Witam.
Zakupiłem Mazde 6 TS 2.2 Diesel 2009r Hatchback, 96000 km i jest z nią problem.
Przy zakupie bak był pusty więc dostała 5l z bańki no I jakos chodziła.
Ale po zawitaniu do domu zaczeła się dusić na wolnych obrotach I gasnąć. Następnie ciężkie palenie, trzeba chwilę pokręcić zanim załapie, chwilę pochodzi I gaśnie. Czasami silnik popracuje troche dłużej zanim zgaśnie I nie zależy to od temperatury silnika.... Świeciła się kontrolka Check engine I migała kontrolka świec żarowych (tym samym taktem) więc gdzieś na forum wyczytałem, że wystarczy odpiąć baterie, powciskać pedał hamulca. Tak też zrobiłem I kontrolka świec żarowych przestała migać ale chceck engine pali się cały czas. Czytałem też o autokalibracji wymuszonej ale jak dokładnie to zrobić to ciężko doczytać. Nie bardzo rozumię o jaką kość chodzi wiem że mam na niej szukać pinu z czerwonym kółkiem I zewrzeć go do masy auta 5 razy. Chciałbym najpierw poszperać sam zanim wydam kupę kasy na warsztaty I mechaników.. więc proszę o jakieś sugestie, podpowiedzi I z gory za nie dziękuje.
Pozdrawiam
Ciężkie palenie i gaśnie na biegu jałowym.
Strona 1 z 1
I nie boisz się, że grzebiąc samemu doprowadzisz do stanu, w którym będziesz musiał wydać jeszcze większą kupę kasy na naprawę ?
Podstawą powinno być odczytanie kodów błędów, a nie na chybił-trafił przeprowadzanie różnych czynności opisanych na forum...
Podstawą powinno być odczytanie kodów błędów, a nie na chybił-trafił przeprowadzanie różnych czynności opisanych na forum...
No jakoś się nie boję... na czytnik czekałem bo na droge publiczną wyjechać nie mogłem. Po podłączeniu wyszło co następuje: P0016 Crankshaft position/Camshaft position Corellation Bank1 sensor A. Do sensora wałka rozrządu kable wydaja się być dobre, jutro się jeszcze położę I sparwdzę te kable do sensora wału tylko tak szczerze mówiąc jeszcze nie wiem bardzo gdzie go szukać. Normalnie mi głowa podpowiada, że gdzieś na złączeniu silnika ze skrzynią ale pewności nie mam. Wie ktoś może? Pozdrawiam
- Od: 21 kwi 2013, 12:10
- Posty: 5
- Auto: Mazda 6 2.2 Diesel 2009 Hatchback
I nie boisz się, że grzebiąc samemu doprowadzisz do stanu, w którym będziesz musiał wydać jeszcze większą kupę kasy na naprawę ?
Podstawą powinno być odczytanie kodów błędów, a nie na chybił-trafił przeprowadzanie różnych czynności opisanych na forum...
Podpisuję się pod tym rękoma i nogami. Nie ma co gdybać i szukać po omacku bo jeszcze gorzej coś uwalić można tak więc jeżeli było cię stać na kupno auta to teraz "lecz" je właściwie. To nie polonez czy maluch.
Po podłączeniu wyszło co następuje: P0016 Crankshaft position/Camshaft position Corellation Bank1 sensor A.
Jaką masz pewność, że to właściwa usterka. Z doświadczenia wiem, że chińskie badziewia potrafią różne krzaki pokazać. Nawet tych, których nie ma.
Do sensora wałka rozrządu kable wydaja się być dobre...
Czujnik może być uszkodzony wewnątrz i nie ocenisz tego po kablach. Może na przykład wariować gdy auto się rozgrzeje.
Normalnie mi głowa podpowiada, że gdzieś na złączeniu silnika ze skrzynią ale pewności nie mam
Ja bym go szukał od strony koła pasowego wielorowkowego. Ale mogę się mylić więc proszę o poprawienie w razie czego.
