Odczyt Forscan wykazywał błędy:
Kod: P0113 – Wysoka wartość sygnału wejściowego w obwodzie czujnika IAT
Kod: P0581 – Wysoka wartość sygnału w obwodzie A sygnału wejściowego przełącznika wielofunkcyjnego układu kontroli prędkości
Kod: U0401 – Nieprawidłowe dane uzyskane z ECM/PCM
Kod: U3004 – Przekaźnik zasilania osprzętu
Przy użyciu oscylatora programu Forscan ustaliłem, że błędy te są najprawdopodobnie wynikiem wzrostu napięcia na wyjściu alternatora, który w Mazdzie jest sterowany komputerem auta. Elektryk jednak awarie alternatora i regulatora napięcia wykluczył. Z czasem, podczas dynamiczniejszego przyspieszania z komory silnika powyżej 3500 obr/min zaczęło dochodzić pierdzenie. Początkowo nie zwracałem na nie uwagi, gdyż lekkie pierdzenie występowało już wcześniej zaraz po zakupie auta, było ciche i tylko podczas bardzo szybkiej jazdy – początkowo myślałem, że ten typ tak ma – taki sportowy charakter. Z czasem odgłosy stały się bardziej wyraziste i występowały podczas każdego dynamicznego przyspieszania na każdym biegu / no może poza I i II/. Po sprawdzeniu układu wydechowego okazało się, że mam zapchany drugi katalizator. Po jego wycięciu i zastąpieniu strumienicą znalazłem brakujących przynajmniej 70 japońskich kucyków, autko ślicznie wkręca się na obroty i mknie do przodu jak błyskawica. Regulacyjna jak i diagnostyczna sonda lambda są umieszczone w kolektorze wydechowym zintegrowanym z pierwszym katalizatorem, dlatego wycięcie drugiego katalizatora nie powinno wskazywać żadnych błędów diagnostycznych.
Mam nadzieję, że mój opis komuś pomożę diagnostyce Madzi.
 . W moim przypadku podczas wizyty u mechaników i opisaniu problemu słyszałem tylko jedno słowo – ASO. Prawdą jest, że zaczynałem opis od zapalających się kontrolkach, gdybym zaczął od spadku mocy i popiardywaniu może ktoś szybciej zajżałby pod maskę. Podczas wizyty w ASO, kiedy po dwóch przejazdach testowych diagnoście skończyły się już pomysły, na szczeście nagrzany w 30 stopniowym upale układ wydechowy pierwszy raz zaczął popiardywać podczas przygazowywania na postoju. I to był początek końca.
. W moim przypadku podczas wizyty u mechaników i opisaniu problemu słyszałem tylko jedno słowo – ASO. Prawdą jest, że zaczynałem opis od zapalających się kontrolkach, gdybym zaczął od spadku mocy i popiardywaniu może ktoś szybciej zajżałby pod maskę. Podczas wizyty w ASO, kiedy po dwóch przejazdach testowych diagnoście skończyły się już pomysły, na szczeście nagrzany w 30 stopniowym upale układ wydechowy pierwszy raz zaczął popiardywać podczas przygazowywania na postoju. I to był początek końca. Pozdrawiam i życzę szerokości.



 . Postanowiłem więc przy obecnym przebiegu nie ryzykować i nie ruszałem żadnej z sond, tym bardziej że gniazdo regulacyjnej też trochę ucierpiało.  Co do spalania to faktycznie początkowo zmalało o ok. 1,5 – 2 litry LPG, choć satysfakcja z dynamicznej jazdy szybko zmniejszyła te oszczędności.
 . Postanowiłem więc przy obecnym przebiegu nie ryzykować i nie ruszałem żadnej z sond, tym bardziej że gniazdo regulacyjnej też trochę ucierpiało.  Co do spalania to faktycznie początkowo zmalało o ok. 1,5 – 2 litry LPG, choć satysfakcja z dynamicznej jazdy szybko zmniejszyła te oszczędności. Może zawieszają się szczotki? Mam obawy po wyżej opisanym problemie przez Darka, lecz żadne "pierdzenie" u mnie nie występuje.
 Może zawieszają się szczotki? Mam obawy po wyżej opisanym problemie przez Darka, lecz żadne "pierdzenie" u mnie nie występuje. 
