Wskaźnik paliwa opada

Dział przeznaczony do rozwiązywania wszelkich problemów dotyczących wyposażenia i karoserii. Nie zawiera elementów przenoszenia napędu.

Postprzez chudya » 24 wrz 2013, 12:44

Witam wszystkich.
Być może ktoś miał podobny problem. Szukałem już o tym na forum, ale u mnie objawy są inne, a w znalezionych wątkach rozwiązanie sprowadza się do poprawienia masy.
Jest sobie wskaźnik paliwa. Włączam zapłon – na wskaźniku trochę ponad 1/4 zbiornika (wyjmowałem czujnik, więc widziałem już, że rzeczywiście tak może być). Wszystko pięknie. Zazwyczaj po tym jednak chcę odpalić auto, co też czynię. Wskaźnik zaczyna opadać w kierunku zera (po drodze zapala się rezerwa). Zauważyłem, że im dłużej trzymam jedynie włączony zapłon, tym szybciej (albo do niższego poziomu – nawet pod kreski) wskazówka opada. Jest to "odrobinę" irytujące. I ciekawostka: po wyłączeniu silnika nawet po krótkiej chwili ponownie włączam zapłon i sytuacja się powtarza, czyli wskaźnik pokazuje tyle, co trzeba, a po uruchomieniu silnika wskazówka opada.
A mnie w tym momencie opadają ręce...
Wyjmowałem, jak wcześniej wspomniałem, czujnik. Po włączeniu zapłonu wskaźnik reaguje prawidłowo na przesunięcia pływaka.

EDIT: Sytuacja wygląda następująco: zrobiłem testy zegarów i:
  • wskaźnik paliwa działa prawidłowo,
  • kontrolka rezerwy działa prawidłowo,
  • sygnał z czujnika prawidłowy (ok. 120) po uruchomieniu silnika także,
  • sygnał z PCM o uruchomieniu silnika prawidłowy.
Mój wniosek: skoro zegary dostają prawidłowe informacje, a nieprawidłowo na nie reagują, jest to problem z zegarami. Na oko na ścieżkach niczego nie widać.
Trochę szkoda mi kasy, żeby tablicę kupować bez 100% pewności, że jest uszkodzona, więc gdyby znalazł się ktoś bardzo miły :D z okolic Zamościa, ew. Chełma, i na te dziesięć minut podzielił się ze mną swoimi zegarami, byłbym mu bardzo wdzięczny.

EDIT 2:
Wymiana zegarów nie pomogła – jakby ktoś chciał, mam na zbyciu te, które kupiłem licząc na rozwiązanie problemu.
Któregoś pięknego dnia spróbuję pobawić się rezystorami wpinanymi zamiast czujnika.

EDIT 3:
PROBLEM ROZWIĄZANY. Powód usterki oczywiście prozaiczny. Dla potomności napiszę wyjaśnienie.
Masa czujnika poziomu paliwa podłączona jest nie do blachy, ale bezpośrednio do silnika (głowicy) – prawdopodobnie tak jest tylko w autach po lifcie, ale nie jestem pewien. Po uruchomieniu silnika apetyt auta na prąd rośnie, a przez kiepskie połączenie przewodu masowego z silnikiem, na tymże połączeniu odłożyło się napięcie – całkiem zresztą spore, bo ok. 1V. W związku z tym, że masa zegarów podłączona jest do blachy, między obiema "masami" pojawiało się wyżej wspomniane napięcie, powodując dziwne zachowanie wskaźnika poziomu paliwa po uruchomieniu silnika. Zaskakujące jest dla mnie tylko to, że szwankował jedynie ten wskaźnik.

Pozdrawiam
Artur
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 lis 2007, 17:40
Posty: 122 (4/3)
Skąd: Zamość
Auto: 626 GF 2,0 136KM '01
była: 323F BG 1,8i 16V 103KM

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

Moderator

Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6