Strona 1 z 1

Mazda trzęsie przy większej prędkośći

PostNapisane: 24 sty 2013, 19:06
przez Collios
Witam
Mam problem zauważyłem że od paru dni Moja Mazda przy większej prędkości warunki fatalne drogi w śniegu itp itd przy większej prędkości około 100km/h drży mi auto jakby koła były nie wyważone dzisiaj podjechałem przód wyważyłem i nic się nie zmieniło . przy małych prędkościach od 1-4biegu spokój.

Bardziej wyczuwam drżenie przy spadających obrotach
Może miał ktoś podobny problem ??

Pozdrawiam i czekam na odp.

PostNapisane: 25 sty 2013, 00:28
przez Sebal
A może masz oblepione felgi śniegiem? Powoduje to wtedy niewyważenie koła i efekt taki o jakim piszesz.

Re: Mazda trzęsie przy większej prędkośći

PostNapisane: 25 sty 2013, 17:19
przez wiesiekj
tez tak miałem postał kilka dni w garażu wsiadłem i jadę a tu przy setce drży cale auto a kierownica najbardziej przejechałem 120 km i drżało cały czas postawiłem auto z powrotem do garażu rano jadę do pracy i zero drgań myślę ze możne lekko przymarzł amor bo z garażu jak wystawiałem to kola były nie oblepione ale tez mi to przyszło na myśl ale myślę ze coś lekko marznie i tyle

PostNapisane: 25 sty 2013, 21:19
przez polak900
Ja tak miałem raz w lecie
Pojechałem sprawdzić koła i po ponownym wyważeniu wszystko jest ok

PostNapisane: 26 sty 2013, 19:34
przez Collios
Muszę podjechać na parking do jakiejś galerii na małe odmrażanie :D :–))

W takim razie śpię spokojnie :)))

Re: Mazda trzęsie przy większej prędkośći

PostNapisane: 29 sty 2013, 18:09
przez Collios
A więc :

wydmuchałem sprężonym powietrzem cały śnieg z tylnych felg wszystko przeszło mazda znów szaleje przy ponad 100km/h.
Na początku skupiłem się tylko na przodzie auta nie wziąłem pod uwagę że tylne koła mogą przenosić wibrację.

Pozdrawiam

PostNapisane: 4 lut 2013, 00:33
przez maciek.wilczak
Jakoś tydzień temu miałem to samo. Podczas parkowania wjechałem w dużą zaspę przednią felgą.
Potem jadę i straszne drżenie, już mysłałem, że opona poszła czy coś. Patrzę, a tam cała felga zaśnieżona.
Posprzątałem i jest ok. Ciekawe jest to, że to już moje piąte auto, jeżdze kilkanaście lat i nigdy nie miałem problemu z takimś czymś, jakieś delikatne te Magdaleny :D

PostNapisane: 9 lut 2013, 13:37
przez janow
Też tak miałem ostatnio po wygrzebywaniu z zaspy. Przy 120 delirka na całej budzie. Gdy śnieg wyleciał razem z drogową solanką to się uspokoiło.