Poruszałem nim trochę, uleżał się i długo miałem spokój do czasu, kiedy demonstrowałem kuzynowi audio

Przyglądałem się sposobowi jego montażu, ale nie wyciągnąłem powalających wniosków, które naprowadziłyby mnie na usunięcie upierdliwego dźwięku. Dwie metalowe, zagięte wypustki wchodzą między podsufitkę a dach, a reszta, nie wiem czy jest przyklejona, czy przyczepiona... Miał ktoś z was podobny problem lub ma pojęcie co z tym zrobić?