Strona 1 z 1

Dziwna sytuacja z zarowkami.

PostNapisane: 5 sty 2016, 12:10
przez bpwiniu
Witam.

Wczoraj odpalilem auto, zapalilem swiatla, ruszylem a po 15 metrach swiatla zgasly. Obie na raz. Druciki przerwane w obu wiec zastanawiam sie czy moglo to byc spowodowane przepaleniem sie bezpiecznika czy mozliwe zeby obie poszly na raz.

Zarowki mialy ok 4-5 miesiecy. OSRAM Night Breaker +

Pozdrawiam.

Re: Dziwna sytuacja z zarowkami.

PostNapisane: 5 sty 2016, 13:13
przez romexik
Może jakiś zwarcie było w instalacji, rzadko się chyba zdarza aby dwie żarówki poszły na raz

PostNapisane: 5 sty 2016, 13:54
przez bpwiniu
I wlasnie to mnie zastanawia. A jesli bylo zwarcie I poszly zarowki to bezpiecznik tez do wymiany??

PostNapisane: 5 sty 2016, 16:15
przez chmielu_KL
Miałem podobną sytuację u siebie.
Polatałem jakieś 3 miesiące na fajnych żarówkach, aż któregoś wieczoru padły mi obydwie.
Jeździłem na jednej bo jak tylko włożyłem drugą to się paliły.
Winny okazał się alternator który to miał ogromne skoki. Przed tym wszystkim raz mi świeciły kilka sekund mocniej potem słabo, aż poszły ''z dymem'' :D

PostNapisane: 5 sty 2016, 16:57
przez bpwiniu
Czyli ze trzeba alternator wymieniac?

Re: Dziwna sytuacja z zarowkami.

PostNapisane: 5 sty 2016, 21:17
przez rumpek
Najpierw regulator napięcia trzeba sprawdzić

PostNapisane: 8 sty 2016, 15:56
przez airbob
OSRAM Night Breaker + tak miewały zwłaszcza pierwsze wypusty. Miałem kiedyś dwa komplety i oba nie świeciły dłużej niż 5 miesięcy i zawsze paliły się w odstępie 1-2 dni. Może miałeś pecha i spaliły się obie w jednym momencie. Po tych doświadczeniach wróciłem do silver starów bo te mi wytrzymywały trochę ponad rok.