Falujące obroty??

Witam,
jestem użytkownikiem Mazdy 6 GH z 2008 roku MZR-CD 2.0.
Z 2 miesiące temu miałem taką sytuację, że zgasł mi samochód tzn. dodałem za mało gazu zgasł i odpaliłem i na biegu jałowym pojawił się objaw falujących obrotów silnika między 800-1000.
Podjechałem do ASO powiedzieli mi, że to wtryskiwacze i że na nowo trzeba wgrać sterownik. Oczywiście przystałem na to koszt 150 zł roboty 10min. Po tym objaw zniknął.
Dzisiaj to jest 28.08 zgasł mi jak ruszałem ze świateł znowu dodałem za mało gazu. Od razu odpaliłem i ruszyłem ze swiatel. Wszystko ok ale postanowiłem po podjeździe pod dom sprawdzić czy nie ma znowu obiawu falujących obrotów... Oczywiście gasze odpalem i znowu to samo... falujące obroty 800-1000.
Poszedłem zdenerwowany do domu, że znowu złamasom z ASO będę płacił 150 za wgranie sterownika...
Wróciłem po 5 min i patrze normalnie działa... Później sprawdzę raz jeszcze czy objaw występuje.
Moje pytanie brzmi czy za każdym razem jak zgaśnie mi silnik z biegu to będę latał do zjebanego ASO po to żeby dać im 150 zł za wgranie sterowników czy jest tego jakaś inna przyczyna...
Proszę o pomoc bo to wiadomo, że przypadki sie zdarzają, ale nie zeby za kazdym razem latać do ASO...
Dodam tylko, że Pan serwisant powiedzał, że co 20 tysięcy trzeba je programować... Ale od ostatniej wizyty i programowania nie minęło 20tysiecy tylko jakies 1500km...
POMOCY!!!!
jestem użytkownikiem Mazdy 6 GH z 2008 roku MZR-CD 2.0.
Z 2 miesiące temu miałem taką sytuację, że zgasł mi samochód tzn. dodałem za mało gazu zgasł i odpaliłem i na biegu jałowym pojawił się objaw falujących obrotów silnika między 800-1000.
Podjechałem do ASO powiedzieli mi, że to wtryskiwacze i że na nowo trzeba wgrać sterownik. Oczywiście przystałem na to koszt 150 zł roboty 10min. Po tym objaw zniknął.
Dzisiaj to jest 28.08 zgasł mi jak ruszałem ze świateł znowu dodałem za mało gazu. Od razu odpaliłem i ruszyłem ze swiatel. Wszystko ok ale postanowiłem po podjeździe pod dom sprawdzić czy nie ma znowu obiawu falujących obrotów... Oczywiście gasze odpalem i znowu to samo... falujące obroty 800-1000.
Poszedłem zdenerwowany do domu, że znowu złamasom z ASO będę płacił 150 za wgranie sterownika...
Wróciłem po 5 min i patrze normalnie działa... Później sprawdzę raz jeszcze czy objaw występuje.
Moje pytanie brzmi czy za każdym razem jak zgaśnie mi silnik z biegu to będę latał do zjebanego ASO po to żeby dać im 150 zł za wgranie sterowników czy jest tego jakaś inna przyczyna...
Proszę o pomoc bo to wiadomo, że przypadki sie zdarzają, ale nie zeby za kazdym razem latać do ASO...
Dodam tylko, że Pan serwisant powiedzał, że co 20 tysięcy trzeba je programować... Ale od ostatniej wizyty i programowania nie minęło 20tysiecy tylko jakies 1500km...
POMOCY!!!!