Mazda 626 – blacharka

Dział przeznaczony do rozwiązywania wszelkich problemów dotyczących wyposażenia i karoserii. Nie zawiera elementów przenoszenia napędu.

Postprzez Kill3rosw11 » 23 maja 2016, 21:51

Witam.

Panowie potrzebuje rady.
Jestem szczęśliwym posiadaczem Mazdy 626 z 2002 roku z silnikiem benzynowym z instalacją LPG (roczna, założona na zdrowym motorze).

Problem który mnie męczy to rdza ktoraz pojawia się na drzwiach kierowcy i pasażera, nadkole chyba tylnych, przedniej masce delikatnie. Czy jeśli wstawię reparaturki to będzie gwarancja że ruda nie wyjdzie ??? Żadne wyprawki nie wchodzą w grę. Nic to nie daje.

Nadmienie że Mazda jest bardzo doinwestowana.
2 komplety nowych opon, rozrząd nówka, tarcze, klocki
.. szkoda mi z nią uciekac. Wolałbym włożyć trochę pieniędzy tylko tak abym miał pewność że nie pójda w błoto i po zimie pęcherze się pojawia.

Proszę o radę.
Kill3rosw11
 

Postprzez mirumiru » 23 maja 2016, 22:34

Nadkola u mnie też były posypane , oddałem do roboty z tym że miałem wspawane reperatury ocynkowane
i już 3 lata smigam i nic , a drzwi były szlifowane do czystej blachy spryskane ocynkiem w spray-u i polakierowane i jest super. na drzwiach miałem tylko delikatnie wiec obeszło się bez szpachli

Dopisano 23 maja 2016, 22:40:

Jeszcze dodam żebyś oddał do kogoś sprawdzonego auto , bo jak się nie przyłoży do roboty to i ruda wyjdzie na spawie i kasa w błoto pójdzie
mirumiru
 

Postprzez Artu » 8 sie 2016, 16:44

mirumiru ile Cię kosztowała taka przyjemność?
Forumowicz
 
Od: 6 cze 2013, 23:51
Posty: 59 (0/2)
Auto: Mazda 626 GF 1.8 1998

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości

Moderator

Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6