Strona 1 z 1

Problem z drzwiami kierowcy

PostNapisane: 6 wrz 2012, 09:17
przez last_mohican
Mam taki nietypowy problem, więc jak zwykle błagalne prośby zgłaszam na forum.

Otóż lewe drzwi (kierowca) zamykają się w dosyć denerwujący sposób. Jak nie p...nę (znaczy: pieprznę oczywiście) mocno, to zamykają się tylko do pierwszego zatrzasku. Także trzeba użyć dosyć dużej siły, żeby zamknęły się pierwszy raz od razu (decybele rosną). Mniejsza siła (ale oczywiście adekwatna do czynności) – efekt połowiczny, drzwi zaskakują na pierwszy "ząbek" czyli do połowy. Wszystkie pozostałe drzwi zamykają się o niebo lepiej (słychać to charakterystyczne klapnięcie, nie trzask), a siły użyć trzeba zdecydowanie mniej. Dodam, że samochód ma 31 tys. przebiegu i oczywiście nie jest to kwestia naprawy po dzwonie, bo takowego nie było. Rozumiem, że akurat te drzwi są dużo bardziej używane, ale jednak różnica jest zbyt duża mimo wszystko. Czy pomoże regulacja, jeżeli tak – to czym/jak/gdzie <co?> ??? A może po prostu "ładne" zamykanie przewidziano tylko na pierwsze 30 tys... <nie>

PostNapisane: 6 wrz 2012, 09:48
przez Waldek91
Zamykanie powinno działać zdecydowanie dłużej. Sprawdź czy nigdzie uszczelka nie przeszkadza, może gdzieś się odczepiła i blokuje drzwi. A regulujesz drzwi takim metalowym elementem w karoserii samochodu na słupku za przednim fotelem. Klucz torx, bodajże dwie śruby. Jak nie rozumiesz to wyślę zdjęcia, bo może niezbyt przejrzyście to napisałem ;)

PostNapisane: 6 wrz 2012, 15:17
przez zielony110
last_mohican napisał(a):A może po prostu "ładne" zamykanie przewidziano tylko na pierwsze 30 tys... <nie>

to na pewno nie jest to. Ja mam 200tys km i nie ma takiego problemu.
Jak dla mnie, to trzeba by to wyregulowac, ale jak niestety nie wiem :(

PostNapisane: 6 wrz 2012, 17:11
przez Wojtek
Waldek91 napisał(a):Klucz torx, bodajże dwie śruby. Jak nie rozumiesz to wyślę zdjęcia, bo może niezbyt przejrzyście to napisałem ;)

Waldek, czekamy... ;)

PostNapisane: 6 wrz 2012, 19:47
przez Waldek91
Chodziło mi o ten element:
DSC_0723.JPG

Może jakimś cudem się poluzował. Ewentualnie sprawdź czy uszczelki wszystkie ok, czy nikt Ci drzwi w druga stronę nie wyrwał <glupek2> czy na zawiasach wszystko ok, czy nic się nie poluzowało.
DSC_0724.JPG

PostNapisane: 6 wrz 2012, 19:53
przez Wojtek
Waldek91 napisał(a):Chodziło mi o ten element:

czyli... czy nie jest za gleboko?

PostNapisane: 6 wrz 2012, 20:01
przez Waldek91
Może poluzowały się śrubki i element ten przesunął się do wewnątrz. Albo jakiś problem w zamku jeszcze może być. A wszystkie uszczelki są na swoim miejscu ?

Re: Problem z drzwiami kierowcy

PostNapisane: 8 wrz 2012, 10:34
przez last_mohican
No właśnie problem w tym, że nie ma luzów, nikt mi drzwi nie wyrwał, nic kompletnie jeżeli chodzi o racjonalne przyczyny. Wszystkie elementy są na swoim miejscu, bez luzów, przesunięć, itp. Sprawdzę jeszcze dokładnie (porównam) uszczelki gumowe, czy jakaś się nie wypaczyła, ale sam już nie wiem...

Dzięki za zdjęcia i pomysły. papa

PostNapisane: 8 wrz 2012, 10:52
przez Waldek91
To w takim wypadku z zamkiem coś nie tak <co?>

Re: Problem z drzwiami kierowcy

PostNapisane: 8 wrz 2012, 12:59
przez last_mohican
Sprawdziłem też ponownie śrubki, są zakręcone mocno jak sam <nie powiem> , więc żadnych luzów nie ma – zarówno trzymające zamek w drzwiach (3 sztuki), jak też te na słupku (2 sztuki). Wogóle nie ma żadnych oznak luzu, przy śrubach z przodu obok maski też. Gumowe uszczelki proste jak w mordę strzelił, żadnych luzów czy wybrzuszeń. Sprawdzenie luzu na drzwiach przy kołysaniu w różne strony – to samo. A drzwiami trzeba p...ć jak trzeba było wcześniej. WTF <glupek2> <co?>.

Odnośnie zamka – nie mam pojęcia co mam sprawdzać, wszak drzwi się zamykają (tylko siłę trzeba odczuwalnie zwiększyć). Obrazowo wygląda to tak, że normalnie jak puszczam drzwi ze "stopera" (czyli neutralnego miejsca postojowego przy otwarciu), to drzwi powinny się zamykać samym pędem. Tutaj nie ma szans, albo trzeba "doprowadzić" ręką do samego końca, albo siła...

Dodatkowo jedna rzecz mnie zastanawia. chyba we wszystkich samochodach, jakimi jeździłem, niedokładne zamknięcie drzwi można było skorygować przez sam docisk od wewnątrz (bez ponownego zamachu). W moim przypadku niestety szans na to nie ma... <nie>