Nie działają lewe kierunkowskazy

Dział przeznaczony do rozwiązywania wszelkich problemów dotyczących wyposażenia i karoserii. Nie zawiera elementów przenoszenia napędu.

Postprzez arsen » 23 paź 2005, 12:21

Nie działają lewe kierunkowskazy w 626 TD kombi 1999.Wcześniej zanikały sporadycznie.Żarówki i bezpieczniki są OK.Kontrolka od kierunkowskazów nie pali się, ale jest sygnał dzwiękowy.Może przekażniki? Ale jakie i gdzie one są. Może zna ktoś ten problem i może pomóc?Dzięki
Początkujący
 
Od: 16 mar 2005, 01:10
Posty: 8
Skąd: Wiedeń 70%/Zgierz 30%

Postprzez newbie » 23 paź 2005, 13:18

Stawiam na przełącznik przy fajerze...tam szukaj przyczyny.
Naprawa zazwyczaj odbywa się przy pomocy papieru ściernego/pilnika i smaru silikonowego.
Avatar użytkownika
Firma
 
Od: 31 paź 2003, 07:53
Posty: 475 (0/2)
Skąd: MAZDA Lublin
Auto: F20 M135i x
BP X AWD
F2 EQ

Postprzez arsen » 24 paź 2005, 01:50

Możesz mi przybliżyć ze szczegółami co mam zrobić? :)
Początkujący
 
Od: 16 mar 2005, 01:10
Posty: 8
Skąd: Wiedeń 70%/Zgierz 30%

Postprzez xANDy » 24 paź 2005, 21:39

Ja takie coś miałem – zacinał się lewy ale działał TYLKO wtedy, gdy wciskałem lewy migacz POWOLI.
Rozebrałem przełącznik (prosto się to robi) i natrafiłem na problem nie do przejścia (na pierwszy rzut oka). Wytarciu do zbyt niskiego poziomu uległ punkt kontaktowy (miedź) zalany w plastiku. Na boku istnieją takie dokładnie dobrane wysokością "listewki" plastiku po których sunie przełącznik. Jeśli punkt kontaktowy się wytrze – prąd jest za mały aby poszedł duży prąd do żarówek ale wystarcza na działanie stycznika.
Ja zrobiłem tak (ale mam jeszcze jeden sposób):
– od "drugiej" strony płytki BARDZO delikatnie wypchnąłem punkt kontaktowy tak, że się wybrzuszył.
– bardzo delikatnie spiłowałem na wysokość (o 0,1 mm) plastikowe "szyny"
– zamontowałem
-->i działa kilka miesięcy

Druga wersja – kupić miedziany gwóźdź (mały), wcisnąć go i delikatnie podlutować (od spodu) w tym punkcie kontaktowych (albo lepiiej roznitować). Robota dla majsterkowicza-zegarmistrza. Po tym – trzeba delikatnie spiłować miedziany łepek do wysokości takiej, która była oryginalnie (na "oko").
Zamontować ale wcześniej zasmarować jakimś "smarem" do plastików ew. zalać WD40 i poczekac aż odparuje rozpuszczalnik.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 27 lis 2004, 21:42
Posty: 3112 (0/23)
Skąd: Gołanice k/Leszna
Auto: Mazda 6, MZR-CD, 136KM

Postprzez arsen » 25 paź 2005, 20:24

Dzięki za pomoc Andy. Chyba nie będę musiał dobierac się do przełącznika.Był u mnie Achemenid i mówi, że to brak styku na kostce.Pobawię się jutro i może będzie problem z głowy.Nie piszę na pw, bo może ktoś będzie miał podobny klopot.A propos spalania – moja Madzia pali 7l i obojętne czy jadę 160 czy 130 czy po mieście. Mnie to zadowala -chociaż ostatnio za bardzo o nią nie dbam – bo brak kasy.Pozdrawiam
Początkujący
 
Od: 16 mar 2005, 01:10
Posty: 8
Skąd: Wiedeń 70%/Zgierz 30%

Postprzez arsen » 25 paź 2005, 20:30

Sorry oczywiście xANDy... :D
Początkujący
 
Od: 16 mar 2005, 01:10
Posty: 8
Skąd: Wiedeń 70%/Zgierz 30%

Postprzez Achemenid » 25 paź 2005, 21:42

swiatla awaryjne dzialaja , prawa strona takze, jest sygnal przerywacza po lewej stronie jak wlaczy , uwazam ze nie ma kontaktu tylko na przekazniku przerywcza ja rozbieze to to sprawdzi ja to nie bedzie to to bedziemy dalej szukac .
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 20 cze 2004, 15:39
Posty: 354
Skąd: Wieden/Zamosc
Auto: Mazda 626GW FS 2.0L 98.

Postprzez xANDy » 27 paź 2005, 15:48

Achemenid – moje objawy były własnie dokładnie takie jak opisałeś: dźwięk jest, awaryjne działają, lewe się zacinają a prawe były OK.
Jeśli masz pytanie o cokolwiek to najpierw poszukaj TUTAJ (PORADNIK) – pewnie ktoś już zadał to pytanie i odpowiedzi są już gotowe.
z przyczyn niezależnych bardzo ograniczony w dostępie – :(
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 27 lis 2004, 21:42
Posty: 3112 (0/23)
Skąd: Gołanice k/Leszna
Auto: Mazda 6, MZR-CD, 136KM

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

Moderator

Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6