Być może ktoś miał podobny problem. Szukałem już o tym na forum, ale u mnie objawy są inne, a w znalezionych wątkach rozwiązanie sprowadza się do poprawienia masy.
Jest sobie wskaźnik paliwa. Włączam zapłon – na wskaźniku trochę ponad 1/4 zbiornika (wyjmowałem czujnik, więc widziałem już, że rzeczywiście tak może być). Wszystko pięknie. Zazwyczaj po tym jednak chcę odpalić auto, co też czynię. Wskaźnik zaczyna opadać w kierunku zera (po drodze zapala się rezerwa). Zauważyłem, że im dłużej trzymam jedynie włączony zapłon, tym szybciej (albo do niższego poziomu – nawet pod kreski) wskazówka opada. Jest to "odrobinę" irytujące. I ciekawostka: po wyłączeniu silnika nawet po krótkiej chwili ponownie włączam zapłon i sytuacja się powtarza, czyli wskaźnik pokazuje tyle, co trzeba, a po uruchomieniu silnika wskazówka opada.
A mnie w tym momencie opadają ręce...
Wyjmowałem, jak wcześniej wspomniałem, czujnik. Po włączeniu zapłonu wskaźnik reaguje prawidłowo na przesunięcia pływaka.
EDIT: Sytuacja wygląda następująco: zrobiłem testy zegarów i:
- wskaźnik paliwa działa prawidłowo,
- kontrolka rezerwy działa prawidłowo,
- sygnał z czujnika prawidłowy (ok. 120) po uruchomieniu silnika także,
- sygnał z PCM o uruchomieniu silnika prawidłowy.
Trochę szkoda mi kasy, żeby tablicę kupować bez 100% pewności, że jest uszkodzona, więc gdyby znalazł się ktoś bardzo miły
EDIT 2:
Wymiana zegarów nie pomogła – jakby ktoś chciał, mam na zbyciu te, które kupiłem licząc na rozwiązanie problemu.
Któregoś pięknego dnia spróbuję pobawić się rezystorami wpinanymi zamiast czujnika.
EDIT 3:
PROBLEM ROZWIĄZANY. Powód usterki oczywiście prozaiczny. Dla potomności napiszę wyjaśnienie.
Masa czujnika poziomu paliwa podłączona jest nie do blachy, ale bezpośrednio do silnika (głowicy) – prawdopodobnie tak jest tylko w autach po lifcie, ale nie jestem pewien. Po uruchomieniu silnika apetyt auta na prąd rośnie, a przez kiepskie połączenie przewodu masowego z silnikiem, na tymże połączeniu odłożyło się napięcie – całkiem zresztą spore, bo ok. 1V. W związku z tym, że masa zegarów podłączona jest do blachy, między obiema "masami" pojawiało się wyżej wspomniane napięcie, powodując dziwne zachowanie wskaźnika poziomu paliwa po uruchomieniu silnika. Zaskakujące jest dla mnie tylko to, że szwankował jedynie ten wskaźnik.
Pozdrawiam