Jak nie ma polskich znaków to sorry ale pisze ze srajtfona Szajsunga... Amen
Witam ponownie. Szukałem I szukałem I ot coznalzałem. W Mazdach 6 z 2009 r, silnik 2.2 diesel wyszły wadliwe hydauliczne napinacze łańcuszków rozrządu tak że nawet Mazda wzywała autka do naprawy. No I właśnie tak się teraz zastanawiam... Chyba kupie dwa nowe czujniki, podstawie je I zobaczymy jak nie to rozkładam ręce I posłucham sie waszych rad żeby oddać autko do garażu. A co do czujnika wału kor.. potwierdzam przy kole z przodu.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- Od: 21 kwi 2013, 12:10
- Posty: 5
- Auto: Mazda 6 2.2 Diesel 2009 Hatchback
@simonne. Ja bym sprawdził najpierw filtr paliwa. Być może ktoś przed Tobą razem z resztą paliwa wyciągnął cały syf z baku i zapchał filtr paliwa. Objawy (gasnący po jakimś czasie silnik), które opisałeś mogą to potwierdzać. Wymiana filtra paliwa nic Ci nie zaszkodzi 
- Od: 11 sie 2010, 23:42
- Posty: 98
- Skąd: Warszawa
- Auto: Mazda 6 GH 2.2 Diesel Kombi wersja Sport
Zgadza sie. Wszystkie filtry do wymiany ; razem z kabinowym. A takie tez pytanko, moze banalne ale.. To ze brakuje troche zebow na kole wieloklinoqym do ktorego "przystawiony" jest czujnik polozenia walu korbo. To raczej tak ma byc..? Bo nie czuje tam jakis wylamanych zebow a tak z elektrycznego punktu widzenia to jakby kolo bylo "pelne" zebow to by czujnik " wymazal" piekna polsinusoide i ni cholery by nie wiedzial w jakim polozeniu jest wal korb.
- Od: 21 kwi 2013, 12:10
- Posty: 5
- Auto: Mazda 6 2.2 Diesel 2009 Hatchback
A takie tez pytanko, moze banalne ale.. To ze brakuje troche zebow na kole wieloklinowym do ktorego "przystawiony" jest czujnik polozenia walu korbowego.
Tak ma być.
..a tak z elektrycznego punktu widzenia to jakby kolo bylo "pelne" zebow to by czujnik " wymazal" piekna polsinusoide i ni cholery by nie wiedzial w jakim polozeniu jest wal korb.
Sam sobie odpowiedziałeś. Wtedy by mógł tylko służyć do potwierdzenia, że wał korbowy się obraca i z jaką prędkością. Tak samo jak czujniki abs.
Jak nie ma polskich znaków to sorry ale pisze ze srajtfona Szajsunga... Amen
Witam ponownie. Takie tam spostrzeżenie już nie odnośnie autka a odpowiedzi żeby autko do warsztatu wstawiać. Jak najbardziej bym to zrobił ale... kolega CudownyBocianek też jest za granicą wię powinien wiedzieć jak trudno tutaj na wyspach o dobrego mechanika. Jeżeli chodzi o Polskich mechaników to ma zdanie troche już wyrobione. Jeżeli ktoś jedt dobry to nie potrzebował wyjeżdżać za granicę a jeśli chodzi o tutejsze warsztaty to dopiero dobre pieniądze kasują I to za byle co... Wymieniałem znajopmej pasek klinowy, olej I filtr w Mistsub.. Colt I to tylko dletego że w warsztacie chcieli za to 180 funtów... Także czasami warto próbować pod warunkiem że wie się który to korek do wlwu oleju a który do płynu hamulcowego 
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- Od: 21 kwi 2013, 12:10
- Posty: 5
- Auto: Mazda 6 2.2 Diesel 2009 Hatchback
...kolega CudownyBocianek też jest za granicą więc powinien wiedzieć jak trudno tutaj na wyspach o dobrego mechanika
Tu się z tobą zgadzam w 100% . Sam mam sporo narzędzi, które kupowałem w irlandii sukcesywnie przez kilka lat. Sam sobie naprawiałem poprzednie auta a do warsztatu jeździłem tylko na zbieżność.
Jeżeli chodzi natomiast o moje poprzednie wypowiedzi to lepiej pojechać do serwisu na zczytanie błędów niż kupno jakiejś chińskiej zabawki – będziesz miał pewność co to może być a nawet porozmawiać z serwisantem co i jak jeżeli nie czujesz się na siłach lub obawiasz się. Żona ma Yarisa i też kupiłem sobie ELM-a i o kant d... go rozbić.
Jak nie ma polskich znaków to sorry ale pisze ze srajtfona Szajsunga... Amen
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6