Strona 1 z 1

Popalone styki w kostce z bezpiecznikami

PostNapisane: 7 lip 2018, 01:27
przez maestro81
Witam!

Wiem, że ten problem dotyczy większości użytkowników M6, ale chciałbym go jednak jakoś rozwiązać.

Obrazek

Czy ktoś może mi napisać, narysować, powiedzieć, ect czy idzie z tym dziadostwem zrobić porządek? Naprawić jakoś te styki – jeden z nich odpowiada chyba za samozałączający się alarm o różnych porach dnia i nocy...

Drugie pytanie: Jak i czym mogę wyczyścić całą skrzynkę bezpiecznikową pod maską nie robiąc krzywdy autku i nie paląc obwodów ?? Mam tam syf straszliwy i aż boli, gdy ściągam obudowę <boje się>

Re: Popalone styki w kostce z bezpiecznikami

PostNapisane: 9 lip 2018, 11:51
przez ryba113
Ooo w mordę, jak w tupolewie hehe. A tak poważnie delikatny papier ścierny i ściągnąć nalot z pinow. Jest tez dostępna specjalistyczna chemia na taka okoliczność, w ostateczności wymiana pinow.

PostNapisane: 11 lip 2018, 01:08
przez maestro81
No właśnie, może coś więcej o tej chemii bo kompletnie nie wiem w co ręce włożyć <oczy>

PostNapisane: 11 lip 2018, 10:09
przez adamax4
Z chemii to możesz zastosować np spray KONTAKT 60.

PostNapisane: 15 lip 2018, 01:56
przez airbob
Ale nie wierz w cuda. Chemia nie usunie ewentualnej korozji a jeżeli pomoże to tylko na chwilę. Tylko mechanicznie da się to porządnie wyszorować i w tym chemia może pomóc.
Niestety jak będą wżery na powierzchni styków to tylko ich wymiana. Należy wymienić komplet czyli męski i żeński pin.
Wiem, że to żmudna robota. Nie wiem jak producent auta zrobił taką nieszczelną obudowę, ale już nie raz taką zapyziałą skrzynkę bezpieczników widziałem.