Pewnie pytanie już dawno rozwiązane, ale będzie dla potomnych

Pompa paliwa w 626 2.0 benzyna zaczyna prace w momencie kręcenia rozrusznikiem, a nie jak w większości europejskich aut – czyli już po przekręceniu kluczyka i zapalaniu się kontrolek na zegarach.
Co do Twojego drugiego pytania to być może przyczyną jest regulator ciśnienia paliwa, który znajduje się na listwie wtryskowej. To ten "grzybek" okrągły, do którego jest podłączony dopływ benzyny bezpośrednio z filtra paliwa. U mnie tez długo trzeba było kręcić, żeby odpalił, a czasami nawet od razu po zapaleniu gasł i trzeba było jeszcze raz odpalać, ale wtedy załapywał już na stałe. Pomogła wymiana właśnie regulatora ciśnienia paliwa.
Zresztą do tego, zę regulator ciśnienia jest do wymiany doprowadziła mnie następująca sytuacja. Z regulatora ciśnienia paliwa odchodzi jakiś wężyk gumowy o esowatym kształcie łączący owy regulator ciśnienia paliwa z elektrozaworem, czyli plastikowym elementem z wtyczką dwu pinową i trzema króćcami. Jeden z nich jest wolny, drugi połączony z elektrozaworem, a trzeci z kolektorem ssącym. I właśnie z tego wolnego krućca kapała mi benzyna, która leciała z regulatora. Po telefonicznej konsultacji z serwisem Mazdy w Lublinie powiedzieli mi od razu, że do wymiany regulator.
Wymieniłem i już nie kapie, ale benzynę dalej czuć w upalne dni w kabinie przez nawiewy. Na włączonej klimie zapach paliwa nasila się. Sądzę, że gdzieś mam jakąś nieszczelność i jak jest upał to szybciej paruje. Jednak nie potrafię zlokalizować kapania, czy jakiejś nieszczelności, a wydaje mi się, że może występować ona gdzieś przy lewym błotniku (patrząc z relacji kierowcy), bo jak wysiadam z samochodu, to dość mocno odczuwalny zapach jest właśnie w tym miejscu – przy błotniku.
Mam nadzieję, że nie zanudziłem przydługawym postem
