Wgnieciona maska

Witam. W ubiegły weekend miałem niezbyt przyjemną sytuację, w której pewien człowiek zniszczył maskę mojej 626. Na masce jest kilka wgnieceń, pofalowań, zagięć, ogólnie ciężko to na zdjęciach przedstawić, bo widać to tylko w odpowiednim świetle, w każdym innym widać dwie wgniotki zrobione rękami.
Oczywiście nie ja pokryję koszt naprawy, ale chciałbym się dowiedzieć coś na ten temat. Byłem w jednym warsztacie, fachowiec powiedział, że nie zajmuje się naprawą takich rzeczy bez lakierowania i w grę wchodzi jedynie szpachla i lakierowanie (co sam odradza ze względu na możliwość popękania szpachli w tym miejscu) lub wymiana maski. Mam zamiar popytać w zakładach specjalizujących się w "wyciąganiu" wgnieceń, ale może ktoś naprawiał podobnie uszkodzony element i może się wypowiedzieć?
Oczywiście nie ja pokryję koszt naprawy, ale chciałbym się dowiedzieć coś na ten temat. Byłem w jednym warsztacie, fachowiec powiedział, że nie zajmuje się naprawą takich rzeczy bez lakierowania i w grę wchodzi jedynie szpachla i lakierowanie (co sam odradza ze względu na możliwość popękania szpachli w tym miejscu) lub wymiana maski. Mam zamiar popytać w zakładach specjalizujących się w "wyciąganiu" wgnieceń, ale może ktoś naprawiał podobnie uszkodzony element i może się wypowiedzieć?