Witam, jako, że to mój pierwszy post, proszę o wyrozumiałość.
Zakupiłem Mazdę z przebiegiem 150000, kupiona w Polsce, serwisowana w Aso do końca. Przejechałem nią bezproblemowo jakieś 300 kilometrów no i się zaczęło. Na ekspresówce wcisnąłem mocniej gaz, a, że było dość ślisko jedyny efekt: zaczęła się choinka SBS, SCBS, MRCC, TCS migający istoop, w efekcie jakoś się dowlokłem do domu, biegów nie można było zmieniać, ani łopatkami, ani plus, minus, jechałem na D, przy zmianie biegów szarpało, auto nie miało mocy. Postanowiłem dojechać, auto do garażu, zgasiłem, poszedłem do domu. Wracam po godzinie z zamiarem spojrzenia co dalej i wszystko w porządku, przejechałem kilkadziesiąt kilometrów, żeby to sprawdzić, wszystko działa poprawnie. Pytanie co dalej, bo czuje jakbym miał teraz jeździć na tykającej bombie, na co się szykować, czy ktoś miał już podobny problem?.
SBS, SCBS, brak mocy.
Strona 1 z 1
Obstawiam przepływomierz. Miałem coś takiego kiedyś. Chłopaki w ASO długo się zastanawiali i doszli że to przepływka. Po wymianie defekt zniknął.
Mam to samo w mojej GJ przebieg 190 000 km. Wywala tryb awaryjny na rozgrzanym silniku, gdy tylko zdejmuję nogę z gazu i następuje hamowanie silnikiem. Błąd w komputerze P0101-00 "Sygnał poza prawidłowym zakresem/nieprawidłowe działanie w obwodzie A masowego lub objętościowego przepływu powietrza". Początkowo wyłączenie zapłonu i włączenie ponownie powodowało zniknięcie problemu, ale z czasem tryb awaryjny włącza się przy każdym hamowaniu silnikiem.
W serwisie (nie ASO) wyczyścili przepływomierz i na 1300 km miałem spokój, potem problem powrócił . Było sprawdzanie i czyszczenie czujników, ale nie pomogło. Teraz czekam na nowy przepływomierz, mam nadzieję, że to to.
Update 23.04.2021
Wymiana przepływomierza nic nie dała. Madzia wraca do serwisu.
Update 24.05.2021
Trochę zajęło znalezienie problemu i finalnie, okazało się, że na taki stan rzeczy mogło mieć wpływ kilka czynników.
Wymienione – obydwie turbiny (w dużej zostały uszkodzone łopatki, kawałek był odłamany i został wciągnięty gdzieś do środka), czujnik ciśnienia spalin (podobno seria fabryczna była wadliwa, na wyłączonym silniku wskazywał ciśnienie 3 bar), wyczyszczone zawory regulacji podciśnienia (czy jakoś tak) na turbinach.
Od tego momentu, Japoneczka chodzi jak nastolatka.
W serwisie (nie ASO) wyczyścili przepływomierz i na 1300 km miałem spokój, potem problem powrócił . Było sprawdzanie i czyszczenie czujników, ale nie pomogło. Teraz czekam na nowy przepływomierz, mam nadzieję, że to to.
Update 23.04.2021
Wymiana przepływomierza nic nie dała. Madzia wraca do serwisu.
Update 24.05.2021
Trochę zajęło znalezienie problemu i finalnie, okazało się, że na taki stan rzeczy mogło mieć wpływ kilka czynników.
Wymienione – obydwie turbiny (w dużej zostały uszkodzone łopatki, kawałek był odłamany i został wciągnięty gdzieś do środka), czujnik ciśnienia spalin (podobno seria fabryczna była wadliwa, na wyłączonym silniku wskazywał ciśnienie 3 bar), wyczyszczone zawory regulacji podciśnienia (czy jakoś tak) na turbinach.
Od tego momentu, Japoneczka chodzi jak nastolatka.
- Od: 16 kwi 2021, 11:26
- Posty: 1
- Auto: Mazda 6 GJ 2015 AT 2,2D 175 KM
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6