Klub MazdaSpeed

Jak w tytule. Jeśli auto stoi w ogrzewanym garażu silnik odpala i jest ok. Stoi na zewnątrz 0, -5 stopni celcjusza, kluczyk, gasną kontrolki, uruchamiam rozrusznik i wtedy pojawia się (choć nie za każdym razem ) metaliczny stukot który trwa 1,5 – 2 sekundy. Auto jeździ tylko po mieście + dwa razy do roku wyjazdy urlopowe. Poziom oleju jest wyższy niż maks, ale tyle to miał w ubiegłych latach między przeglądami i wszystko było ok. Jest moc, spalanie w normie i po za tym stukaniem przy rozruchu chodzi jak zegarek. Czy ktoś ma jakieś sugestie ? Może ktoś zwalczał taki problem ?

może wtryski!? wlej do paliwa środek do czyszczenia wtrysków i zrób kalibrację może pomoże

A stuk ten dochodzi z okolic głowicy (wtryski, paliwo) czy dołu silnika (pompa oleju, smarowanie)?
Znajomy miał coś takiego w benzynowej almerze i u niego ewidentnie to było spowodowane kulejącym układem smarowania.

Uruchamiamy i wyłączamy silnik na wcisnietym sprzegle dla ochrony koła 2M.... sprawdź na wcisnietym sprzegle czy nadal występuje stukot.

Odkopuję temat. Prawdopodobnie świece żarowe już słabe są i źle odpala mieszankę paliwową, przez co zaraz po odpaleniu przy minusowej temperaturze występuje to stukanie. Powody mogą być też inne ale jak najbardziej ten można wyeliminować przez wymianę świec. Mogą też wtryskiwacze delikatnie popuszczać do cylindra ale wtedy stukanie byłoby też w ciepłe dni