Ja radzę przejść na system "bez kluczyka". Jak może wiesz, mazda ma podwójne ryglowanie i ma sens zrobienie czegoś takiego. Ja u siebie tak zrobiłem i wtedy złodziej może se wytrychem pogrzebać w... wiadomym, miejscu.
Robi się to tak: zdejmujesz boczek drzwi, osłonkę foliową, odkręcasz dwie nakrętki na klucz 10-tkę widoczne na klamce (oczywiscie wewnątrz drzwi), odsuwasz czarną osłonę plastikową, zdejmujesz druciane zabezpieczenie z bębenka, odpinasz cięgło blokady zamka i wyjmujesz bębenek. Następnie odpinasz z bębenka kostkę z kablami i gdzieś ją tam wciskasz. Bębenek wyrzucasz daleko i nie patrzysz gdzie leci

. Zamiast bębenka kładziesz w klamkę jakąś estetyczną zaślepkę, żeby jakoś wyglądało – wersja budrzetowa, albo kupujesz klamki tylne (najlepiej w kolorze, lub malujesz) i zakładasz zamiast przednich – wersja exclusive

. W razie czego, jak padnie bateria w pilocie albo się on popsuje, co się ani jedno ani drugie nie zdarza, to otwieramy kluczykiem klapę bagażnika i wchodzimy do auta. Dla złodzieja będzie to utrudnienie i odpuści sobie włam, tym bardziej że po zamknięciu przez podwójne ryglowanie nie można w rzaden sposób otworzyć drzwi, nawet będąc w środku i odblokowując dźwigienkę. Wiedziałeś o tym? Oczywiście podwójne ryglowanie jest dostępne tylko wtedy gdy mamy oryginalny centralny zamek i oryginalny mazdowski pilot. Aby skorzystac z tej funkcji trzeba na pilocie przycisnąć zamykanie, tyle że dwa razy, raz za razem

.