mi tam klima nie szkodzi, ale może jestem wyjątkiem, w największe upały mogę mieć nawiew na siebie i nic mi nie dolega – a czasem w trasie po kilkanaście godzin... może dlatego, że w domu też daw klimatyzatory chodzą, hehehe
fakt jest faktem, że się spotkałem z bardziej wydajnymi klimami – zwłaszcza, że jeździłem 626 kombiakiem, więc przestrzeń do wychłodzenia jeszcze większa. w służbowym Aurisie muszę trochę dogrzewać, na klimie, żeby nie marznąć – ale to oczywiście w trasie – niestety nie ma klimatronica.
maxim_wawa napisał(a):pamietajcie, ze klimatronik na poczatku zamyka obieg dopoki nie osiagnie pewnej temperatury i dopiero otwiera a dwa automat daje zimnym tam gdzie jest najcieplej a nei tam gdzie uzytkownik chcialby miec wiane, najlepiej byłoby sie przyjrzec jak klimatronik przelacza nawiewy i kedy przechodzi w stan otwartego obiegu
zamyka tylko jak dasz na najniższą z możliwych temperatur – 15stopni
przełącza, żeby Ci nie wiać maksymalną prędkością na twarz
poza tym, jak dasz auto, a zmienisz coś (np. kierunek) to i tak prędkością nawiewu jeszcze steruje aż coś pogmerasz. w sumie to mi brakuje klimatronica

ale skądś się bierze to automatyczne sterowanie i chyba mądrze to ktoś wymyślił, tylko że nie musi mi akurat pasować