Usuwanie rdzy z nadkoli
Mam pewien dylemat. Pojawiają mi się małe ogniska rdzy na tylnych nadkolach oraz przy przedniej szybie. Mam dylemat czy naprawiać to teraz czy poczekać i wtedy wstawiać nowe nadkola? Mazda 626 gf 99 rocznik. Co z tym robić?
- Od: 1 lip 2009, 10:54
- Posty: 39
- Skąd: Białystok
- Auto: 626 gf Ditd 99r
jeśli iwdać z zewnątrz ogniska rdzy to od środka może być gorzej.
co tu duzo mowic.... NAPRAWIAĆ
niestety jest to przypadłość GF-ek. jak bedziesz zwlekal to potem bedzie Cie czekalo wstawianie nowych nadkoli i wieksze koszta.
to tak jak z dziurą w zębie, najlepiej zaleczyć nim będzie większa lub konieczność wyrywania
ps.
już były podobne tematy. użyj opcji SZUKAJ aby poczytać o perypetiach innych zardzewiałków
co tu duzo mowic.... NAPRAWIAĆ
niestety jest to przypadłość GF-ek. jak bedziesz zwlekal to potem bedzie Cie czekalo wstawianie nowych nadkoli i wieksze koszta.
to tak jak z dziurą w zębie, najlepiej zaleczyć nim będzie większa lub konieczność wyrywania
ps.
już były podobne tematy. użyj opcji SZUKAJ aby poczytać o perypetiach innych zardzewiałków
w tej robilem nadkola
http://www.polskajazda.pl/Samochody/Mazda/626/8710
naprawa czy nowe nadkola... to zalezy od tego na jakim etapie jest obecna rdza.
a co bedzie trwalsze? to juz zalezy od tego jak wywiaze sie z obowiazkow lakiernik
moj wstawial nowe nadkola ale zle zabezpieczyl ranty i rdza zaczela wychodzic po okolo roku. ale był dzwon i nie naprawiałem.
w obecnej madzi mialem 2 bąbelki rdzy na tylnej klapie. od razu zeszlifowałem szlifierką, odtłuściłem i pomalowałem. mam teraz spokój i pewność że nie bedzie wiecej rdzy.
jak tylko cos widzisz najlepiejnaprawic bo rdza nie zatrzyma sie w miejscu tylko postepuje dalej.
http://www.polskajazda.pl/Samochody/Mazda/626/8710
naprawa czy nowe nadkola... to zalezy od tego na jakim etapie jest obecna rdza.
a co bedzie trwalsze? to juz zalezy od tego jak wywiaze sie z obowiazkow lakiernik
moj wstawial nowe nadkola ale zle zabezpieczyl ranty i rdza zaczela wychodzic po okolo roku. ale był dzwon i nie naprawiałem.
w obecnej madzi mialem 2 bąbelki rdzy na tylnej klapie. od razu zeszlifowałem szlifierką, odtłuściłem i pomalowałem. mam teraz spokój i pewność że nie bedzie wiecej rdzy.
jak tylko cos widzisz najlepiejnaprawic bo rdza nie zatrzyma sie w miejscu tylko postepuje dalej.
Ale może lepiej ponieść trochę większy koszt a mieć na dłużej. Pogadam z tym lakiernikiem, on coś mi mówił, że wspawując blacha się przegrzewa i to nie jest dobrze. Muszę z nim obgadać to i owo.
PS. Fajna ta twoja wcześniejsza mazda (obecna również) prawie taka jak moja
kolor chyba taki sam. Tylko u mnie DITD ;p
PS. Fajna ta twoja wcześniejsza mazda (obecna również) prawie taka jak moja
- Od: 1 lip 2009, 10:54
- Posty: 39
- Skąd: Białystok
- Auto: 626 gf Ditd 99r
tak jak lakiernik Ci powiedzial, tam gdzie sa spawy moga powstac nawet ogniska rdzy czasem dlatego lepiej naprawiac. bo nowe nadkole to juz wieksza ingerencja.
a jak lakiernik jest dobry to czy bedzie naprawial czy wstawial nowe nadkole to powinno byc trwale.
tak jak Ci od poczatku mowie, najlepiej naprawiac. tu akurat wieksze koszta nie równa się lepiej zrobione.
ale wszystko zalezy co tam w nadkolu siedzi. niech lakiernik zobaczy to bedzie wiedzial co robic
a kolor tej granatowej był 12K. tuz przed wypadkiem pomalowalem wszystkie listwy odbojowe, progi oraz dokladki zderzakow pod kolor nadwozia
nie zdazylem jej sesji zrobic i wszystkie fotki mam z przed malowania listew. malowanie widac jedynie na fotkach po dzwonie
a i jeszcze gril pomalowalem i podklad pod znaczkiem mazdy na grilu
a jak lakiernik jest dobry to czy bedzie naprawial czy wstawial nowe nadkole to powinno byc trwale.
tak jak Ci od poczatku mowie, najlepiej naprawiac. tu akurat wieksze koszta nie równa się lepiej zrobione.
ale wszystko zalezy co tam w nadkolu siedzi. niech lakiernik zobaczy to bedzie wiedzial co robic
a kolor tej granatowej był 12K. tuz przed wypadkiem pomalowalem wszystkie listwy odbojowe, progi oraz dokladki zderzakow pod kolor nadwozia
a i jeszcze gril pomalowalem i podklad pod znaczkiem mazdy na grilu
Niestety jeśli rdza pokazuje się na zewnątrz, to w większości przypadków oznacza to że z warstwy wewnętrznej blachy to nie ma już co zbierać. Przerabiałem taki przypadek już u siebie. Wychodziły mi tylko jakieś tam małe bąbelki. Pojechałem do blacharza, i on starł te bąble na lakierze i widać było zdrowa blachę. Pytanie skąd więc te bąbelki? Po czym rozciął tą blachę zewnętrzną i doszedł do warstwy wewnętrznej. Zapewniam Cię, że nie było co z niej zbierać. Jak to zobaczyłem to nie mogłem uwierzyć. Oczywiście musiałem wstawiać reperaturki. Ale teraz mam na to 2 lata gwarancji i spokojną głowę. Jest tylko jedno ale. Sprawa nie jest tania...
- Od: 27 gru 2008, 21:56
- Posty: 102
- Skąd: Nysa
- Auto: Mazda3 BP 2024, AT, Takumi, eSkyActiv-X
nie, jezdze na nich w lecie z goodyearami eagle f1. a nawet gdybym chcial sprzedac to malo kto chcialby dac tyle ile sa warte (AEZ Xylo)
tu masz identyko nówki:
http://allegro.pl/item807983710_aez_xyl ... 114_3.html
no chyba ze zaoferujesz rozsadna cene...
tu masz identyko nówki:

