Poprzednio miałem GY, które użytkowałem przez 6 lat i rdza była była problemem, i to poważnym. Starałem się z nią walczyć, ale co roku coś wychodziło, standardowo, progi, nadkola i doły drzwi. Aktualnie od dwóch lat użytkuję GH (polifta) i nie widzę żadnych ognisk. Wydaje mi się, że ogólnym problemem Mazdy, oprócz słabego zabezpieczenia, jest bardzo cienka warstwa lakieru, co wg mnie, również przyczynia się do powstawania ognisk rdzy przy nawet niewielkich odpryskach.
Z tego co widzę, w GH sprawa nieco się poprawiła, jednak wszystko zależy od tego jak kto dba. W moim przypadku, zaraz po zakupie zrobiłem porządną konserwację podwozia, korektę lakieru i położyłem powłokę ceramiczną. Każde odpryski lakieru staram się natychmiast zalewać i jak dotąd podwozie, jak i nadwozie mogę powiedzieć jest w stanie idealnym.
Sam jestem ciekaw opinii innych
