Strona 1 z 1

Czy to jest zuzyty silnik FL 2.0 16V ?

PostNapisane: 16 sie 2019, 11:08
przez Selerowy
Witam, prosilbym o wydanie opini na podstawie przedstawionych przeze mnie faktow. Posiadam auto marki Mazda 6 GH 2.0 147km 2010rok. 106tys.km, ktore kupilem dwa miesiace temu. Bylo jezdzone na oleju Mazda Dexelia 5W30 wymienianym co ~15 tys km. Po wymianie oleju na 5W40 Manoil Elite auto jakby oslablo na oko brakowalo mi z 10-15 koni wiec postanowilem poszukac przyczyny. Zaczalem podejrzeac, ze auto zostalo zalane jakims moto doktorem czy innym ustrojstwem ale silnik nie kopci, rowno pracuje spala moim zdaniem odpowiednie ilosci benzyn. Jednak podczas czyszczenia przepustnicy zauwazylem, ze jest zbrudzony kolektor dolotowy olejem i nawet troch tam oleju bylo. Co pokazal test kompresji 13, 13, 13, 13 barow na cylinder wobec 17 barow fabrycznie. Jednak co jest najciekawsze to przez 1000km auto praktycznie nie spalilo mi oleju nie wiem jak to jest mozliwe przy tak niskiej kompresji. Moze pierscienie kompresyjne sa juz zalatwione a olejowe ciagle jeszcze ok ? Mozna naprawic ten silnik zeby kompresja wrocila na 17 barow ? Mierzylem przyspiesznie i teraz samochod ma zamiast 9.9 do 100km/h 10.8 w najlepszym wypadku. Co z tym fantem zrobic, sprzedac czy probowac naprawic bo podobno japonczyki sie bardzo ciezko naprawia taka technolgie silnikow maja.

PostNapisane: 18 sie 2019, 19:28
przez zadra
Ja tam się nie znam na tych nowszych silnikach, ale jeśli kompresja jest równa na wszystkich cylindrach, brak poboru oleju a auto nie szarpie, nie drży i nie prycha, to dla 0,9 sek przyspieszenia ja silnika bym nie otwierał. koszt "naprawy" będzie wysoki, a poprawa w zachowaniu nieznaczna.
Nie sądzę,że 1000km wcześniej auto miało fabryczną kompresję a jeździło jak piszesz lepiej. Szukaj więc powodów gdzie indziej – luźny przewód, problemy z elektryką, świece, lub inne proste przyczyny.
Oczywiście,jeśli Cię stać, to wymieniaj pierścienie na inne ale efekty remontu mogą Cię niemile zaskoczyć..