Witam wszystkich na forum.
Mam problem z drzwiami lewy tył, mianowicie nie można ich otworzyć, ani z zewnątrz ani z wewnątrz. Tapicerkę udało mi się zdjąć, ale niestety na tym moje pomysły się kończą. Czytałem trochę na necie, i niestety wszystkie wątki dotyczą modelu GG gdzie centralny się różni od mojej GH Kombi. Jeżeli ktoś by miał jakieś wskazówki jak otworzyć te drzwi byłby wdzięczny. Pozdrawiam.
Zablokowane drzwi tylne lewe – brak możliwości otwarcia z obu stron.
Strona 1 z 1
Witam wszystkich jeszcze raz. Drzwi udało się otworzyć, poprzez włączenie zapłonu. Nie wiem na jakiej zasadzie to działa, ale najważniejsze , że działa
Problem wystąpił jednorazowo, mianowicie ściągałem tapicerkę żeby wyczyścić w środku kanały odpływowe, bo miałem pełno wody, i za wolno wylatywała. Po wyczyszczeniu i odczekaniu ok. 1h, wszystko złożyłem. Po złożeniu wszystkiego do kupy, sprawdzałem czy wszystko działa jak należy, i okazało się, że linka od klamki jest zbyt napięta (wystarczyło lekkie pociągniecie i drzwi otwarte). Stwierdziłem, że dokończę sprawdzanie wszystkiego, i gdy zamknąłem drzwi z pilota, później otwarciu, już ich nie mogłem otworzyć. Udało mi się zdjąć tapicerkę, kosztem kilku spinek, i w zasadzie na tym stanęło, bo japońce stwierdzili, że ten zamek nie prawa się zepsuć, i awaryjnego otwierania nie zrobili (co lepsze klapa bagażnika takie ma, nie wiem jak przednie drzwi). Spędziłem na tym pół dnia, dzwoniłem chyba do wszystkich magików z Poznania i okolic, i żaden nie chciał pomóc. Zrezygnowany pozamykałem auto, ale zapomniałem zamkną tylnej szyby. Wtyczka była odpięta, to z pilota i z drzwi przednich nie chciały się zamknąć. Wtedy przy włączonym zapłonie wysiadłem z samochodu, żeby wpiąć kostkę w boczek, i tak dziwnym trafem pociągnąłem za klamkę od drzwi, a one się otwarły. Później natchniony, że się otwarły, zdemontowałem ten zamek ( do śrub potrzebowałem śrubokręt udarowy, tak skośnookie dokręcili), żeby zobaczyć co w nim siedzi. Na obudowie jest 5 śrubek, 2 są od pokrywy z linkami, natomiast 3 nie wiem do czego służą. Sama obudowa jest ze sobą sklejona. Także jedyne co zrobiłem, to sprawdziłem czy zamek pracuje należycie na sucho, i go zamontowałem, i jeszcze raz sprawdziłem, najpierw na sucho, później normalnie, i drzwi działają tak jak przed awarią.
Jeżeli masz podobny problem, to jedyne wyjście, to zdobyć schemat elektryczny zamka i kostki. Ja osobiście zastanawiam, czy nie posiada on jakiegoś elektromagnesu, bo trochę było to dziwne, przekręcając kluczyk na zapłon, drzwi się normalnie otwarły. Na końcu stwierdziłem razem z ojcem (elektromechanik), że to był problem elektryczny.
Ale się napłodziłem, niczym referat Pozdrawiam, i mam nadzieję, że chociaż w minimalnym stopniu pomogę innym.
Problem wystąpił jednorazowo, mianowicie ściągałem tapicerkę żeby wyczyścić w środku kanały odpływowe, bo miałem pełno wody, i za wolno wylatywała. Po wyczyszczeniu i odczekaniu ok. 1h, wszystko złożyłem. Po złożeniu wszystkiego do kupy, sprawdzałem czy wszystko działa jak należy, i okazało się, że linka od klamki jest zbyt napięta (wystarczyło lekkie pociągniecie i drzwi otwarte). Stwierdziłem, że dokończę sprawdzanie wszystkiego, i gdy zamknąłem drzwi z pilota, później otwarciu, już ich nie mogłem otworzyć. Udało mi się zdjąć tapicerkę, kosztem kilku spinek, i w zasadzie na tym stanęło, bo japońce stwierdzili, że ten zamek nie prawa się zepsuć, i awaryjnego otwierania nie zrobili (co lepsze klapa bagażnika takie ma, nie wiem jak przednie drzwi). Spędziłem na tym pół dnia, dzwoniłem chyba do wszystkich magików z Poznania i okolic, i żaden nie chciał pomóc. Zrezygnowany pozamykałem auto, ale zapomniałem zamkną tylnej szyby. Wtyczka była odpięta, to z pilota i z drzwi przednich nie chciały się zamknąć. Wtedy przy włączonym zapłonie wysiadłem z samochodu, żeby wpiąć kostkę w boczek, i tak dziwnym trafem pociągnąłem za klamkę od drzwi, a one się otwarły. Później natchniony, że się otwarły, zdemontowałem ten zamek ( do śrub potrzebowałem śrubokręt udarowy, tak skośnookie dokręcili), żeby zobaczyć co w nim siedzi. Na obudowie jest 5 śrubek, 2 są od pokrywy z linkami, natomiast 3 nie wiem do czego służą. Sama obudowa jest ze sobą sklejona. Także jedyne co zrobiłem, to sprawdziłem czy zamek pracuje należycie na sucho, i go zamontowałem, i jeszcze raz sprawdziłem, najpierw na sucho, później normalnie, i drzwi działają tak jak przed awarią.
Jeżeli masz podobny problem, to jedyne wyjście, to zdobyć schemat elektryczny zamka i kostki. Ja osobiście zastanawiam, czy nie posiada on jakiegoś elektromagnesu, bo trochę było to dziwne, przekręcając kluczyk na zapłon, drzwi się normalnie otwarły. Na końcu stwierdziłem razem z ojcem (elektromechanik), że to był problem elektryczny.
Ale się napłodziłem, niczym referat Pozdrawiam, i mam nadzieję, że chociaż w minimalnym stopniu pomogę innym.
- Od: 22 lut 2017, 14:21
- Posty: 7
- Skąd: Kostrzyn Wlkp.
- Auto: Mazda 6 GH Kombi, 2.2 163KM, 2009r.
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6