Żyje. Przerabialem ten problem w mojej GY RF-5C 136KM. Płyn leciał do jednego z cylindrów przez dmuchniętą uszczelke pod głowicą. Niestety wtryskiwacz w tym cylindrze też dostał w palnik i z powodu braku części do niego zrobiłem puzzle z trzech poskladakem jeden i po tym wszystkie poszły na stół do sprawdzenia bo i tak były wyjęte. Do dnia dzisiejszego po tym zabiegu mam zrobione 150 kkm i wszystko pracuje jak należy a 400kkm zbliża się wielkimi krokami. Nie dramatyzowałbym od razu wymiany silnika bo biorąc najgorszy scenariusz (pęknięta głowica) to i tak głowicę kupisz używaną (masz gwarancję rozruchową min. 14dni).Glowica do planowania, sprawdzenie szczelności zaworów(gdyby któryś nie trzymał to bierzesz ze swojej i docierasz go na nowo do gniazda), nowa uszczelka, nowe uszczelniacze zaworów i walka rozrządu (przy okazji sprawdzić łańcuchy i napinacz oraz łożyska w rolkach pośrednich i tak samo rolki paska wielorowkowego jak i sam pasek również). Lać świeży olej nowe filtry, tankować do pełna i cieszyć się z jazdy przez następne 200 kkm. Powodzenia i daj znać z postępu prac przy remoncie.
