Klub MazdaSpeed

Witam. Dziś zauważyłem że nie świeci mi prawe światło bi-xenon, chciałem was się zapytać ponieważ nigdy w żadnym aucie nie mialem takiej usterki czy da się to naprawić nie za miliony? Jak przebiega taka naprawa, w sensie; wystarczy wymienić, zregenerować jakąś część? W zależności od tego co się zepsuło, jaki może być mniej więcej koszt naprawy, regeneracji takiej lampy w M6. Może jakiś forumowicz miał podobny problem i wypowie się na ten temat oraz poleci jakiś dobry serwis z okolic Katowic, Sosnowca, Dąbrowy Górniczej, Mysłowic który godnie zaopiekuje się moja Magdalena. Pozdrawiam
Ps. Dodam że światło przestało świecić "nagle" bez żadnych wcześniejszych objawów

A nie mrugalo wczesniej? Podmieniając żarnik wykluczysz awarie lampy/przetwornicy.

Nie zauważyłem czy mrugalo, ale raczej wydaje mi się że przestało świecić nagle.
Ps.Czy mazdy maja jakieś czujniki które powinny mnie poinformować o usterce świateł?
Jakie jest oznaczenie żarnika w mazdzie 6 GJ 2013r?

Czujnika nie uświadczysz w maździe.
Jak masz czas i miejsce to możesz podmienić żarniki stronami i wtedy wykluczysz lub nie podstawowy element.

Problem rozwiązany, na szczęście to tylko zarnik więc okazuje się że może przestać świecić nagle a nie jak mówi większość, że dzieje się to stopniowo. Zarnik to D4S gdyby ktoś kiedyś szukał odpowiedzi w tym wątku.

U mnie jak padał żarnik w poprzednim aucie, to najpierw było widać inny odcień światła, później od czasu do czasu świeciło na tzw. pół gwizdka aż w końcu padło całkiem.
Xenony zazwyczaj powinny dawać takie oznaki, to nie żarówka, gdzie drucik przepala się bez żadnych znaków ostrzegawczych