no chyba ze zaoferujesz rozsadna cene...
No niestety nie 500-800zł. Całkowity koszt takiej operacji to około 1300zł. I samochód zajęty na ponad tydzień. Ale doglądałem tej operacji i nawet były usuwane wykładziny z bagażnika, dla dobrego dostępu do blach. Tył był dosłownie w częściach. Potem wszystko zostało jeszcze dodatkowo zabezpieczone. Mam nadzieję, że wytrzyma długo. Jak do tej pory wszystko jest ok.
- Od: 27 gru 2008, 21:56
- Posty: 102
- Skąd: Nysa
- Auto: Mazda3 BP 2024, AT, Takumi, eSkyActiv-X
to strasznie drogo miales. ale z tego co mowisz bylo robione profesjonalnie i zdbaloscia o szczegoly, stad wieksza cena – wiecej roboty.MarTnes napisał(a):No niestety nie 500-800zł. Całkowity koszt takiej operacji to około 1300zł. I samochód zajęty na ponad tydzień. Ale doglądałem tej operacji i nawet były usuwane wykładziny z bagażnika, dla dobrego dostępu do blach. Tył był dosłownie w częściach. Potem wszystko zostało jeszcze dodatkowo zabezpieczone. Mam nadzieję, że wytrzyma długo. Jak do tej pory wszystko jest ok.
ja swego czasu za wstawianie nowych nadkoli zaplacilem 300zl u lakiernika z wioski.
ja nie wiem skad Wy te ceny braliscie a to ze jak purchle sa na wierzchu to dalej dziury czy jakos tak ktos napisal
ja mialem purchle na nadkolach z jednej i z drugiej strony z tylu. widzialem jak byly male babelki i zrobilem to chyba po roku czas (przejezdzajac z nimi zime) i jak sie za nie zabralem to wyczyscilem rdze do golej blachy i zadnych dziur nie odkrylem, zdrowa siwiutka blacha
przemylem benzynka ekstrakcyjna, zabezpieczylem i zrobilem zapraweczke i jest git a to zeby wstaciac elementy itd to musisz naprawde fets miec ja przegnita. moja to GF 1997r
ja mialem purchle na nadkolach z jednej i z drugiej strony z tylu. widzialem jak byly male babelki i zrobilem to chyba po roku czas (przejezdzajac z nimi zime) i jak sie za nie zabralem to wyczyscilem rdze do golej blachy i zadnych dziur nie odkrylem, zdrowa siwiutka blacha

-
Darnok - chlopak na opak
- Od: 3 lut 2008, 16:38
- Posty: 4703 (5/32)
- Skąd: eldoRadom, Kopenhaga
- Auto: 626GF 1.8 97'
ex 323F BA GT Z5 95'
ex Suzuki Swift 06'
6GH 2.0 Sport 11'
srubokret w reke, papier scierny i ogien

-
Darnok - chlopak na opak
- Od: 3 lut 2008, 16:38
- Posty: 4703 (5/32)
- Skąd: eldoRadom, Kopenhaga
- Auto: 626GF 1.8 97'
ex 323F BA GT Z5 95'
ex Suzuki Swift 06'
6GH 2.0 Sport 11'
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6