Ja to zrobilem w ten sposob: zciaglem przekaznik razem z gumowa oslona z uchwytu, podciaglem ta oslone do gory tak ze bylo widac kable z przekaznika od dolu, dwa grubsze i trzy troche ciensze , z tym ze te dwa ciensze byly podlaczone do jednej nozki, potem podlaczylem wskaznik napiecia do masy a ten swiecacy srubokret dotklem do cienszego kabla od spodu lub do tego podwujnego,teraz niepamietam ,ale jesli na ktoryms swieci komtrolka mocniej tzn. to jest kabel doprowadzajacy napiecie do cewki , na drugim bedzie swiecic troszke slabiej ale przekaznik zrobi -KLIK- i kompresor a raczej sprzeglo od niego tez powinno sie zalaczyc, tak sprawdzilem tez przekaznik z wentylatorow, Zawsze ,to jest dla mnie logiczne, styki robocze maja grubsze kable a styki sterujace od cewek – ciensze. Probnik napiecia wyeliminuje mozliwosc zrobienia zwarcia i jest wystarczajacy zeby zasterowac cewke przekaznika.,no i zawsze mozna bezpiecznie wyczaic na ktorych stykach jest napiecie.
A zapomnialem dodac ze zaplon jest zalaczony (ON)
Podawanie napiecia bezposrednio z akumulatora nie daje zbyt wielu informacji.
Tu znalazlem troche info. o 626 :
http://mazda626.net/topic/36955-i-have- ... need-them/