet bez klimy. Ale żebyś się nie niepokoił to sprawdź sobie po nr VIN tutaj
http://mazda-fun.net.ru/vin

Nic w tym dziwnego. Holendrzy to sknerzy więc i na wyposażeniu oszczędzają

Skrzypek_na_dachu napisał(a):Ja mam z Holandii i mam bębny z tyłu, też się dziwiłem, ale po przestudiowaniu internetu okazało się, że takie wychodziły, szczególnie z motorem 1.8

Znajomy na 626 GE z '96 i ma z tyłu tarcze. Czyżby jakiś kryzys w myśleniu u konstruktorów?

Skrzypek_na_dachu napisał(a): Ale żebyś się nie niepokoił to sprawdź sobie po nr VIN tutaj
http://mazda-fun.net.ru/vin

Szkoda że translator wygasł...mój rosyjski po wielu latach nieużywania umarł śmiercią naturalną

Bebny w wersji 1,8 z tyłu są normalna rzeczą, ja tez tak mam. Co do braku klimy i elektryki z przodu to spotykam sie poraz pierwszy.

AsterixGal napisał(a):Znajomy na 626 GE z '96 i ma z tyłu tarcze. Czyżby jakiś kryzys w myśleniu u konstruktorów?

Kryzys na rynku motoryzacyjnym w latach produkcji modelu GF.

W swojej GE mam oczywiscie tarcze z tylu ale chetnie wymienilbym je na bebny. Najwieksza bolaczka sa klopoty z zaciskami jak sie zapieka i jest to problem nagminny w tym modelu. Byc moze zastosowanie bebnow w GF nie jest wynikiem kryzysu w mysleniu tylko powrotem do rozwiazania mniej zawodnego? Niby taki krok do tylu ale jednak do przodu?

AsterixGal, proszę o zapoznanie się z regulaminem działu. Dowiesz się z niego jak poprawnie nazywać i kiedy zakładać nowe tematy na forum.
Następnie popraw proszę temat na zgodny z regulaminem (użyj opcji 'zmień' – prawy górny róg Twojego postu) zwiększy to Twoje szanse na uzyskanie odpowiedzi. Masz na to 24h, później temat będę musiał umieścić w koszu.
Oznaczenia generacji i symbole silników – potrzebne do nazwania tematu – znajdziesz na stronie klubowej.
Skorzystaj też z opcji 'szukaj', wiele problemów było już omawianych na forum, a co ważniejsze, dużo z nich zostało rozwiązanych.

Regulamin
Opcja: Szukaj
Jak używać opcji: Szukaj
Oznaczenia modeli i silników
FAQ Forum MazdaSpeed

Tomash napisał(a):Byc moze zastosowanie bebnow w GF nie jest wynikiem kryzysu w mysleniu tylko powrotem do rozwiazania mniej zawodnego? Niby taki krok do tylu ale jednak do przodu?

Zaciski hamulcowe nie są bardziej zawodne, tylko w GE są niewystarczająco zabezpieczone przed brudem i wilgocią. Stąd problemy po latach użytkowania. Ogólnie zaciski mają więcej zalet niż wad.

qbass napisał(a):AsterixGal, proszę o zapoznanie się z regulaminem działu. Dowiesz się z niego jak poprawnie nazywać i kiedy zakładać nowe tematy na forum.

Wykonane. Gdzieś podpisać?:D

qbass napisał(a):Następnie popraw proszę temat na zgodny z regulaminem (użyj opcji 'zmień' – prawy górny róg Twojego postu) zwiększy to Twoje szanse na uzyskanie odpowiedzi.

CZy już jest OK?

qbass napisał(a):Masz na to 24h, później temat będę musiał umieścić w koszu.

Może nie będzie potrzeby.

Za resztę dzięki. Sądząc z informacji w profilu mieszkamy niedaleko siebie, no z 15 minut.

Tomash napisał(a):W swojej GE mam oczywiscie tarcze z tylu ale chetnie wymienilbym je na bebny. Najwieksza bolaczka sa klopoty z zaciskami jak sie zapieka i jest to problem nagminny w tym modelu.
[ciach...]

O wszystko trzeba dbać. Co prawda nie mam Mazdy, ale w moim dupowozie nie zdarzyło mi się, aby zaciski mi się zapiekły a mam jedynie Espero.