Prędkościomierza prawie nie widziałem, chyba że powyżej 140km. Poświata z obrotomierza wskazywała mi drogę. Wkurzało mnie to niezmiernie, w nocy też można zarobić mandat. I rozkręciłem dziadostwo, bałem się że rozwalę cały kokpit, zginę w żarówkach, różnych śrubkach, zatrzaskach i niespodziewanych mocowaniach. Otóż nie i jest to naprawdę proste.
1/ odkręcamy dwa wkręty u góry obudowy (uwaga! potrzebujemy bardzo krótki śrubokręt krzyżakowy, kierownica przeszkadza),
2/ następnie od dołu pociągany za cały panel – jest od dołu na dwóch zatrzaskach (u mnie dodatkowo przeszkadzało zamontowane webasto, bo kabel krótki i nie mogłem wyciągnąć panela, jednak odgiąłem sposobem na boki i już witam się z gąską),
3/ trzy wkręty mocujące panel z zegarami, wyciągamy, delikatnie wyciągamy kostki – z prawej jedna i dwie z lewej i mamy panel z zegarami na kolanach,
4/ dwie żarówki W5W do prędkościomierza i obrotomierza, reszta 1,2 W maluteńkie typowe do zegarów.
Prościzna
